songs-lyrics-generator/Data/Bracia Figo Fagot.csv

3537 lines
98 KiB
Plaintext
Raw Normal View History

2023-03-26 13:22:02 +00:00
,Title,Lyrics
0,3 króli feat. Popek ,"[Figo Fagot]
Raz, dwa, dwa-czterdzieści, cztery puszki torba zmieści
Czterech króli nie doniosę, jedno jebnę już po drodze
Jak w stajence w siatce mam
Kacpi, Melchior i Baltazar, na mieszkanku dzisiaj faz
Dzwonek do drzwi - tyle człowieku stój
Czy to są psy? - zaraz strzeli mnie chuj
Zagaście szlugi - Kacpiego piję
Ściszcie rapsy - pierdolę, dzwonię!
[Popek]
Bracia Figo Fagot plus Popek - zryty czosnek, król Albanii
Dzisiaj razem na kwadracie
Ram-pam-pam-pam!
Dzisiaj się najebie razem z braćmi król
Rozjebiemy całe siano, idź pan w chuj
Nic nie pamiętam co się działo na kwadracie
Nic nie pamiętam, polej wódki bracie
[Popek]
Najebany nie pamiętam, co robiłem wczoraj
Czterech króli plus pół litra, plus wyjebka na mych schodach
Nic nie pamiętam, Jezu jak nakurwia mnie wątroba
Jakiego mam kaca i gdzie jest moja głowa
To jest król z Albanii i bracia Figo Fagot
Dawaj ten towar, usmażę se mózg
Zaraz się najebię i polecę jak balon
Dokąd mnie poniesie - nie wie nawet Bóg
Dokąd nas poniesie - nie wie nawet tego Bóg
Nie wie nawet tego Bóg, nie wie nawet tego duch
Nie wie nawet tego król, nie wie nawet tego Chuchla
Idź pan w chuj
Dzisiaj się najebie razem z braćmi król
Rozjebiemy całe siano, idź pan w chuj
Nic nie pamiętam co się działo na kwadracie
Nic nie pamiętam, polej wódki bracie
[Figo]
Bania goni banię, niech ta bania nie ustaje
Kiedy wóda w żyłach nam tańcuje, kurwa, jak się super czuję
Trzej królowie na kwadracie, rozjebiemy wszystko w chacie
Każde świństwo wypijemy, dzisiaj w kimę nie idziemy
TRZY! I wszystkim wódę nalewamy w szklany!
DWA! Nie marudź, dupy w górę i śpiewamy!
JEDEN! Chapaj wódę, niech ryj pali!
I w górę, i w górę, i w górę!
Trzy ,dwa, jeden (x4)
Trzy, dwa, jeden, LUFA! (x4)
Dzisiaj się najebie razem z braćmi król
Rozjebiemy całe siano, idź pan w chuj
Nic nie pamiętam co się działo na kwadracie
Nic nie pamiętam, polej wódki bracie (x2)"
1,A w niebie gra disco polo ,"Posłuchaj mnie teraz, Seba
Odstaw na chwilę piwo
Popatrz tam w górę do nieba
I teraz małe o dziwo
Wysoko nad głową, hop-hop
To nie skowronek tak kwili
To disco polo non stop
Leci w mono z tonsili
To nie ptak, ani samolot
To jest disco pola łomot
To nie burza, to nie grad
Tylko disco pola czad
Kto nie lubi disco polo
Ten jest bydle, albo cham
Kto nie lubi disco polo
Ten nie zazna nieba bram
Żem wracał z Niemczech z chemią
Szwagier za kółkiem, mnie zmógł sen
Przez sen zrobiło mi się lekko
Jakby mnie matka wzięła we
We swe spracowane ramiona
I wtedy przebudziłem się
Dokoła jest ojczyzna moja
Tu się rodziłem, zdechnę też!
To nie czapla, ani gołąb
To jest disco pola łomot
To nie tarpan, to nie fiat
Tylko disco pola czad
Kto nie lubi disco polo
Ten jest kurwa, albo chuj
Kto nie lubi disco polo
W piekle smaży się i już
W sobotę przy prądzie dłubałem
Żyrandol mi się coś buntował
Chyba nie tak coś nacisnąłem
I świat mi nagle zawirował
Zbudziłem się na chmurce w niebie
Anioł podleciał, wcisnął plaj
Rzekł disco polo jest dla Ciebie
W tym rytmie hula cały raj
To nie agregat uprawowy
To disco polo, rytm miarowy
To nie ładowacz zaczepiany
To disco polo, bit nasz znany
Kto nie lubi disco polo
Ten nie kocha matki swej
Kto nie lubi disco polo
W czyśćcu jest po sądny dzień"
2,Ajem USA ,"Spotkałem ją na lquano Disco w Dawidach
chwilę spoglądałem, oceniałem, odstawiłem drina
dobra idę i podchodzę, ona patrzy spode łba
mówię heloł bejbe, łot jor nejm, ajem usa
łi low mówię potem, ona nic tylko gapi się
kurwa może coś zrobiłem źle?
może z gęby wali mi, nie no przecież gumę żuję
nagle ona z takim tekstem do mnie wyskakuje:
Nie wysilaj się grubasku
przecież rozpoznałam cię
Pomagasz w autoserwisie
W smarze chodzisz całe dnie
Ref:
Nakręca bajera świnie
Testosteron level max
Jeśli w żyłach alko płynie
Szanse są jeden do dwa
Jeśli nosisz zdejmij bryle
Nie zawsze udaje się
Jak da świnia ci po ryle
Do następnej udaj się
Spotkałem ją w masarni, w tak zwanym sklepie firmowym
Stała z taką grubą babą, podobną trochę do krowy
Śliczna dziewczyna, ale stara z takim ryjem
jeśli to jest matka, to i ona się roztyje
Mówię ryzyk fizyk idę, poprawiłem włosy na łbie
Podchodzę zagaduję, ale stara z ryjem na mnie
że tu jest kolejka i żebym się nie wpychał
Przyjebała mi torebką, chwile czułem jakbym zdychał
Co za bydlak, co za świnia
W kolejkę na krzywego ryja
W łeb z torebki wypad stary
Kurwa skąd te smaru ślady
Ref:
Nakręca bajera świnie
Testosteron level max
Jeśli w żyłach alko płynie
Szanse są jeden do dwa
Jeśli nosisz zdejmij bryle
Nie zawsze udaje się
Jak da świnia ci po ryle
Do następnej udaj się
Spotkałem ją na plaży w Mielnie przy zejściu przy foce
Na bosaka i w bikini pali szluga aż się pocę
więc ręką przecieram czoło badam skrzydła i podbijam
to że pali przecież znaczy że to strasznie łatwa świnia
Twoja matka to jest saper bo masz bombową figurę
Chyba działa bo zza oksów mocno wzrokiem mnie taksuje
Gdybyś była piaskiem bejbe, to bym babki robił z ciebie
Jak mi z kopa dała w jaja, to zesrałem się pod siebie
Weź nie wkurwiaj mnie chłopaku
Przecież rozpoznałam cię
Ty jesteś ten z Mielna Pablo
Zupę wcinaj
Pierdol się
Ref:
Nakręca bajera świnie
Testosteron level max
Jeśli w żyłach alko płynie
Szanse są jeden do dwa
Jeśli nosisz zdejmij bryle
Nie zawsze udaje się
Jak da świnia ci po ryle
Do następnej udaj się"
3,Albatros Dalej Gra ,"Metal długie włosy ma, a kiedy disco gra
Hip-hop krok w kolanach ma
Disco gra
Wszyscy bawią się, bawią i bawią
I tańczą, i śmieją, a disco gra
Wszystkim wkoło wesoło, wesoło
Kiedy disco gra
Metal ambitny, a hip-hop prawdziwy
Disco gra
Moja muzyka jest lepsza niż Twoja
A disco dalej gra
Disco polo, disco polo
I niech inni się pierdolą
Ani metal, ani rap
W mym serduszku gra
Na-na-na polo, disco polo
Lalalala lalala loolo
Takie country, albo jazz
Pocałujcie w dupy nas
Kamil Grosicki w piłkę gra
A w hucie hutnik dmucha szkła, a disco gra
Żołnierz na froncie karabin ma
I w rytm disco polo tra-ta-ta-ta
Rolnik przy gnoju, złotówiarz na postoju
Dziewczyny w burdelu, na każdym weselu
Na żadnej imprezie nikt się nie obrazi
Jak disco polo zagra
Disco polo, disco polo
I niech inni się pierdolą
Ani metal, ani rap
W mym serduszku gra
Na-na polo, disco polo
Lalalala lalala loolo
Takie country, albo jazz
Pocałujcie w dupy nas
Muzyczne trendy jak pogoda zmienne
A disco dalej trwa
Metal, punkowiec, emo czy ziomal
On każdy disco zna
La-la-la
Muzyczne trendy jak pogoda zmienne
A disco dalej trwa!
Metal, punkowiec, emo czy ziomal
On każdy disco zna
Dziękujemy serdecznie!
Zapraszamy teraz do bufetu
Krótka przerwa i gramy dalej
Dzisiaj - do północy dancing
Augustów, Albatros - dziękujemy!
Lalalala disco polo-lo
Disco polo-lo-lo
Lalala la lololoło
Disco polo tu ta
Disco polo tu ta
Disco tu ta polo tu ta
Disco ta ta polo ta ta
Dobranoc"
4,Bal jak bal ,"Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Na parkiecie świński tłum
Świnki cieszą się, kiedy disco rżnie
Jak świniobij ruszam w dance
Z tej trzody chlewnej zebranej
W remizie wybrałem jedną cizie
Skoro śpiewam Ci to
To domyślasz się, że tą cizią jesteś właśnie Ty
Nie bądź nieśmiała, daj dupy kochana
Raczej nie będziesz żałowała
Widzisz wąs - czytaj best
Tak z mężczyzną jest
W Twoich oczach widzę seks
Nie, laleczko, nie na parkiecie
Zróbmy to w toalecie
Kabina numer sześć, tam gdzie zamek jest
Gdzie słońce nie dochodzi - tam dojdę ja
Nie mów, że tego nie znałaś
Że nie wiedziałaś
Zbyt chętnie się do kabiny
Wpakowałaś
Nie mów że tego nie lubisz
Bo nie uwierzę
50 procent świnek
W dupę bierze
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Parking, Star, znów w kabinie sam
Disco polo w radiu łka
Może w piosence jesteś szalona
Lecz w realu jak kłoda
Wiele mówiłaś, a się nie puściłaś
Choć drinki za moje waliłaś
Obiecywałaś, a dupy nie dałaś
Z bogolem Poldkiem odjechałaś
Znowu biednego olałaś
Choć obiecałaś
Na Poloneza Atu Plus
Poleciałaś
Nie mów, że forsy nie lubisz
Bo śmiechem parsknę
100 procent świnek
Dzisiaj leci na kasę
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full
Bal jak bal, disco rżnie na full"
5,Ballada o Stachu żołnierzu ,"Matka mówiła, gdy wracał ze szkoły
""Zerknij synu w zeszyty"", ale on wolał iść na bojo
I przyszedł maj, zakwitły kasztany
Staś strzepnął końcówkę piwa
Na maturę nawet nie poszedł
Jednostka w Przasnyszu, stu poborowych
Staś kartkę z przysięgą rozwija
Nie dostrzegł, że chorąży go dostrzegł
I tak młody kot co noc po capstrzyku
Trzepanie od Wicków zaliczał
W drużynce rejon pucował
Ja, żołnierz Wojska Polskiego
Przysięgam służyć wiernie
Rzeczypospolitej Polskiej
Bronić jej niepodległości i granic
Stać na straży Konstytucji
Strzec honoru żołnierza polskiego
Sztandaru wojskowego bronić
Za sprawę mej Ojczyzny, w potrzebie
krwi własnej, ani życia nie szczędzić
Półtorej roku minęło, jak z bicza
Stach centymetr krawiecki kupił
Na BP wybłagał ""Pejotkę""
Do domu zajechał, goździków nazrywał
""Mama, gdzie jest Małgosia?""
Ta smutna wskazała mu tabor
I pił cztery noce i w bójki się wdawał
Przed barem stanęło WSW
Stach w anclu tydzień przepłakał
Falomierz obcięty już do połowy
Stach młode wojsko dociera
Taka dola żołnierza, tak po prostu już trzeba
Ja, żołnierz Wojska Polskiego
Przysięgam służyć wiernie
Rzeczypospolitej Polskiej
Bronić jej niepodległości i granic
Stać na straży Konstytucji
Strzec honoru żołnierza polskiego
Sztandaru wojskowego bronić
Za sprawę mej Ojczyzny, w potrzebie
krwi własnej, ani życia nie szczędzić"
6,Bamboleo ,"O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x2)
Cały w słońcu lśni
Dopiero co wyjechał z myjni
Widać, że był dbany
Tylko ten zderzak zarysowany
Co z tego, że oponki ""na dzień dobry"" do wymiany
Skoro sprzedawca zapewnia, no i widać, że był dbany
Autko w dobrych pieniądzach, niepalone, niewalone
Nie ma co się zastanawiać, trochę spuści no i biorę
Panie, kryształ, nie samochód!
O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x2)
MK III
2.0 TDCi
Każda moja będzie świnka
Nagle na desce kontrolek choinka
Fura w szczerym polu zdechła, gdzieś w pół drogi do Iguany
Warsztat w sobotę zamknięty, a głowica do wymiany
Jakby tego było mało, gdy na pobocze zjeżdżałem
W nerwach dziury nie spostrzegłem, no i wahacz urwałem
Biedny płaci zawsze dwa razy!
O bamboleo, zepsute Mondeo
O ecie pecie, stoi na lawecie
Ore o eru, sześć koła papieru
Całe psu w dupę, a mogłem brać Mégane coupé (x4)"
7,Bądź delikatna ,"Przydrożna tirówko bułgarska (la la la la la)
Proszę, bądź delikatna (na na na na na)
To jest mój pierwsza raz (sra sra sra sra)
Jagiełło - żegnaj, pa (pa pa, pa pa)
Dlaczego w gumie, miła ma (dlaczego w gumie)
No dobra, załóż, na na na
(No dobra, załóż)
Skórą ruszyła, konia zwaliła
Skórą ruszyła, konia zwaliła
Przydrożna tirówko bułgarska, la la la la la
Proszę, bądź delikatna, na na na na na
To jest mój pierwsza raz, sra sra sra sra
Jagiełło - żegnaj, pa pa pa pa pa, pa pa
Dlaczego w gumie, miła ma (dlaczego w gumie)
No dobra, załóż, na na na
(No dobra, załóż)
Skórą ruszyła, konia zwaliła
Skórą ruszyła, konia zwaliła
Skórą ruszyła, konia zwaliła
Skórą ruszyła, konia zwaliła"
8,Beata Paulina ,"Na imię tobie było
Beata Paulina,
Beata Paulina,
Imię Twe...
I sercem mym wzgardziłaś,
I poszłaś za bogolem,
Beato Paulino,
Tęsknię Cię...
Choć w gardle stoi gula,
I nie śpię od pół roku,
Choć troche sen mnie bierze,
Beato Paulino...
Łzy bruzdy wyżłobiły,
Od powiek aż do brody,
Oczki śpioch pokleił,
I trochę się zdrzemnąłem...
Po roku napisałaś,
Fabianie, proszę ratuj,
On nie był milionerem,
A zwykłym stręczycielem...
Gdy o paszport poprosił,
A ty mu go oddałaś,
Skończyło się kochanie,
Zaczęło zarabianie...
Przy szosach RFN'u,
Na stacjach benzynowych,
W tanich motelikach,
W ciągnikach siodłowych
Za ciężką Twoją pracę,
Nie dawał ni feninga,
Najwyżej z liścia w ryja,
Gdy mu się postawiłaś...
Gdy już się wysłużyłaś,
Na fiutach zęby zjadłaś,
Odstawił na granicę,
Beatę Paulinę...
Beato Paulino!
Wróciłaś, nie poznałem,
I co ci po bogolu,
A mogłaś robić w polu...
Raniutko do parnika,
I sieczkę z ospą mieszać,
Gdy świnie już podjedzą,
Beato Paulino...
Jakbym wracał po koncercie,
Przy garach bym ci śpiewał,
O pięknej mej dziewczynie,
Beacie Paulinie..."
9,Bella Putanesca ,"Przy drodze stała, podwózki nie chciała
Bella puttanesca
Jagód nie miała i grzybów nie miała
Bella puttanesca
Pytam, dlaczego stoisz tu w strugach dżdżu
Bella puttanesco
Dobra nie ściemniam, czy rozmienisz ze stu
Fellatio puttanesca
Invitation Fiat
Invitation Fiat Ford Mondeo
Ref. 2x
Cinquanta gelato!
Cento classico!
Andare foresta!
Pompino!
Cazzo in bocca!
Scopare la figa!
Finale sulle tette!
Jak mówił mi Grześ, masz kwadrans i cześć
Bella puttanesca
Zaczynam rozmowę, a ta pochyla głowę
Bella puttanesca
Pyta: dlaczego w spodniach siedzę jeszcze?
Bella puttanesca
Wstyd mi się przyznać, ale już doszedłem
Bella puttanesco
Mi dispiaci puttaneska
Casa da moglie, evacuazione!
Ref. 2x
Cinquanta gelato!
Cento classico!
Andare foresta!
Pompino!
Cazzo in bocca!
Scopare la figa!
Finale sulle tette!
Średnio wyszło, jak mam spojrzeć w lustro
Stupido perdente
Kiedy spyta mnie Grześ, będę mu łgał jak pies
Bugiardo perdente
Piękna kurewko strasznie przepraszam Cię
Bella puttanesca
W domu przysięgam, chyba palnę se w łeb
La pistola perdente!
Mia mortadela!
La pistola!
La pistola!
La padre!
Il mio amico!
Ref. 2x
Cinquanta gelato!
Cento classico!
Andare foresta!
Pompino!
Cazzo in bocca!
Scopare la figa!
Finale sulle tette!"
10,BFF ,"Przesiałeś piach?
A po co? Piach to piach
Piach to Ty masz we łbie,
kupę piachu ,
łeb pełen kupy.
Wyłącz.
Za keyboardem stoi Schwarzenegger
tylko o wiele lepszy,
bo nad wargą jest wąs.
Paluchami przebiera jak Chopin
Pavarotti keyboardu go zwą.
Nut nie umie, bo znać ich nie musi
instynktownie tylko w białe sztos.
Męski głos, boski tors i ta czapka
na jego widok świniom jeży się włos.
Każdy wie jak jest: 30%
Kto tak zapierdala? Figo Fagot!
Alko polo, disko chłosta - tu jest Polska.
Jak już coś robić to byle jak
Figo Fagot!
Na scenie zamęt
Jezus Maria
to małpa? Nie to chłopiec z mikrofonem z adhd.
Prawdopodobnie ma też nadciśnienie,
problemy z nerkami i alergie.
Że nie zalicza to nie znaczy, że pedał
raczej jak Dżej Kaczyński pragnie zakochać się.
Kardiolog mikrofonu - sam tak o sobie mówi
bo prosto w serca tralalala zapierdala.
Każdy wie jak jest: 30%
Kto tak zapierdala? Figo Fagot!
Alko polo, disko chłosta - tu jest Polska.
Jak już coś robić to byle jak
Figo Fagot!
Dźwięk z keyboardu wart jest tysiąc złotych,
jak to mawiają - się gra, się ma.
Na scenę wchodzą zawsze najebani
choć to nie prawda, że to pomaga.
Wręcz przeciwnie - posłuchajcie sami.
Oni znają swą wartość przyjaciele,
dlatego BFF nie obiecuje zbyt wiele.
Każdy wie jak jest: 30%
Kto tak zapierdala? Figo Fagot!
Alko polo, disko chłosta - tu jest Polska.
Jak już coś robić to byle jak
Figo Fagot!"
11,Bożenka ,"O Boże, Boże, Boże, Bożenko
Jak mogłaś to robić z cyganem
O Boże, Boże, Boże, Bożenko
W czym jestem od niego gorszy
I Jezu, Jezu, Jezus Maria
Pękłaś serce moje
O ja pier-, ja pier-, ja pier-
-dolejcie mi wódki
W szklance utopię smutki
Nic tak nie boli, jak zdrada
Zdrada z cyganem
Baby trzeba pilnować
Albo się nie denerwować
Nic tak nie boli, jak zdrada
No chyba, że z cyganką
Chłopu trzeba dawać
Albo się nie dziwić
On bił Cię w du-, w du-, w dużym pokoju
A Ty mu obciągnęłaś...
...sweter, bo miał gołe plecy
Nie chciałaś, żeby się zaziębił
Czy o mnie kiedyś tak zadbałaś?
Nie, a wręcz przeciwnie
Teraz idę do Barbary,
Na nocne bary, bary, bary
Nic tak nie pachnie, jak wódka
No chyba, że z kolegami
Wódkę trzeba żłopać
A nie z boku stać, stać, stać, stać, stać, stać
Póki stać mnie będę szalał
I zdrowia nie żałował
Każda dama ma cenę
Trzeba po prostu pytać
A nie czaić się z kwiatami
Nic tak nie wchodzi, jak wódka
Wódka po disco polo
Disco czesze nutą
A polo - alkoholo
Nikt tak nie kradnie jak cygan
z cygańskiego taboru
Wykorzysta, okradnie
Szukaj wiatru w polu
Myk, myk, myk disco polo
Polo, polo, polo
Myk, myk Elegancja - Francja
Dawidy Bankowe
Myk, myk, myk disco polo
Polo, polo, polo
Myk, myk Elegancja - Francja
Dawidy Bankowe
Myk, myk, myk, myk, myk, Dawidy, myk
Bankowe, myk, myk, myk. Disco polo
Myk, myk, myk polo disco Bankowe
Dawidy, myk, Dawidy myk myk myk"
12,Bujaj łbem do przodu ,"A miłość ma wzgardzona, poszła jebać się
Bo dziewczyna wtedy z cyganem
Choć kocham ją, nie będę
znajdę nową, bo - żegnaj Ewo - ariwederczi
Zakochałem się, bo dałaś mi usta
Wciąż pamiętam wspomnienie laski
Miłość to jest super rzecz, więc chwyć go mała ryjem
zakleszcz wargami u nasady i bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu
I minął rok, dwa lata poszły jebać się
i chłopiec wyszedł do cywila
A dziewczyna w międzyczasie urodziła syna
nie podobnego-o-o-o do chłopca
Zapłakany chłopiec zawiązał sznur
Wsadził łeb w pętlę i hopla w dół
Miłość to jest super rzecz, więc chwyć go mała ryjem
zakleszcz wargami u nasady i bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu
Na na na na na na na na, bujaj łbem do przodu
Na na na na na na na na, dziś nie zginiesz z głodu"
13,Chłop jest chłop ,"Małgosiu, nie myśl o mnie źle
Że z brzuchem zostawiłem Cię
Ale lepiej żebym nie oglądał Cię
Jak będziesz taka gruba
Nie ma co tu roztrząsać, czyja wina
Co by tu zmieniła prezerwatywa?
Jeżeli kochasz mnie to zrozumiesz, że
Nie zmarnuję sobie życia
Chłop to chłop, zrozum to mała
Chłop jest chłop, rozum ma w jajach
Chamski chłop
Chłop, chłop, chłop, chłop, chłop (x2)
Weroniko, nie bądź na mnie zła
Upić się to przecież rzecz ludzka
Poza tym, jak mówi przysłowie
Ja nie chcę mieć robali
Wielkie halo, że spodnie obszczane
Lepiej doceń, że nie zarzygane
Za nic Twojej matki nie przeproszę
Bo przecież jest gruba i stara
Chłop to chłop, zrozum to mała
Chłop jest chłop, rozum ma w jajach
Chamski chłop
Chłop, chłop, chłop, chłop, chłop (x2)
Andżeliko to nie koniec świata
Kutas to jest przecież jak armata
Jak nie strzelasz inaczej odpadnie
Albo co gorszego
No dobra, może i zdradziłem
Ale całkiem szczerze: czyja to jest wina?
Było mi nie sprawdzać telefona
To byś nie była teraz wkurwiona
Chłop to chłop, zrozum to mała
Chłop jest chłop, rozum ma w jajach
Chamski chłop
Chłop, chłop, chłop, chłop, chłop (x2)"
14,Chłopiec z Warszawy ,"Na zabawie w Bełchatowie, jak senne marzenie
Tak na szybko naliczyłem świnek bardzo wiele
Większość schludnych i umytych, jak auta w Smułczynie
Nagle w świniach poruszenie, coś się złego dzieje
Gdzie odeszły, gdzie zniknęły
Na zabawie pusto
Stoję sam w łzach mych deszczu
nienawidzę Ciebie
Chłopiec z Warszawy, ło o o
W golfie śnieżnobiałym, ło o o
Chciwy, miastowy, ło o o
Złodziej, oszukaniec, ło o o
Chłopiec z Warszawy, ło o o
Tiram ta taram rap tip tap tararam
Chłopiec z Warszawy, ło o o
Wynocha ze wsi
Stoi tam pośrodku dziewcząt, jak gospodarz w chlewie
Jak z parnika pańskim gestem hojnie im polewa
Ruda Renia się rozgląda gdzie jest toaleta
Małgoś miła idzie w ślinę, Ewelina rzyga
Jędrek z Piotrkiem nie wytrzymał, strzeliła sztacheta
""Przyszła kryska na Matyska"", jak go pięknie leją
Chłopiec z Warszawy, ło o o
Z ryjem obitym, ło o o
Juchą obsmarkany, ło o o
Romans skończony, o o o
Chłopiec z Warszawy, ło o o
Golf biało-czerwony, ło o o
Tirap tatara rap tip tap, gitara
Wynocha ze wsi
Jak łasica gospodarzom w kurnik szkodę lezie
Nawet chłopa spokojnego też kurwica bierze
Tak jak chłop miastowy przyjdzie i się rozpanoszy
Tak sztachetą w ryj dostanie prosto między oczy
Chłopiec z Warszawy, chłopiec z Warszawy
Tira riraira (x4)"
15,Ciuralla ,"Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Dwa tygodnie już z nią chodzę, nawet nie dała pomacać
Myślę sobie: ""dzisiaj Twoja ostatnia szansa""
Nie chce więcej czasu tracić, mogę nawet Ci zapłacić
Ene due like fake, weź tego śmierdziela w łapę
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Dziewczyno, za pół stówy to ja chcę bez gumy
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Mówię do typiary: ""weź świnio nie rób siary""
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Czy coś ze mną jest nie tak, czy Ty jesteś pojebana
Zobacz, kochana, klęczę na kolanach
Teraz wszystko w Twoich rękach
Jak można to też w ustach
Kazimierzu Wielki pomóż, banknot kładę tutaj
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Dziewczyno, za pół stówy to ja chcę bez gumy
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Mówię do typiary: ""weź świnio nie rób siary""
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
A mówiła, że mnie kocha - nie to nie, łachy bez
Wyluzuj ex, gała to nie seks
Na rozstanie tylko ""nara"", sama tego chciała
Jak wyciągnąłem fujarę nawet na nią nie spojrzała
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Dziewczyno, za pół stówy to ja chcę bez gumy
Ciuralla, ciuralla, weź mojego siuralla
Mówię do typiary: ""weź świnio nie rób siary""
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla
Ciuralla, ciuralla, ciuralla, ciuralla"
16,Co się wczoraj odjebało? ,"Co robiłem wczoraj?
Co ja wczoraj odjebałem?
Może byłem w klubie disco
i spotkałem damę z bajki
może biłem się z kolegą
bo na gębie mam siniaki
Co robiłem wczoraj?
Co się wczoraj odjebało?
Może spałem gdzieś w plenerze
Stąd mech, liście i żołędzie
Chyba ktoś mnie wziął obrzygał
Bo mam drobną marchew wszędzie
Ref:
Nie przejmuj się Zbyszek
Do góry kieliszek
Świruj jakby jutra nie było
Czego nie pamiętasz, to się nie wydarzyło
Baluj Zbyniu baluj, chlej
Danu Danu Danu dej
Dać nauczkę życiu
Zdobyć Nobla w piciu
Co robiłem wczoraj?
Co ja wczoraj odjebałem?
Pewnie byłem na kebabie
Bo mnie drugi raz zapiekło
Chyba rżnąłem w automaty
Stąd w lombardzie me video
Co robiłem wczoraj?
Co się wczoraj odjebało?
Może jak Robson Kruzoe
Wlazłem na palmę de Gaulle'a
Mam nadzieję że tak było
Raz się żyje, więc od nowa
Ref:
Nie przejmuj się Zbyszek
Do góry kieliszek
Świruj jakby jutra nie było
Czego nie pamiętasz, to się nie wydarzyło
Baluj Zbyniu baluj, chlej
Danu Danu Danu dej
Dać nauczkę życiu
Zdobyć Nobla w piciu
Co ja zrobię dzisiaj
Na pewno zrobię dzisiaj siebie
Na pewno zrobię dzisiaj siebie
Ref:
Nie przejmuj się Zbyszek
Do góry kieliszek
Świruj jakby jutra nie było
Czego nie pamiętasz, to się nie wydarzyło
Baluj Zbyniu baluj, chlej
Danu Danu Danu dej
Dać nauczkę życiu
Zdobyć Nobla w piciu"
17,Coś za coś ,"Drogie, tanie panie, taniec
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, pożycz mi 50 zł
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, dawaj te 50 zł
Wybraliśmy się do Konina
Przedmieścia, burdelik, przysiadła się piękna dziewczyna
Ukraina, budżet - za mało
Wzięliśmy te średnie i tak się opylało
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, pożycz mi 50 zł
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, dawaj te 50 zł
Wracaliśmy z Bełchatowa
Półoś urwana koło Zelowa
Słońce nad głową, Bułgaria przy szosie
Głupi nie skorzysta, dziękuję Ci losie
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, pożycz mi 50 zł
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, dawaj te 50 zł
Trzydzieści pięć lat dziś kończę
Fagot, po co Ci pieniądze?
Dlaczego płacisz tej pani?
Ten prezent Ci konia zwali
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, pożycz mi 50 zł
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, dawaj te 50 zł
Seksi anons w internecie
Po to internet jest przecie
Przyjechała taksóweczka
Średnia, rzekłbym ta dziweczka
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, pożycz mi 50 zł
Może i nie były tanie, za to były brzydkie
Coś za coś - Figo, dawaj te 50 zł
Morał z piosenki jest taki:
Dziewczynom płacą chłopaki
A kto dzisiaj nie pracuje
Ten się sam bawi chu-!
Drogie, tanie panie, taniec"
18,Disco Commando ,"Łoułał, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, kto po nocach Tobie się śni
Kto się śni, no kto Tobie się śni
Łoułoułoł, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, dziewczyno, proszę zdradź mi
Kto Tobie się śni
Disco Commando wchodzi na scene
La Bomba, La fiesta - do wyboru
Disco Commando
To jest Disco Commando
Disco Commandos i Disco Commandor
Disco Commando wchodzi na scenę
La Bomba, La fiesta - do wyboru
To jest Disco Commando
Comamndo!
Łuałoł, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, kto Tobie, Tobie się śni
Powiedz błagam, powiedz mi
Powiedz komu obiecałaś swoje sny
Dziewczyno łoułoułoułoułoł
Dziewczyno je i je-e
Powiedz mi, powiedz mi
A może powiedz mu, kto Ci się śni
Disco Commando na bogatości
I Disco Commando na eleganckości
Do wyboru, do koloru
Myk, myk, myk, myk, myk, myk
Disco Commandos i Disco Commandor
Disco Commando wchodzi na scenę
La Bomba, La fiesta - do wyboru
Disco Commando
Comamndo!
Łoułał, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, kto po nocach Tobie się śni
Kto się śni, no kto Tobie się śni
Łoułoułoł, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, dziewczyno, proszę zdradź mi
Kto Tobie się śni
Łuałoł, dziewczyno, powiedz mi
Łoułoł, kto Tobie, Tobie się śni
Powiedz błagam, powiedz mi
Powiedz komu obiecałaś swoje sny
Dziewczyno łoułoułoułoułoł
Dziewczyno je i je-e
Powiedz mi, powiedz mi
A może powiedz mu, kto Ci się śni"
19,Disco Gra ,"Metal długie włosy ma,
A kiedy disco gra
Hip-hop krok w kolanach ma.
A disco gra.
Wszyscy bawią się, bawią i bawią.
I tańczą, śmieją.
A disco gra.
Wszystkim wkoło wesoło wesoło
Kiedy disco gra.
Metal ambitny,
A hip hop prawdziwy.
Disco gra.
Moja muzyka jest lepsza niż twoja,
A disco dalej gra.
Muzyczne trendy jak pogoda zmienne,
A disco dalej trwa.
Metal, punkowiec, emo czy ziomal -
On każdy disco zna."
20,Disco polo dalej gra ,"Metal długie włosy ma,
A kiedy disco gra
Hip-hop krok w kolanach ma.
A disco gra.
Wszyscy bawią się, bawią i bawią.
I tańczą, i śmieją.
A disco gra.
Wszystkim wkoło wesoło wesoło
Kiedy disco gra.
Metal ambitny,
A hip hop prawdziwy.
Disco gra.
Moja muzyka jest lepsza niż Twoja,
A disco dalej gra.
Disco polo, disco polo
i niech inni się pierdolą
ani metal, ani rap
w mym serduszku dzisiaj gra
Disco polo, disco polo
lalalala-lala-lolo
takie country albo jazz
pocałujcie w dupy nas
Kamil Grosicki w piłkę gra
A w hucie hutnik dmucha szkła, a Disco gra
Żołnierz na froncie karabin ma
I w rytmie disco polo - tratatata
Rolnik przy gnoju, złotówiarz na postoju
Dziewczyny w burdelu, na każdym weselu
Na każdej imprezie nikt się nie obrazi
Jak disco polo zagra
Disco polo, disco polo
i niech inni się pierdolą
ani metal, ani rap
w mym serduszku dzisiaj gra
disco polo, disco polo
lalalala-lala-lolo
takie country, albo jazz
pocałujcie w dupy nas
Muzyczne trendy jak pogoda zmienne,
A disco dalej trwa
Metal, punkowiec, emo czy ziomal -
On każdy disco zna
Muzyczne trendy jak pogoda zmienne,
A disco dalej trwa
Metal, punkowiec, pedał czy ziomal -
On każdy disco zna
Disco polo, disco polo
i niech inni się pierdolą
ani metal, ani rap
w mym serduszku dzisiaj gra
disco polo, disco polo
lalalala-lala-lolo
takie coutry, albo jazz
pocałujcie w dupy nas"
21,Dziewczyna jak flaczki ,"Może i to jest piękne ale leży jak zdechłe,
próbowałem, całą noc zmarnowałem,
jaka tego przyczyna, że ładniejsza gorzej dyma?
no nie dyma, zwale konia, nie wytrzymam
Taka jest śliczna i taka wspaniała,
że laskę zrobiła, że dała,
taki był dumny, że maszynę taką
będzie brał na bogato,
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie,
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią cie tylko to jak prujesz się
Do stołu się przysiadło, Chryste Boże samo sadło!
wyprosiła, potem w domu mnie zgwałciła,
Dlaczego z taką brzydką, grubą, łatwiej niż z dziwką?
Już tłumacze, w sadło dają dopalacze (w sadło dają dopalacze)
Tak go błagała i tak wódą spiła,
że lód mu z serca stopiła,
światło zgasiła, na chłopa wskoczyła,
i tak go z godzinę męczyła
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie,
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią cie tylko to jak prujesz się
Z boku skromnie siedziała i tak średnio wyglądała,
coś w sobie miała, z każdą lufą mi piękniała,
powiem jedno, z dziewczynami jest podobnie jak z flaczkami,
średnio się prezentują ale za to jak smakują!
Tak się starała i tak zasuwała,
że chłopa w minutę styrała,
jeszcze noc długa, dawaj kolego,
z dziewczyną jak flaczki - smacznego!
ref.
Dawaj mała, starczy już gadania,
lufa, węgorz na parkiecie i kończymy w toalecie,
Dawaj mała, ściągaj te ubrania,
to nie one zdobią cie tylko to jak prujesz się"
22,Dziewczyna z ptakiem ,"Ta historia wydarzyła się naprawdę
Nie raz, i nie tylko nam
Prawdopodobnie wszystkim
Dziewczyno wolna, jak ptak
Dziewczyno, dziewczyno z ptakiem
Jak to się można naciąć
Zdradziecka dziewczyno z ptakiem (x2)
Dwudziesty wiek, trzeba iść z duchem czasu
Google VR, czas miło mija
Z Tajlandii dziewczyna mój rozporek rozpina
Jak tak dalej pójdzie, to to będzie chwila
Nagle przestała i z kolan wstała
Legginsy wypchane miała
Nikt w tytule ostrzec nie raczył
Co zobaczone się nie odzobaczy
Dziewczyno wolna, jak ptak
Dziewczyno, dziewczyno z ptakiem
Jak to się można naciąć
Zdradziecka dziewczyno z ptakiem (x2)
Dwudziesta trzecia, jak szambo wybiła
Domówka się rozkręca, czas miło mija
Nieznajoma dziewczyna do mnie podbija
„Chodźmy do sypialni, tylko dokończ drina”
Światło zgaszone, dłonie spragnione
I nagle wszystko stracone
Czas już tak miło nie mija
Wysprzęgliłem typowi w ryja
Dziewczyno wolna, jak ptak
Dziewczyno, dziewczyno z ptakiem
Jak to się można naciąć
Zdradziecka dziewczyno z ptakiem (x2)
I co to się porobiło na tym świecie
Nie można dzisiaj ufać kobiecie
Niby zgrabna i piękna taka
Lecz nie wiadomo, czy nie wyciągnie ptaka
Dziewczyno wolna. jak ptak
Dziewczyno, dziewczyno z ptakiem
Jak to się można naciąć
Zdradziecka dziewczyno z ptakiem (x2)"
23,Dziewczyno zawistna ,"Dziewczyno zawistna, dziewczyno gruba
Nie po to Jezus zmieniał wodę w alkohol, by szklaneczka była sucha
Zresztą dużo nie wypiłem, Twoja siostra łże
Obudź wujka Wiesia - on prawdę powie
Dziewczyno zawistna, jak pies ogrodnika
Jak posłowie PO i też taka chciwa
Tyle razy prosiłem, teraz wezmę siłą
Przeproszę jak przetrzeźwieje, dzisiaj w mordę leję
Dziewczyno zawistna, no żesz kurwa mać
Nie po to z kumplami poszedłem na piwo, żeby z nimi gadać
Cztery bronksy to niedużo na takiego chłopa
Dlatego potem ta ćwiartucha była przymusowa
Dziewczyno zawistna, jak pies ogrodnika
Jak posłowie PO i też taka chciwa
Tyle razy prosiłem, teraz wezmę siłą
Przeproszę jak przetrzeźwieje, dzisiaj w mordę leję
Dziewczyno zawistna, małpo nieuczciwa
Nie po to chłop w robocie 8 godzin tyra
Żeby w domu się nie napić piwa
Jak chcesz proszę bardzo, pójdę na zasiłek
Jeszcze będziesz się prosiła, żebym się ożłopał piwa
Dziewczyno zawistna, jak pies ogrodnika
Jak posłowie PO i też taka chciwa
Tyle razy prosiłem, teraz wezmę siłą
Przeproszę jak przetrzeźwieje, dzisiaj w mordę leję
Dziewczyno zawistna..."
24,Elegancja Francja ,"Kolejka przed klubem rozstępuje się
Bramkarz kłania się nisko i zaprasza mnie
W mokasynach strobo o-odbija się
Rzut okiem na świnie - jedna jest okej
Guma straciła juicy smak, wolno płynie czas
Nagle zapach perfumy - czarny Adidas
Chrobry leci na ladę - wódka z sokiem raz
Didżej zmieniaj płytę, disco polo czas
Pędzi polo alkoholo, disco chłosta - tu jest Polska!
Parlez vous francais,
Czy wiesz o co teraz chodzi mi?
Ja i Ty, do kabiny chodź i zamknij drzwi
To czym teraz myślę weź do ust
Jak nie trawisz białka, weź na biust
Francais, czy wiesz o co teraz chodzi mi
Ja i Ty, do kabiny chodź i zamknij drzwi
Czy wiesz jak nazywa się ten seks?
Elegancja Francja jest the best!
Na parkiecie się nudzę, świnia buja się
,,kula"", ,,zmieniam biegi"", ,,żarówki"" - męczę się
Świnia chce do koryta, do baru ciągnie mnie
Okiem puszczam jej znaka: chodźmy do WC
Dobry hajs, dobry stajl, ale taki sobie dens
Raz nadepnął, raz kopnął, raz uderzył w łeb
Powiedziałem: ,,sorry"", ona: ,,jest okej""
Barman, wóda z sokiem! Jeszcze mało jej
Parlez vous francais,
Czy wiesz o co teraz chodzi mi?
Ja i Ty, do kabiny chodź i zamknij drzwi
To czym teraz myślę weź do ust
Jak nie trawisz białka, weź na biust
Francais, czy wiesz o co teraz chodzi mi
Ja i Ty, do kabiny chodź i zamknij drzwi
Czy wiesz jak nazywa się ten seks?
Elegancja Francja jest the best!
110 złotych poszło jebać się
Świnia wyszła z bogolem, chuj mi w dupę
W klubie same pasztety, do tego zajęte
Bi Em Dablju trójka - na damy wiezie mnie
Dobra, Chrobry spadówa, Jagiełło lepszy jest
On zna me potrzeby, w mordę brał mu pies
Znowu Kazimierz Wielki ratuje mnie
Dama lepsza niż świnia - mądry o tym wie
I to wszytko co mam do powiedzenia
Parlez vous francais
Ty wiesz dobrze o co chodzi mi
W Bi Em Dablju wsiadaj, zamknij drzwi
To czym teraz myślę weź do ust
I nie spiesz się, mam szybki spust
Francais, Ty wiesz dobrze o co chodzi mi
W Bi Em Dablju wsiadaj, zamknij drzwi
Ty wiesz jak nazywa się ten seks
Elegancja Francja jest the best!"
25,Etyzer z kosmosu feat. Stachursky ,"Etyzer (Stachursky):
Witajcie, szacowni korbiarze
Brawka za elegancki szlif i rasunek
Ale to nie koniec na dzisiaj
Jasełka dopiero się zaczynają
Fagot, czy ja śnię, czy Ty też to widzisz?
Figo to nie sen, ja też go widzę
I w ogóle się nie dziwię
Wychlaliśmy wódy Wisłę
Jak Ci na imię, piękna buzio z kosmosu?
Jak Ci na imię, piękna buzio w tym tęczu?
Nieśmiertelny jak alkohol
Niebezpieczny jak maszyna
444 - tnie powietrze jak leszczyna
Etyzer, Etyzer z kosmosu
Disco commando i disco komandos
Diskochłosta i Doskozza
Czy Polska jest na to gotowa
Etyzer (Stachursky):
To ja, typ niepokorny
Nikt nie wie, co we mnie tkwi
Ten sam, choć niepodobny
Kochanie, proszę, uwierz mi
Fagot, proszę Cię, zwolnijmy tempo
Figo, zamknij się - nie chcę, żeby zniknął
Wóda, ogóry i wóda
Te substancje czynią cuda
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa
Trzciną zaledwie tylko kołysze
Nieśmiertelny jak alkohol
Niebezpieczny jak maszyna
444 - tnie powietrze jak leszczyna
Etyzer, Etyzer z kosmosu
Disco commando i disco komandos
Diskochłosta i Doskozza
Czy Polska jest na to gotowa
Etyzer (Stachursky):
Jeszcze strzemienny, a może trzy
Siostry i bracia kochani
A gdy korbozza nadchodzi
To tylko trzcina się obroni (x2)
Nieśmiertelny jak alkohol
Niebezpieczny jak maszyna
444 - tnie powietrze jak leszczyna
Etyzer, Etyzer z kosmosu
Disco commando i disco komandos
Diskochłosta i Doskozza
Czy Polska jest na to gotowa"
26,Gdybym zgolił wąs ,"A gdybym zgolił wąs, czy byś poznała
Czy byś poznała, moja kochana?
Gdybym zgolił ten wąs, czy byś kochała
Czy byś kochała, moja miła
Klub, noc, nocny czar
W nocnym klubie Ty i ja
Ja to men, świnka - Ty
Jutro rano otrzesz łzy
łou łou łoł
Świnko nie płacz, wiesz jak jest
uuu łou łoł
Ten z wąsami taki już jest
uuu łou łoł
Jedna noc, jeden seks
uuu łou łoł
Potem tylko AIDS
A gdybym zgolił wąs, czy byś została
Czy byś została, świnko młoda?
Gdybym zgolił ten wąs, czy byś mi dała
Czy byś mi dała, świnko mała
Światła, dym, laser, dens
W kabinie dojeżdżam Cię
Nóżki w bok, spodnie w dół
W rytmie disco - w tył i w przód
łou łou łoł
Świnko alarm - on nie ma gumy
łou łoł
I lada moment się schlapie.
łou łoł
Trzeba było skończyć francuzem
łou łoł
Najwyżej wyskrobiesz
Znowu dym, znowu dens
W każdy wikend tak tu jest
Znowu ja, inna Ty
Inna świnka otrze łzy
łou łou łoł
Świnko, widzę, nie pierwszy raz
uuu łou łoł
W tej kabinie spędzasz czas
uuu łou łoł
Doświadczenie uczy, że
uuu łou łoł
Najbezpieczniej w buzię
Hej, świnko. Widzę, że jesteś tu pierwszy raz
Ja jestem drugi (ugi ugi)
Dlatego wiem, gdzie jest WC
Chwyć mnie za rękę, a zaprowadzę Cię do krainy rozkoszy
Gdybym zgolił wąs
Zgolił wąs, zgolił wąs..
Rozkoszy!
A gdybym zgolił wąs..."
27,Harnaś z puchy ,"Wniebowzięty chłop ze sklepu wychodzi
Harnaś w puszce dłoń mu chłodzi
Posłuchajcie starzy i młodzi
O co tak naprawdę w życiu chodzi
Przystępna cena, wspaniały smak
Dlatego śpiewam dla was tak:
Harnaś z puchy, Harnaś z puchy
Nie dajmy się zwariować
Po co za piwo przepłacać
skoro efekt zazwyczaj ten sam (x2)
Bo po dobre to trzeba się schylić
I uważać, żeby z Tatrą nie pomylić
I co najważniejsze znajdziesz pod zawleczką
To to, że można wygrać kolejne piweczko
Przystępna cena, wspaniały smak
Dlatego śpiewam dla was tak:
Harnaś z puchy, Harnaś z puchy
Nie dajmy się zwariować
Po co za piwo przepłacać
skoro efekt zazwyczaj ten sam (x2)
Wszystkie apy, Ipy, upy są do dupy
Dlatego czteropak pak niosę do chałupy
Po drodze jedno otworze
Jakie to dobre, o Boże, o Boże...
Przystępna cena i boski smak
Dlatego śpiewam dla was tak:
Harnaś z puchy, Harnaś z puchy
Nie dajmy się zwariować
Po co za piwo przepłacać
skoro efekt zazwyczaj ten sam (x2)"
28,Heteromagnes ,"Heteromagnes
Wąs
Zajebisty
Ogolona twarz, pięćdziesiąt kilo wagi
Zadbane paznokcie, depilowane nogi
Co za czasy, Jezu miły
Nie odróżnisz chłopa od świni
Spodnie obcisłe jak babskie rajstopy
Jaja się czują jak w chowie klatkowym
To nie tak, to nie tak, nie tak
Nie tak w Biblii pisali
Sikor, wąs i dres
Nie spuszczaj oczu, nie wstydź się
Oboje wiemy czego chcesz
Wóda, sok i seks
Wiesz, że nie musisz czaić się
Heteromagnes przyciąga Cię
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Hetero-, hetero-, heteromagnes!
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Przyciąga Cię heteromagnes!
Popatrzcie w telewizor, kiedyś Schwarzenegger
Teraz w złotej kamizeli śpiewa Justin Bieber
Co się stało ze Stallone?
Gdzie jest Rambo i Commando?
Dobry Boże, co się dzieje z tym światem?
Popatrz tu z nieba i przypierdol granatem
Kto nie skacze jest pedałem
Kto nie skacze jest pedałem
Sikor, wąs i dres
Nie spuszczaj oczu, nie wstydź się
Oboje wiemy czego chcesz
Wóda, sok i seks
Wiesz, że nie musisz czaić się
Heteromagnes przyciąga Cię
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Hetero-, hetero-, heteromagnes!
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Przyciąga Cię heteromagnes!
Walniecie setę czystej to się wam przejaśni
Koniec metroseksualnej baśni
Każdy dobrze wie, że jaja najlepsze są
Z wolnego wybiegu w dresie
Męczy nas już gender sranie
Pora zapodać BFF przesłanie
Po to chłopu dali wąsy
Żeby one kurwa rosły!
Sikor, wąs i dres
Nie spuszczaj oczu, nie wstydź się
Oboje wiemy czego chcesz
Wóda, sok i seks
Wiesz, że nie musisz czaić się
Heteromagnes przyciąga Cię
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Hetero-, hetero-, heteromagnes!
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Przyciąga Cię heteromagnes!
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Hetero-, hetero-, heteromagnes!
Hetero-, hetero-, hetero-, hetero-
Przyciąga Cię heteromagnes!"
29,Historia wujka Wiesia ,"Opowiem wam historię, co zmrozi w żyłach krew
Jak wujek Wiesio na chrzcinach upił się
Leżał pod stołem i rzygał rosołem
Tak wujek Wiesio na chrzcinach urżnął się
Antoś kończy roczek tydzień po ślubie
Brat prosi, więc zgoda, krzesnym zostanę
Czy coś się na krzest kupuje? Boże, oby nie
Bo za szkody na weselu jeszcze nie zapłaciłem
Opowiem wam historię, co zmrozi w żyłach krew
Jak wujek Wiesio na chrzcinach upił się
Leżał pod stołem i rzygał rosołem
Tak wujek Wiesio na chrzcinach urżnął się
W kościele nuda - gdzie jest wóda?!
Pierdnąć mi się chce
Czy ta godzina się nigdy nie skończy?
Antoś mordę drze
No nareszcie ogłoszenia parafialne, do widzenia
Jezu, jeszcze śpiewają, z nudów zesram się (jak Antoś)
Opowiem wam historię, co zmrozi w żyłach krew
Jak wujek Wiesio na chrzcinach upił się
Leżał pod stołem i rzygał rosołem
Tak wujek Wiesio na chrzcinach urżnął się
Mama mówi: ""zapłacone, jedz, zmarnuje się""
Rosołem się już najadłem - ""mamo, pić się chce!""
Wóda leje się litrami, sanki dzwonią dzwoneczkami
Co ja robię na podłodze, rosół wylał się
To była historia z wujkiem Wiesiem w tle
Bo tak naprawdę to ja urżnąłem się
Leżałem pod stołem, rzygałem rosołem
Tak na tych chrzcinach to ja bawiłem się"
30,Hot Dog ,"Jesteście gotowi na disco?
Jesteście gotowi na polo?
No to myk!
Chwyć go mała w dłonie
Niech w rączkach Twych utonie
Masuj bejbe bułę
W tej bule ma parówę!
Zimne ognie Twojego języka
Ślizgają się po skórce pieczywa
Niech majonez na kiece nie kapnie
Lepiej będzie jak go na raz chapniesz!
Zawsze w lato pod dyskoteką
Ze straganem stoi pan
Kabanos, serdel, parówka drobiowa
Kaszanka zwyczajna
Co zechcesz wpakuje do buły
A Ty to wpakuj do ust! Ło-o-o!
Hot-dog, hot-dog
Hot-dog, mniam, mniam, mniam
Hot-dog, hot-dog
Hot-doga pan da!
Lato już minęło
Pan hot-dog już nie stoi
Ucichły dyskoteki
Nikt imprez już nie robi
W moim sercu wciąż gra muzyka
Disko polo w myślach bryka
Tylko czekać na otwarcie sezonu
Disko polo zapanuje znowu!
Zawsze w lato pod dyskoteką
Ze straganem stoi pan
Kabanos, serdel, parówka drobiowa
Kaszanka zwyczajna
Co zechcesz wpakuje do buły
A Ty to wpakuj do ust! Ło-o-o!
Hot-dog, hot-dog
Hot-dog, mniam, mniam, mniam
Hot-dog, hot-dog
Hot-doga pan da!"
31,HWDP JP 100% ,"Jak co tydzień na melanżu u grubego na chacie
Łysy pali lolka, młody się zesrał w gacie
Rapsy lecą z boomboxa, sąsiad dzwoni po pały
HWDP z mlekiem matki wyssałem
Psiarskie wchodzą na kwadrat, łysy lolka wyrzuca
Jak dropsy w kiblu spuszczam, jednego zarzucam
Gruby faka pokazuje to się psy wkurwili
Za obrazę policjanta wtedy nas przymknęli
HWDP, JP 100%
Tak śpiewa cały Grochów po nocy
JP 100%, HWDP
Tak śpiewa cały Grochów, całe dnie (x2)
Jak co wieczór z ziomeczkami zamulamy pod blokiem
Jakiś frajer zgubił drogę, już ma pizdę pod okiem
Nabijam lufę, ściągam chmurę, jakoś śmiesznie mi weszło
Po piorunochronie się wpierdalam na czwarte piętro
Mam papiery kaskadera jak ten ziomek z Youtube'a
Najlepsza guma to była Huba-Buba
Ktoś zadzwonił na psiarnie, przenosimy się na skwerek
Wszystkie piwa najlepiej smakują z butelek
HWDP, JP 100%
Tak śpiewa cały Grochów po nocy
JP 100%, HWDP
Tak śpiewa cały Grochów, całe dnie (x2)
Jak codziennie zza firanki rudy przez okno filuje
Nawet jak go nie pytają to się psom pucuje
Pod żebro kosa każdemu, kto konfidentem się urodził
Po grochowskim rejonie długo taki nie pochodzi
Pamiętaj słowa matki PSM, HWDP
Nigdy tego nie zapomnę, będziesz dumna ze mnie
Wyciągam puchę przed komendą, napisami zdobię murek
JP 100%, cały Grochów tak rymuje
HWDP, JP 100%
Tak śpiewa cały Grochów po nocy
JP 100%, HWDP
Tak śpiewa cały Grochów, całe dnie (x2)"
32,Jagiełło ,"Pod koniec tygodnia, zazwyczaj w piątek
Wracam do domu, włączam komputer
Odpalam internet, wchodzę na portal
Wsiadam w samochód, do bankomatu i...
Jeden banknot, by zakochać się
Za 100zł mogę każdą mieć
Kiedy trzymam go w dłoni
To widzę jak śmieje się do mnie
Władek puszcza mi oko, wręcz zachęca mnie
On pogonił krzyżaków, więc wie najlepiej
Na co wydać go mam
Sobota wieczór, przyjechał kumpel
""Co dziś pijemy, czy wódę siepiemy""
Pukam się w głowę, wskazuję monitor
""Kacpi chowaj 100 zł, wchodź na Odloty""
Jedna dama spodobała się:
""Kacpi zadzwoń, może odbierze""
Kiedy trzymam go w dłoni
To widzę jak śmieje się do mnie
Władek puszcza mi oko, wręcz zachęca mnie
On pogonił krzyżaków, więc wie najlepiej
Na co wydać go mam
Kolejny wieczór, dzwoni dziewczyna
""Jakie masz plany, może chcesz iść do kina?""
""Potem chodźmy do klubu"", ja śmieję się w duchu
Przeliczam forsę i wchodzę na Roksę
Nawet jakbym wygrał milion w totka
Cichodajki z netu to najlepsza opcja
Kiedy trzymam go w dłoni
To widzę jak śmieje się do mnie
Władek puszcza mi oko, wręcz zachęca mnie
On pogonił krzyżaków, więc wie najlepiej
Na co wydać go mam
Kiedy trzymam go w dłoni
To widzę jak śmieje się do mnie
Władek puszcza mi oko, wręcz zachęca mnie
On pogonił krzyżaków, więc wie najlepiej
Na co wydać go mam"
33,"Jak już coś jebać, to tylko wódę ","Niektórzy jebią Tuska, inni Kaczyńskiego
Wszyscy PZPN, a mi nic do tego
Powiem jedno słowo, co ja wiem:
Zamiast jebać - napij się
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie damy w burdelu
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie świnie w kabinie
Wisła jebie Cracovię, Cracovia nie jest dłużna
Falubaz - Stal Gorzów, Unibax - Elanę
Powiem jedno słowo, co ja wiem:
Zamiast jebać - napij się!
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie damy w burdelu
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie świnie w kabinie
Ktoś tam jebał cyganów, ich zjebała prokurator
Większość jebie policję, a bełt jebie okrutnie
Czy rozumiesz, o co chodzi nam
O nic właśnie, kurwa mać!
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie damy w burdelu
Jak już coś jebać to tylko wódę
A po wódzie świnie w kabinie"
34,"Janko, Janeczko ","Janko, Janeczko, czy pamiętasz chłopca z lata
Który taczką wieczorami woził gnój
Janko, Janeczko, w sercu rana ciągle trwa
A chłopiec na redlinie cicho łka
Mej rady wysłuchaj, mój przyjacielu
Żony nie szukaj, po prostu ruchaj
Dziewczyna z miasta nie dla Ciebie
Studia i praca w biznesie też nie dla Ciebie
Bo żeś wyrósł w chlewie
Janko, Janeczko, czy pamiętasz Zduńską Wolę
Białą Corsę z rejestracją EZD
Janko, Janeczko, utracona miłość ma
Serce, ból, a Corsę trawi rdza
Mej rady wysłuchaj, mój przyjacielu
Żony nie szukaj, po prostu ruchaj
Dziewczyna to jest wróg śmiertelny chłopca, nieszczęśliwego
Co chciał oddać serce z miasta hipsterce!
Janko, Janeczko, łapy zdobi milion sznyt
Każda z nich to łezka w serce me
Janko, Janeczko, sznur już w szyję wrzyna się
Chuj Ci w dupę, nie spotkamy więcej się
Mej rady wysłuchaj, mój przyjacielu
Żony nie szukaj, po prostu ruchaj
Dziewczyna nigdy nie zrozumie chłopca i zwierząt nie kocha
Leniwa jak świnia, stąd tak się nazywa
Mej rady wysłuchaj, mój przyjacielu
Żony nie szukaj, po prostu ruchaj
Kto daje i zabiera ten się w piekle będzie smażyć
Że pozwoliłaś, że chłopiec marzył"
35,Jebać studia! ,"Pytanie, skoro nie biorą do woja
Po co męczyć się po szkołach?
Średnie lub zawodowe
To aż nadto na budowę
Jebać studia!
Studia - syf!
No chyba, że za granicę
Ścierka w łapę i miednicę
INŻ i MGR
Myją gary w IRL
Jebać studia!
Studia - syf!
Kochani - jebać studia!"
36,Już polane stoi szkło ,"Pierwsza lufa nie weszła mi - w gardle bełt, a w oczach łzy
Po co się z piwami czaić, lepiej na start gołdę walić
Pękła ćwiartka - mało mi, młody wstawaj - tam są drzwi
Na CPN po 0.5, dziś zajebać się mam chęć
Styknie szkło popity brak, chuj z popitą - pójdzie bal
W gardle bełt a w oczach strach, zaraz zrzygam się na blat
Kurwa młody, co zrobiłeś - papieroski ubrudziłeś
Dobra siadaj zostaw to, już polane stoi szkło
Teraz gdy wódę leje z gwinta w ryja
Czuje się tak, że Jezus Maryja
Już w raju tysiąc lat temu Adam biegł do CPN-u
Ewa mu nie żałowała, nawet 2kace dawała
Nie dziw się kochana zatem, że chce czasem wypić z bratem
Rosół byś ugotowała, a nie mordę piłowała
Litr zrobiony - kurwa mać, teraz komu by wjebać
Dawaj Fagot pod remizę, nabijemy komuś pizdę
Dobra Figo - luz, pomału, pizdy szukaj na portalu
Zobacz tu - za stówkę średnia, czy dojeżdża? Tak dojeżdża!
Fagot ty dzwoń - ja się wstydzę, no i trochę damy brzydzę
Wiesz, bo ja się chcę zakochać, a nie kurwie cnotę oddać
Zobacz jaka nie odbiera, a dwa cztery ma cholera
Dobra wóda w bombach stoi, sama się nie wypierdoli
Teraz gdy wódę leje z gwinta w ryja
Czuje się tak, że Jezus Maryja
Już w raju tysiąc lat temu Adam biegł do CPN-u
Ewa mu nie żałowała, nawet 2kace dawała
Nie dziw się kochana zatem, że chce czasem wypić z bratem
Rosół byś ugotowała, a nie mordę piłowała"
37,Karolino ( Kocham Cię ) ,"Łatwa czarnulko ze wsi (la la la la la)
Czy Ty też tęsknisz (la la la la la)
Bo mnie na kacu dzisiaj wozi tak
Kocham Cię, la la la la la
Czarnulko z dyskoteki (la la la la la)
Bogini z toalety (la la la la la)
Czy to jawa była, czy to był sen
Nie pamiętam, ale kocham Cię
Karolino, lino, lino, linoleum w toalecie
Karolino albo Wando, tyle imion jest na świecie
Trzy minuty wystarczyły, bym pokochał imię Twe
Karolino, Wando, Dario, Mario - kto to wie
Łoo oo oo oo, kto to wie - ja nie
Czarnulko napastliwa (la la la la la)
Pragnę Cię jak pragnę piwa (la la la la la)
Choć boli głowa mnie, w sercu mym też czuję ból
Kto sklei serce pęknięte wpół
Tak bardzo tęsknię, lecz nie mogę
Przyjechać chcę, lecz nie mogę
Ruszam w drogę, lecz nie mogę
Mogę tylko wspomnieć to
Karolino, lino, lino, linoleum w toalecie
Karolino albo Wando, tyle imion jest na świecie
Trzy minuty wystarczyły, bym pokochał imię Twe
Karolino, albo Wando - któż to wie
Karolino, lino, lino, linoleum w toalecie
Karolino albo Wando, tyle imion jest na świecie
Trzy minuty w toalecie, bym pokochał imię Twe
Karolino, Ago, Ado - któż to wie
Łatwa czarnulko ze wsi, czy Ty też tęsknisz
Czy wspomnisz chłopca, jak wspominam Cię ja
Pamięcióweeeczkaaa...
Karolino, lino, lino, linoleum w toalecie
Karolino albo Wando, tyle imion jest na świecie
Trzy minuty wystarczyły, bym pokochał imię Twe
Karolino, albo Wando - któż to wie
Karolino, lino, lino, linoleum w toalecie
Karolino albo Wando, tyle imion jest na świecie
Trzy minuty w toalecie, bym pokochał imię Twe
Karolino i Sabino, Saro - kto to wie
Łooo ooo oooo oooo, kto to wie - ja nie
Łooo ooo oooo oooo, kto to wie - ja nie"
38,Lato i morze ,"W pociągu tłok tak jak w Sylwka w monopolu
10 godzin w korytarzu walki alkoboju
Wyrzynięci jak szmaty wytaczamy się Klimczoka
Pierwsze kroki na plaże, choć barowa jest pogoda
Stopni 15, w wodzie 11
Wieje strasznie, zaczyna mżyć!
Lato i morze, i piwerko na dworze
Od nocy do rana bania, bania, bania, bania
jak pies ze smyczy chłopak szuka zdobyczy
Od nocy do rana, gdzie jesteś kochana?
Czwarty dzień pod namiotem, już nie pada od godziny
Teraz żrą nas komary, no coś za coś, więc łowimy
Ryby tu co prawda mało, mało nie wpadłem w bajoro
Z dala słychać znowu grzmoty
Super, w deszczu lepiej biorą!
Unoszę wędzisko, nagle błysk
Nic już nie widzę, erka Olsztyn!
Lato, Mazury, hektolitry wódy
Od nocy do rana bania, bania, bania, bania
jak kleszcz z leszczyny chłopak szuka dziewczyny
Od nocy do rana, gdzie jesteś kochana?
Tydzień w Zakopanym droższy niż w Chorwacji miesiąc
Za to góry jakie piękne, oscypek, ciupaga, Giewont
To pijany rycerz drzemie, gdy cepry wódkę piją
dudki lecą w baranicę, w górach przecie kaca ni mo!
Wódeczka jak halny - odbija mi!
unoszę stołeczek, dostaję w ryj!
Lato i góry, i w bacówkach awantury
Od nocy do rana bania, bania, bania, bania
Jak pies pasterski chłopak szuka partnerki
Od nocy do rana, gdzie jesteś kochana?"
39,"Madziu, Magdo, Magdaleno ","Od Buczka aż po Siwuch płoty plotka niesie
Że Madzia Szumoń z Bydlęcina oddaje się
Wystarczy wymówić „pół litra” zaklęcie
I już nie oprze się tym czarom dziewczęcie
Podobno wielu czarowników próbowało
I każdy twierdzi, że się wszystko mu udało
Na CPN pełen nadziei poszedłem piechotą
Ale to, co mnie spotkało to sromota i błoto
Magdo, Madziu, Magdaleno
Czemu guma to strapienie
Czemu nago mi nie wolno?
Po co łez mych aż tak wiele
Czemu ustom negliż miły
Na co łonu obrzydliwy
Półlitrówka jeszcze cała
Daj mi to, coś obiecała
Wódeczka, wieczór, świerszcze grają disco polo
Jak głoszą czary, przepijamy tylko wodą
""Zakładaj gumę, bo późny już czas""
- No jak to?
- Tak to
- Jak to?
- Nie mam
- Weź spadaj!
Nie wiem, czy to wódka, czy po prostu zgłupiałem
Ale o tych wiejskich czarach prosto w twarz jej wykrzyczałem
Nie minęły trzy sekundy, z liścia w ryja zebrałem
I choć nic z tego nie było rozpowiadam, że bzykałem
Magdo, Madziu, Magdaleno
Czemu guma to strapienie
Czemu nago mi nie wolno?
Po co łez mych aż tak wiele
Czemu ustom negliż miły
Na co łonu obrzydliwy
Półlitrówka jeszcze cała
Daj mi to, coś obiecała
Magdo, Madziu, Magdaleno
Czemu guma to strapienie
Czapkę zdjąć trzeba w kościele
W czapce nie siedzieć przy stole
Czemu nago mi nie wolno?
Po co łez mych aż tak wiele
Kończy sama się butelka
Kończy w dłoni ta piosenka
Ta piosenka...
Ta piosenka..."
40,Magiczna Kraina ,"W każdym klubie jest jedno tajemnicze miejsce
I jedno pytanie
W miejscu tym nie był nigdy żaden chłop,
A miejsce to...
Magiczna Kraina
W dyskotece dwa kible trójkącik i kółko
Pod jednym kolejka, przy drugim pusto
Co tam jest w tym kibelku, że przyciąga tak je
Chuj mnie chyba zastrzeli jak nie dowiem się
Ja mówię dość, dzisiaj wbijam na bogato
- Gdzie leziesz kretynie?
- Patrz Andrzej na to
Idę przez świnie, opór rośnie im bliżej
W końcu łapię za klamkę, no i...
To mały człowiek dla ludzkości...
Bo faktycznie jest niewysoki
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Czy to sen, czy to jawa co widziałem w kiblu
Nie wiem, sporo wypiłem - sprawdzić muszę to znów
Tydzień minął jak z bicza, znowu wbijam na balet
Przyczajony jak żaba wódkę spod stołu walę
Nagle jeb! Dwunasta w nocy w chuj kolejka
Pod damskim tłumy, świn chyba z setka
Przełykam ślinę, łyk na drogę no i idę
Znowu łapie za klamkę no i..
(Haha! Pa na tego jaki napalony!
Puśćcie go bo się zaraz pożyga!
Ło Jezu, zeszczał się w spodnie)
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie"
41,Małgoś ,"Małgoś, Małgoś, Małgoś głupia
Poszłaś za cyganem
On okłamał, potem okradł
I zostawił Ciebie z brzuchem
A nie mówiłem, Małgoś kochana
""Nie idź dzisiaj do tego cygana""
Czy coś Cię nauczy cygańska przygoda?
Nie sądzę, kochana, boś głupia i młoda
Roczek już minął, żonie wybaczyłem
A dziecię przyjąłem jakby moje
Jednak byłem głupi, bo gdy nie patrzyłem
Zapierdolił mi portfel
Nie chciał się przyznać, nawet gdy biłem
A w księżycową noc uciekł do taboru
A nie mówiłem, moja kochana
""Wyskrob, proszę, tego cygana""
Cygan to złodziej i tak już zostanie
Pan Jezus w biblii ma to napisane
Nanananana nananana nene
Pan Jezus w biblii ma to napisane
Nanananana nananana nony
Może i zbiłem, lecz miałem powody
Nanananana nananana ore
Ore ore ore ore
Morał piosenki - pewnie już znacie
Znowu przyjechał, Małgoś poleciała
Powiedzcie, co jest z tymi babami
Ze jak suki w cieczkę lecą z cyganami
Jak się nie wkurwić, moja kochana?
Przecież znów rodzisz małego cygana
Nie rób tych oczu, to nic nie pomoże
Współczucia szukaj w cygańskim taborze
Nanananana nananana nene
Pan Jezus w biblii ma to napisane
Nanananana nananana nana
Może i zbiłem, lecz miałem powody
Nanananana nananana nony
Może i zbiłem, lecz miałem powody
Nanananana nananana ore
Ore ore ore ore
Nanananana nananana nana
Może i zbiłem, lecz miałem powody
Nanananana nananana ore
Ore ore ore ore"
42,Mamuniu miła ,"Mamuniu miła, chociem za domem tyle lat
To moje serce za Tobą ciągle łka
Z Tobą bezpieczny zawsze byłem
I nigdy głodny nie chodziłem
Mamo ma, matulu ma
Mamuniu miła, la la la la la
Ciuralla, la la la la la
Ten chłopiec tęskni za Tobą
Powiedz proszę mamo, że tęsknisz trochę też
Trochę też, Mamo ma...
A teraz na pokładzie kutra ""Bąk""
Rozplątuję sieci, w tle mewy płacz
Ja, mamo, płaczę razem z mewą tą
Za domem płaczę, mamo, tak jak ten dorsz
Mamuniu miła, chociem za domem tyle lat
To moje serce za Tobą ciągle łka
Z Tobą bezpieczny zawsze byłem
I nigdy głodny nie chodziłem
Mamo ma, matulu ma
Mamuniu miła, la la la la la
Ciuralla, la la la la la
Na kutrze tęsknię za Tobą
Nikt tutaj mnie nie lubi i dokuczają mi
Mamo ma, śmieją się
A teraz, gdy rękawem ocieram łzę
I przełykam schar, śliny słony smak
Pamiętam jak na rękach nosiłaś mnie
A mogłem skończyć studia - pies jebał mnie
Mamuniu miła, chociem za domem tyle lat
To moje serce za Tobą ciągle łka
Z Tobą bezpieczny zawsze byłem
I nigdy głodny nie chodziłem
Mamo ma, matulu ma
Mamuniu miła la la la la la
Ciuralla la la la la la
Ten Bałtyk jest słony od łez
Może mi przebaczysz, gdy przeczytasz ten list
Mamo ma, ciurallala"
43,Mętne oczy ,"Dyskoteki zaraz będzie szczyt
DJ wybije wkrótce północ
Zaliczy ten, co dziewczynę uwiódł już
Temu co się spóźnił - zostanie internet
Chodzę wciąż i szukam
Patrzę, no i szukam
Czy wypatrzę dzisiaj je
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Pawia woń
Zawsze twardo nogami na ziemi stoję
Nie celuję w ślicznotki, nigdy w inteligentki
Gustuję w dziewczynach o buziach roześmianych
Oczach zalanych i myślą nieskalanych
Chodzę wciąż i szukam
Chodzę, no i szukam
Czy popatrzę dzisiaj w nie
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Pawia woń
Patrzę, no i widzę
Patrzę w nie i widzę
Teraz wreszcie ze mną są
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Mętny wzrok
Mętne oczy
Pawia woń"
44,Miłosne tango ,"O o o ooo o ooo
O o o ooo o ooo
Ooo
Ooo (x2)
Randka jak ruletka ruska
Kula w łeb lub seks
Dzisiaj chcę mieć pewność, mała
Nie chcę zabić się
Film wybrałem w internecie
Chusteczka gotowa
Dziś nie będę płakać, mała
Dziś randka solowa
Raz, raz, raz, miłosne tango
Tańczę solo na słuchawkach
Bo za ścianą w kuchni siedzi matka
Raz, dwa, trzy, miłosna cza-cza
Chyba przeniosę się do sracza
Bo z ptakiem w łapie matka mnie przyłapie
Związek jak koryto świńskie
Pusty jest lub nie
Dziś Ci mówię: nie mam czasu
Dziś się nażreć chcę
Nawet jak internet stracę
Z pamięci sobie poradzę
Wyobraźnia figle płata
Dlaczego w orgii widzę brata?
Raz, raz, raz, miłosne tango
Tańczę solo na słuchawkach
Bo za ścianą w kuchni siedzi matka
Raz, dwa, trzy, miłosna cza-cza
Chyba przeniosę się do sracza
Bo z ptakiem w łapie matka mnie przyłapie
Miłość jak partyjka w pingla
Grubba ze mnie słaby
Nie znam zasad, oszukuję
Nie rozumiem baby
Wolę jak ten kret w swej dziupli
Glizdę sam tarmosić
Niż się Ciebie ukochana
Godzinami prosić
Raz, raz, raz, miłosne tango
Tańczę solo na słuchawkach
Bo za ścianą w kuchni siedzi matka
Raz, dwa, trzy, miłosna cza-cza
Chyba przeniosę się do sracza
Bo z ptakiem w łapie matka mnie przyłapie
O o o ooo o ooo
O o o ooo o ooo
Ooo
Ooo (x2)"
45,"Miłość, miłość, miłość ","A Twoje oczy płoną żarem
Jak ekogroszek, karton jaj
I tak mógłbym się w nie wpatrywać
Jak w piec w piwnicy, cały dzień
Tylko przyniosłabyś mnie piwo
Bo z tej miłości usechłbym
Poszukaj w kuchni, a jak nie ma
To weź na zeszyt, miła ma!
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość, miłość jest szalona
Jak to brzmi cudownie
Ja i ooooona
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość miłość oszalała
Czego chłopiec nie zrobi
Żeby zaliczyć
A Twoje piersi krzyczą do mnie
Błagają, proszą żebym je
Żebym je wyjął, uratował
Bo w tym staniku duszą się
Tylko mi nie mów o okresie
Że właśnie dzisiaj wypadł Ci
No trudno, inaczej zrobimy
Na gębie nie masz podpaski!
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość, miłość jest szalona
Jak to brzmi cudownie
Ja i ooooona
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość miłość oszalała
Czego chłopiec nie zrobi
Żeby zaliczyć
Raz jeden chłopiec kupił wino
Założył krawat, wyprał swetr
Kalosze łojem wypastował
Ale nie wiedział jeszcze, że
Że dziewczę właśnie w tym momencie
Innemu chłopcu dała ona
Tak to już bywa z tą miłością
Raz walisz babę, a raz konia!
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość, miłość jest szalona
Jak to brzmi cudownie
Ja i ooooona
Jaka ta miłość, miłość, miłość
Miłość miłość oszalała
Czego chłopiec nie zrobi
Żeby zaliczyć"
46,Najebany to do domu ,"Czwartek to mały piątek, na logikę dzisiaj środa
Powoli można startować, w weekend zaczynać od nowa
Lodóweczka, potem stacja, potem 0,5 w plenerze
Ani się nie obejrzałem, najebałem się jak zwierze
Już pod klubem stoję sam, dzięki Boże, że trafiłem
200 gramów jeszcze mam, z tym nie wpuszczą, więc wypiłem
Wypiłem, wypiłem, wypiłem, wypiłem, wypiłem, wypiłem
Najebany to do domu
Hej dziewczyno młoda
Zatańcz w mych ramionach
Niech miłości prąd kopnie nas
Na na na na
Spytaj czy Cię kocham
Niech odpowie wiatr
Miłości szepnie po kryjomu:
""Najebany to do domu""
Szorstko mówi miękkim basem: ""tylko pieniądz tu pomoże""
Prędko z ręki w rękę poszedł papierowy polski książę
Szybka lufa i na parkiet tam, gdzie świnia rezyduje
Jak baranina turecka na grillu w tańcu wiruje
Już na oku jedną mam
Chwiejnie w podskokach podbijam
Co Ty mówisz, jaki cham
Weź nie pierdol chodź na szluga
Na szluga, na szluga, na szluga, na szluga, na szluga, na szluga
Najebany to do domu
Hej dziewczyno młoda
Zatańcz w mych ramionach
Niech miłości prąd kopnie nas
Na na na na
Spytaj czy Cię kocham
Niech odpowie wiatr
Miłości szepnie po kryjomu:
""Najebany to do domu""
Z klubu szybko wyjebali, końca wiksy nie widziałem
Nawet mocno nie pobili, wstałem spodnie otrzepałem
Na piechotę do kebaba, chociaż dłonie z gębą starte
Kurwa na to mogę czekać, kebab to jest spoko żarcie
Sreberko odwijam i nagle cios
Przecież zamówiłem ostry sos
Co tu robi białe, czy wyglądam jak baba
Kurwa Alibaba daj drugiego kebaba
Hala banacha Ankara Istambułu
Najebany to do domu
Hej dziewczyno młoda
Zatańcz w mych ramionach
Niech miłości prąd kopnie nas
Na na na na
Spytaj czy Cię kocham
Niech odpowie wiatr
Miłości szepnie po kryjomu:
""Najebany to do domu""
Hej dziewczyno młoda
Zatańcz w mych ramionach
Niech miłości prąd kopnie nas
Na na na na
Spytaj czy Cię kocham
Niech odpowie wiatr
Miłości szepnie po kryjomu:
""Najebany to do domu"""
47,Nie zaufam nigdy już ,"To chłodny był maj, pisałaś, że ""tak""
Że wszystko mi dasz na pewno (uo, uo uo uo)
Twój list pachniał Fa i czułem się jak
Bym wygrał Va Banque lub Randkę w Ciemno
W skarbonce deutsche mark
Chyba zrozumie brat, sam by zaliczyć chciał
W głowie mej szum, a w Pewexie tłum
Wybieram, płacę i chuj
Polonezem wiózł mnie brat ósemką w Twe ramiona
I z Pewexu 7up Ci chłodziłem po postojach
Miałaś dać, kurwa mać
bo wypiłaś
miałaś dać, kurwa mać
a zdradziłaś
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia,
nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Hu, huuhuuu) nigdy już, nigdy już...
To chłodny był maj, wąs, sofix i skaj
Od brata Old Spice na szczęście
Powiedziałem żart, Ty rzekłaś ""ha-ha""
Dałem bratu więc znak oczami ""papa""
Pod bluzeczką ręka szuka szczęścia, lecz
Nagle lep na ryja, Jezus Maryja, eh
Szczeka na mnie pies
Polonezem wiózł mnie brat do Moniek na zszywanie
Nogą tylko się zajęli, choć serce mam złamane
Miałaś dać, kurwa mać
W nodze blizna
Siedem szwów, w sercu ból
I wścieklizna
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia,
nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Hu, huuhuuu) nigdy już, nigdy już...
Kiedy trzymam go w dłoni
I choć mnie serce boli
Lepiej rękę wprawić w ruch
Niż zastrzyki dostać w brzuch
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia,
nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Hu, huuhuuu) nigdy już, nigdy już..."
48,Nigdy nie wierz mu... ,"Znaczek rezerwy dawno już mignął
W zamiarze miałem kupić paliwo
Więc zajeżdżamy pod dystrybutor
Lejemy ON Eco Fuel Motor
Weszliśmy tylko do sklepu kupić fajki i piwo
Ni to z dupy ni spod ziemi wylazł śniady akwizytor
Kapuczino tankuje a ten dupę mu truje
Noże jakieś prezentuje - czy on łeb zmienił z chujem?!
Nigdy nie wiesz mu, ten towar nie
Jest wart 70 złotych
Kapu-Kapuczino te noże nie
Nadają na prezent się
Targuj targuj się, 5 dych to grzech
Nawet trzy to o wiele za dużo
Wyrolował cię biznesmen z Rumunii,
A te noże nie są z Szwajcarii
Kebab turecki na starym mieście
Mieszane mięso i ser w grubym cieście
Bukareszt-nuta bajkę przerywa
Trochę mnie wkurwia, bo nieźle przygrywa
Fagot, daj spokój, ten chłopczyk wcale nie gra dużo lepiej
Zostaw to krzesło, po co w portfelu grzebiesz?
Pożycz 2 złote, dam mu może przestanie
Zara, gdzie pormonetka? Już zniknęła w bramie
Nie denerwuj się w pormonetce
Było max 17 złotych
Ten chłopiec wcale nie warty jest
Artykułu 158
Zastanawiam się czy powiedzieć że
Nie ma też kluczyków od żuka
Zgubiłem je godzinę wstecz
Ale zwalę na cygana chłopczyka
Cygańska wróżba warta chuj cały
Ja mowię: Gdzie! Ale młody podjarany
I już do wróżki łapę wyciąga
Ta niby wróży i na kasę naciąga
Fagot, zobacz! Już wkrótce się zakocham i wojo
Mnie ominie i jeszcze widzi dom i samochód
Tylko po co za każdą wizję płacisz PLNy
To jest lepsze niż automat w Las Vegas 24
Nigdy nie wierz jej, ta wróżba nie
Była warta 70 złoty
Jakie wojo? Przecież w Polsce nie
Biorą do woja po szkole
Trzeba było przepić pieniądze te
Albo zgubić to mniejsza szkoda
Mogłeś też tą kasę oddać mnie
To bym wydał przy drodze na kurwę"
49,Ooooo kończy się już noc ,"Oooo ooooo!
Oooo ooooo
O ooo oo oo! (2x)
Ooooo kończy się już noc
ja mam w dupie to!
Ooooo jutro będzie kac
ale jebać to!
Jestem zwykłym chłopem
lubię wypić piwo
lubię też wódeczkę
i kocham dziewczynki
Wychodzę na parkiet
i densem świruję
łapię przypadkiem
za cycki, za dupę!
Najebany na parkiecie, kręcę się
już ze 4 w ryj mi dały,
próbuję dalej.
Czy w tej trzodzie na parkiecie
dzisiaj znajdę cię?
I na tyłach,
dyskoteki...
Oooo kończy się już noc
ja mam w dupie to!
Oooo jutro będzie kac
ale jebać to!
W nocy szef napisał
jutro bądź na ósmą
czy go pojebało?
Sporo żem już chlusnął.
Na balkonie z chłopakami
Zerujemy litra żyta,
potem niewiele pamiętam,
aż tu nagle świt nas wita
Najebany na balkonie
mordę drę,
raz straż miejska upomniała,
drę dalej,
policja uspokaja
a ja olałem to,
i na tyłach,
radiowozu...
Oooo kończy się już noc
ja mam w dupie to!
Oooo jutro będzie kac
ale jebać to!
Przysięgam od jutra!
(od jutra...)
Nie będę pił!
(Będę pił...)
Wiec skoro to ostatni raz.
(Ostatni...)
To dzisiaj... walę w opór!!!
Oooo kończy się już noc
ja mam w dupie to!
Oooo jutro będzie kac
ale jebać to! (2x)
Oooo oooo oooo!
Oooo oooo oooo!"
50,Pakistański Chłopiec ,"Oto historia o miłości nieszczęśliwej
O szukaniu swej połówki i wypadku z bronią
O kacu o poranku, że człowieka trafia szlag
O pakistańskim chłopcu, a stało się to tak:
Nie ma tu Wi-Fi, tylko Radio Maryja
Ja się z bólu zwijam krzycząc: „Baśka, come back”
Mam kilo C4 i w pas se to owijam
Straszna z Ciebie świnia, to wszystko Twoja wina, tak
Przeglądam nasze zdjęcia ze ślubu
A w oku mym kręci się zielona łezka
Chciałbym znowu z Tobą zrobić łubudubudubu
Niech ktoś mi powie, gdzie ona mieszka
K do O, O do C, C do H, H do A
A do M, ko-ko-ko-kocham Cię
Ba-ba-ba-ba-ba-baśka ko-ko-ko-kocham Cię
K do O, O do C, C do H, H do A
A do M, ko-ko-ko-kocham Cię
Ba-ba-ba-ba-ba-baśka ko-ko-ko-kocham Cię
Figo, do cholery, daj żreć Borysowi
Ujada od godziny i nie daje mi spać
Jeść mu już dawałem, a on dalej szczeka
Ktoś łazi za płotem, zaczynam się bać
Figo zamknij drzwi - jak komornik to mnie nie ma
Jakby pytał o mnie to ukrywam się w Anglii
Nie, to nie komornik, raczej jakiś Czesiek
W spódnicy i na wrotkach podjeżdża do furtki
K do U, U do R, R do W, W do A
Kurwa mać, ku-ku-ku-kurwa mać
Żaden obcy nie będzie tu stać
K do U, U do R, R do W, W do A
Kurwa mać, ku-ku-ku-kurwa mać
Żaden obcy nie będzie tu stać
Stoję w swych sandałach, w kałuży cały mokry
Przycisk nie chce działać - niech to keszke meszke bleh
I nagle zza stodoły wychodzą święte krowy
I se przypomniałem, że sprzedałem wszystkie kozy
Baśka, dlaczego ode mnie uciekłaś?
Abdul tak bardzo przecież kocha Cię
Od czterech dni na wrotkach się po Szczytnie szwędam
Jak Cię nie znajdę to wysadzę się
K do O, O do C, C do H, H do A
A do M, ko-ko-ko-kocham Cię
Ba-ba-ba-ba-ba-baśka ko-ko-ko-kocham Cię
K do O, O do C, C do H, H do A
A do M, ko-ko-ko-kocham Cię
Ba-ba-ba-ba-ba-baśka ko-ko-ko-kocham Cię
Figo dlaczego on wciąż krzyczy o Szczytnie?
Czy ja o czymś nie wiem, niech mnie ktoś uszczypnie
Fagot nie panikuj, ciągle jesteśmy w Buczku
Ten wariat chyba ma na muniu kuku
Dosyć uprzejmości - przynieś strzelbę po dziadku
Fagot chyba nie chcesz… Oczywiście, że chcę
Daj mi tylko wcześniej zadzwonić po karetkę
Nie wiadomo nigdy, czy nie postrzelisz mnie
O do J, J do E, E do Z, Z do U
O Jezus Maryja jak go boli szyja
Zamiast wariata postrzeliłeś brata
O do J, J do E, E do Z, Z do U
O Jezus Maryja jak go boli szyja
Zamiast wariata postrzeliłeś brata
Najlepsze solo na Ziemi..."
51,Pastorałka ,"Hoł, hoł, hoł! Pierwsza gwiazdka na niebie
Stoły stoją zastawione, a karp zdycha w zlewie
Dzyn, dzyn, dzyn! Polej w szklaneczki żyto
Co to za wigilia, żeby na niej nie pito
Lulilaj, drżyjcie monopolowe
O północy naród przyjdzie wypić Boże zdrowie
GLOOOORIA, GLOOOORIA, GLOOOORIA in EXELSIS DEO!
24 grudnia - każdy wie co to znaczy
Butle krążą po zakładzie - zgadza się - śledzik w pracy
Kierownik zmiany z łokcia flakon odbija
Dyscypliny nie utrzyma - w końcu dzisiaj wigilia
Pan dyrektor w gabinecie z sekretarką świruje
Telefon do żony: będę trochę później
Magia świąt zadziałała, zaczynają się harce
Edek Zdybel na tokarce połamał se palce
Hoł, hoł, hoł! Pierwsza gwiazdka na niebie
Stoły stoją zastawione, a karp zdycha w zlewie
Dzyn, dzyn, dzyn! Polej w szklaneczki żyto
Co to za wigilia, żeby na niej nie pito
Lulilaj, drżyjcie monopolowe
O północy naród przyjdzie wypić Boże zdrowie
GLOOOORIA, GLOOOORIA, GLOOOORIA in EXELSIS DEO!
Wystrojeni jak na pogrzeb pakujemy się w Nubirę
Wigilia u teściów - trudno, raz się żyje
Zapach ryby i kapusty od progu uderza
Szkoda że już nie ma Polaka papieża
Babcia ruga wnuka za to, że ten pogryzł opłatek
Ja zezuję na pół litra i oblizuję japę
Piasek w telewizji śpiewa Lulajże Jezuniu
Teściu zrobił się i kima - lulajże tatuniu
Hoł, hoł, hoł! Pierwsza gwiazdka na niebie
Stoły stoją zastawione, a karp zdycha w zlewie
Dzyn, dzyn, dzyn! Polej w szklaneczki żyto
Co to za wigilia, żeby na niej nie pito
Lulilaj, drżyjcie monopolowe
O północy naród przyjdzie wypić Boże zdrowie
GLOOOORIA, GLOOOORIA, GLOOOORIA in EXELSIS DEO!
Ludzi w opór pod kościołem, każdy flaszka w ręce
Za piętnaście dwunasta - witamy na pasterce
Edek Zdybel zdrową ręką odpala racę
Po pijaku go poniosło - w ""suce"" liczy palce
Ksiądz się chwieje na ambonie, bo Król Polski się narodził
Symboliczne trzy ćwiartki - niech nam długo rządzi
Już pasterka się skończyła, wszyscy wracają na bani
Spokojnie kochani - jeszcze dwa dni bani!
Hoł, hoł, hoł! Pierwsza gwiazdka na niebie
Stoły stoją zastawione, a karp zdycha w zlewie
Dzyn, dzyn, dzyn! Polej w szklaneczki żyto
Co to za wigilia, żeby na niej nie pito
Lulilaj, drżyjcie monopolowe
O północy naród przyjdzie wypić Boże zdrowie"
52,Piękna Dziewczyno ,"Piękna dziewczyno, przynieś mi piwo
I otwieracz, bo mam zapalacz z tą latareczką
I nie zapomnij o papieroskach
Przez ten zapalar nie starczyło mi na race
I się nie przejmuj jak masz cieniasy
Grube palę tylko przy kumplach
Tak przy okazji zamów też pizzę
Bo po dymaniu zawsze mam apetyt
Piękna dziewczyno!
Byłbym zapomniał: to jest rozporek
Za tym suwaczkiem mieszka krasnoludek
Gdy go pogłaszczesz jak lampę dżina
On może spełnić Twoje trzy marzenia
A jak mi powiesz: ""w dupę nie biorę""
To nie bądź głupia - nawet pedały to robią
Nie będę gorszy!
A nie, przepraszam... trochę się zagalopowałem!
Piękna dziewczyno!
Spełnię Twoje trzy życzenia!
Buzia, dupa i to trzecie"
53,Pioseneczka o woreczku mosznowym ,"A kiedy samotność doskwiera,
Wyciągam woreczek mosznowy
Gadamy jak kumple z wojska.
Śpiewamy przy wódce do rana.
A kiedy na głowę pada,
Naciągam woreczek na łeb.
A kiedy głód mi dokucza,
pakuję woreczek do ryja.
To mój ulubiony refren.
A kiedy smutno mi czasem,
Maluję na woreczku buzię.
Woreczek zna super żarty
O Niemcu, Polaku i Rusku.
Taką modulację zastosowałem tutaj.
Stary druh - ja i wór."
54,Piosenka dla Kapuczino ,"To mój Kapuczino
Wiozłem go dzisiaj z Krakowa
Normalnie ?
Ale dzisiaj zostałem do tego zmuszony
?"
55,Pisarz miłości ,"Tańcz!
Ta-a-a-a-ańcz!
""Pisarz miłości"" mówią mi, bo magiczny długopis w rozporku noszę
Nim wypisuję bladym tuszem komunikaty w notesie Twym
Kiedy byłem mały to matka mówiła mi 'Michaś, nie idź tam""
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą
Świruj świnio, tańcz, świruj jak pojebana
Pójdziemy do WC jak już będziesz pijana
Świruj świnio, tańcz, to Tequila Sunrise
Napiszę ""tu byłem"" magicznym długopisem
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz, ja nie bardzo potrafię
A Tequila Sunrise wykrzywia mi japę
""Pisarz miłości"" uwierz mi, więc zapraszam do mojej czytelni
Czysty zeszycik przed sobą widzę, sama skuwka ściągnęła się
Ja gumy nie noszę - to są fiuta kalosze, więc nie zdziw się jak pobiegnę boso
Z długopisikiem podpiszę się atramentem sympatycznym
Świruj świnio, tańcz, świruj jak pojebana
Pójdziemy do WC jak już będziesz pijana
Świruj świnio, tańcz, to Tequila Sunrise
Napiszę ""tu byłem"" magicznym długopisem
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz, ja nie bardzo potrafię
A Tequila Sunrise wykrzywia mi japę
""Pisarz miłości"" - co za wstyd, od drinów długopis nie chciał się rozpisać
Choć go strzepnąłem on ani drgnie, tusz nie ozdobi pocztówki tej
Kiedy wracam na tarczy to matka od progu ""chuchnij"" mówi mi
Od takiej zjeby przetrzeźwiałby nawet Kwaśniewski
Zamykam się w pokoju, spisuję wspomnienia w notatniku swym
Może to i lepiej, w pornoskach są ładniejsze dziewczynki
Świruj świnio, tańcz, świruj jak pojebana
Pójdziemy do WC jak już będziesz pijana
Świruj świnio, tańcz, to Tequila Sunrise
Napiszę ""tu byłem"" magicznym długopisem
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz, ja nie bardzo potrafię
A Tequila Sunrise wykrzywia mi japę
Tańcz!
Świruj świnio, tańcz, świruj jak pojebana
Pójdziemy do WC jak już będziesz pijana
Świruj świnio, tańcz, to Tequila Sunrise
Napiszę ""tu byłem"" magicznym długopisem
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz!
Świruj świnio, tańcz, ja nie bardzo potrafię
A Tequila Sunrise wykrzywia mi japę
******************************************************************
Fagot: Co jest?
Figo: Zawahał się przy 15 zł. Boję się, że o dowód zapyta
Fagot: Eeee, jak już leje, to nie będzie pytał
Kosmita: Odbija zawór?
Fagot: Co ma nie odbijać, pewnie że odbija
Kosmita: Coś ciężko idzie, aż się pasek na pompie grzeje. Wbite w dowód LPG?"
56,Podobno nigdy tego nie robiła ,"Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku zasuwa jak maszyna
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku jak Opel!
Na dyskotece dziewcząt miliony
Każdej miła jest pała
Lecz to nie dla mnie, nie takiej żony
Chciałbym, co z nikim nie spała
W końcu zwątpiłem, więc trochę wypiłem
W kącie błysnęły pingle
""Dzień dobry, aniele. Jak Ci na imię?""
""Przepraszam, jak Ci na imię?""
Potem jak z płatka - jedna, druga, trzecia randka
Na piątej buzi dała, w końcu upadł na kolana
Oświadczyny, sala rezerwowana
I w noc poślubną dopiero z nim spała
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku zasuwa jak maszyna
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku jak Opel!
W nocy się cieszyłem
Rano zaniepokoiłem
Sprawę przemyślałem
I się wystraszyłem
Skoro mówi, że z nikim nie spała
To skąd to wszystko, do cholery, umiała?
Takie rzeczy z przedmiotami wyprawiała
A nawet pod koniec palec w dupę mi wkładała
I słuszne miał obawy, takie są wszystkie baby
Gdy spytasz z iloma spała, mnóż przez dziesięć - tylu miała
Co zrobisz, jak nic nie zrobisz, takie koleje losu
Bo przecież z dwojga złego, lepsza baba od pornosów
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku zasuwa jak maszyna
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku jak Opel!
O Jezu, czym sobie na to zasłużyłem?
Przecież poznaliśmy się sześć miesięcy temu
A ta latawica już urodziła
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku zasuwa jak maszyna
Podobno, podobno nigdy tego nie robiła
A w łóżku jak Opel! (x2)"
57,Polej Gruby Wódy ,"W robocie w piątek gruby rzucił dziś ""idziemy pić!""
50 złotych ściepy w kasku - ""młody w przerwie idź!""
3/4 poszło przed fajrantem, młody zatacza się
Kierownik zmiany widzi to - jednego w piciu mniej
Polej gruby wódy, nie przeleje się
Przecież jutro możesz leżeć cały dzień
Polej Gruby wódy, młody ma już dość
Jak dojdzie do domu? Odstawimy go
Odstawimy go, odstawimy go
Wódeczki moc jak olej napędowy
Zapnij pas i jabadabadabadaaaa!
Wódeczki smak słodki jak usta Twe
Pocałuj mnie, do dna, w mordęęę!
W bloku młodego wściekła matka wciągnęła za drzwi
I wtedy rudy się przekonał: ""dobra, będę pił""
Kadeta zaparkował, młody będzie pilnował
Ze szczęścia flaszka poszła w ruch - zostało tylko dwóch
Polej gruby wódy, nie przeleje się
Przecież jutro możesz leżeć cały dzień
Polej gruby wódy, rudy pije też
Kiedy będzie jechał? Jak wyśpimy się
jak wyśpimy się, jak wyśpimy się
Wódeczki moc jak olej napędowy
Zapnij pas i jabadabadabadaaaa!
Wódeczki smak słodki jak usta Twe
Pocałuj mnie, do dna, w mordęęę!
Po kilku barach dosyć tego, idziemy do grubego
Gruby niechętnie zgodził się, bo matka śpi u niego
Siedliśmy w kuchni po cichutku, gruby przymknął drzwi
Uniosłem zdrowie, gruby! Gruby? A gruby śpi
Polej gruby wódy, gruby smacznie śpi
A matka grubego zagląda przez drzwi
""Dobry wieczór Pani"" - ""raczej dzień dobry""
No to ja się zbieram, wracam do żony
Wracam do żony, wracam do żony
Wódeczki moc jak olej napędowy
Zapnij pas i jabadabadabadaaaa!
Wódeczki smak słodki jak usta Twe
Pocałuj mnie, do dna, w mordęęę!!
Wychodzę z klatki, piąta rano, wali słońce w pysk
Włączam telefon, ożesz w mordę - w domu będzie ryk
Pół godziny w tą, czy pół godziny w tę
Monopolowy skusił mnie - zajebałem się!
jabadaba, jabadaba, jabadaba
jabadaba, jabadaba, jabadaba
jabadaba, jabadaba, jabadaba
jabadaba, jabadaba, jabadaba, jabadaba, jabadaba, jabadaba doooooo!"
58,Polska ,"Mówią o nas ""wąsate buraki""
W skarpetach i klapkach, w oksach na czapkach
Ale z zazdrości ludzie wszystko powiedzą
Spójrz na babę rosyjską, skumaj krowę niemiecką
Tak też po prawdzie to w skarpetach wygodniej
Piach w palce nie włazi, no i w stopy nie chłodniej
Gdybym miał wybierać jeszcze raz
To chuj mi w dupę, ale kocham ten kraj!
Od Bałtyku, aż do Tatr
Dostojne chłopaki, kurwa mać!
Od Odry, aż do Buga
Świnie, kebab no i wóda!
Schabowy, mazurek, żurek, kiszony ogórek
Wódka i flaki, skarpety i klapki
Ci co narzekają, niech z Polski spierdalają
A my łójmy do rana, Polsko kochana
Nic się nie stało, Polsko nic się nie stało
Wszyscy mordy piłują i dalej kibicują
Niby w piłkę nie umiemy grać
A w ręczną i w siatę to mało, kurwa mać?
Co prawda do autek można przyjebać się
Ale co Polonez był w Top Gear'ze to nasze
Może i Polak mądry jest po szkodzie
Dlatego tyle mądrości jest w tym narodzie!
Od Bałtyku, aż do Tatr
Dostojne chłopaki, kurwa mać!
Od Rzeszowa do Szczecina
Nie uświadczysz Pendolina!
Schabowy, mazurek, żurek, kiszony ogórek
Wódka i flaki, skarpety i klapki
Ci co narzekają, niech z Polski spierdalają
A my łójmy do rana, Polsko kochana
Schabowy, mazurek, żurek, kiszony ogórek
Wódka i flaki, skarpety i klapki
Ci co narzekają, niech z Polski spierdalają
A my łójmy do rana, Polsko kochana
Schabowy, mazurek, żurek, kiszony ogórek
Wódka i flaki, skarpety i klapki
Ci co narzekają, niech z Polski spierdalają
A my łójmy do rana, Polsko kochana"
59,Pościelówa ,"Wersalkę pieści światło świec zakupionych w Ikei - zapach jabłko i cynamon
(I cynamon)
Były w promocji
Czego sie napijesz Mała? Ostrzegam, mam tylko Żubrówkę - walimy czystą, nie mam soków
(Nie mam soków)
W Biedrze była tylko aronia
Walnij drinka - pójdzie łatwiej
Wyluzuj sie Mała
Zamknij oczy, poczuj zapach
Czarnego adidasa
Do ucha szepczę Ci sprośne rzeczy, Ty wargę przygryzasz, ja pocę się - nie wstydź sie
(Nie wstydź sie)
Ręką łapię biodra, drugą łapię pierś, usta się spotykają - języki mówią 'cześć'
(Języki mówią 'cześć')
Mmua...muah
Z sukienką poszło łatwo - teraz stanik
Co jest? Chyba nie działa
Kurwa jak rozpina się ten mechanizm?
Dobra, zostań w
Teraz jestem w Tobie i bliżej być nie mogę
Chociaż czekaj, spróbuję...wciągnę brzuch - a nie, nie mogę
Teraz patrzysz w oczy me i boisz się - i słusznie
Bo pięć minut minęło, ja dłużej nie wytrzymam...wybacz mi - dochodzę
Dziękuję...papierosek
Teraz jestem w Tobie i bliżej być nie mogę
Chociaż czekaj, spróbuję...wciągnę brzuch - a nie, nie mogę
Teraz patrzysz w oczy me i boisz się - i słusznie
Bo pięć minut minęło, ja dłużej nie wytrzymam...wybacz mi - dochodzę
Papierosek"
60,Punkt bez powrotu ,"U-a, piweczka dwa to tak zwana rozbiegówka
Pięćdziesiątka, piwko trzecie to najlepszy duet w świecie
Ćwiara, sok i pojara to najbardziej zgrana para
Zostali już tylko poważni zawodnicy
Dziś łojenie bez litości - każdy kończy w kaplicy
Żadnych bab, żadnych bab
Żadnych bab, żadnych bab!
A teraz wszyscy
Ta ra ra ra ra ra ra
Chwyćmy kieliszki
Ra ra ra ra ra ra ra
Godzina sprzyja
Ta ra ra ra ra ra ra
Lejmy do ryja
Ta ra ra ra ra ra ra
A-a, kopsnij szluga, co drugi ostro jara
W pokoiku już siekiera, nikt się w kimę nie wybiera
Wóda ostro ryje banie, zaczęło się przepychanie
Gołda leje się litrami - znów jesteśmy kolegami
Kolejna butelka sucha to pijacka zawierucha
Żadnych bab, dzisiaj nikt tu nie porucha
Już nie ma odwrotu, za nami punkt bez powrotu
Baj, baj, odpłynął prom - wszystkim tu pisany zgon
A teraz wszyscy
Ta ra ra ra ra ra ra
Chwyćmy kieliszki
Ra ra ra ra ra ra ra
Godzina sprzyja
Ta ra ra ra ra ra ra
Lejmy do ryja
Ta ra ra ra ra ra ra (x3)"
61,Świnki i Damy ,"Ja do niej ""kocham Cię""
Ona na to: ""to stówę kosztuje""
Lepsze to niż driny stawiać
Nigdy nie wiesz ile wytankuje
Jeden drink 15 zł
Razy 10 to 110
Nawet po tym pewności nie masz
A tu stówa, no i pchasz
Chłopie wyjmij kalkulator, albo przelicz se pod kreską to równanie
""Dziwka droga"" mówią tylko ci, co sami świnki nie mają (uo uou)
""Kup mi buty"", ""zabierz do kina"", ""postaw mi drinka"" - tak mówi świnka
A w burdelu dama nie wybrzydza, stówę bierze i jedziesz (uo uou)
Dla zamożnych 150
Dla biedniejszych francuz w gumie
Za dwie stówy z koleżanką
Za dopłatą jedziesz w dupę
Świnka też o kasie myśli
Za to nigdy o swym panu
Na początku tylko daje
Potem walisz do ekranu!
Chłopie wyjmij kalkulator, albo przelicz se pod kreską to równanie
""Dziwka droga"" mówią tylko ci, co sami świnki nie mają (uo uou)
""Kup mi buty"", ""zabierz do kina"", ""postaw mi drinka"" - tak mówi świnka
A w burdelu dama nie wybrzydza, stówę bierze i jedziesz (uo uou)
Chłopie wyjmij kalkulator, albo przelicz se pod kreską to równanie
""Dziwka droga"" mówią tylko ci, co sami świnki nie mają (uo uou)
""Kup mi buty"", ""zabierz do kina"", ""postaw mi drinka"" - tak mówi świnka
A w burdelu dama nie wybrzydza, stówę bierzesz i jedziesz"
62,Tańczyła z bratem ,"Tańczyła z siostrą, tańczyła z bratem
Tańczyła z ojcem, a ze mną nie-e-e
Tańczyła ślicznie, śliczna dziewczyna
Tańczyła z cyganem, śniadym cyganem
Tańczyła pięknie, pięknie, pięknie, pięknie, piękna dziewczyna
Tańczyła z cyganem, -anem, -anem, -anem, -anem, złodziejem
Nerwowo sprawdzam, -awdzam, -awdzam, -awdzam, -awdzam swoje kieszenie
Chociaż ten cygan skradł serce jej
A stryjek Wiktor rzekł ""co tak stoisz?""
Odbij Renatę, bo będzie źle
Walnąłem z gwinta, bo był całkiem spory
To znaczy cygan, ale też grzdyl
Jak żem go huknął, huknął, huknął, huknął, huknął, się nie przestraszył
Tylko rozjuszył, -uszył, -uszył, -uszył, -uszył i sieknął w ryj
Jak upadałem, -ałem, -ałem, -ałem, -ałem
bić nie przestawał, -awał, -awał, -awał, -awał
A potem czarno i potem nic
Morał piosenki, mój przyjacielu
Jak chłop jest większy to odpuść se"
63,Teresa ,"Chłopak wyczaił ją na skupie żywca
W sezonie tak zwanej ""świńskiej górki""
Na imię jej było Teresa
Teresa, z domu Bąk
Terenia głupia serce mu oddała
Zresztą nie tylko, bo cnotę swoją też
Chłopak cnotę zorał na wszelkie sposoby, które znał
serce wrzucił w Wieprza toń
Teresa zdradzona w nurt Wieprza skoczyła
A, że bidulka pływać nie potrafiła
Teraz w tym miejscu smutno kwitną bzy
Szare, szare, szare bzy
A chłopak w tym czasie zasuwał kochankę do ryja
Dorota na zieleniaku handlowała
Nać klientom na litość wciskała
Na imię jej było Dorota
Doroto - proszę nać!
Naci nakupił, choć nie potrzebował
I razem z tą nacią kupił serce jej
Chryste, Boże, niech mnie chuj zastrzeli
Doroto, nie idź z nim!
Nie posłuchała, do rana szalała
O oświadczyny Boga co dzień błagała
Lecz on nie widział w niebie pary tej
Nad Wieprzem świeży zakwitł bez
A chłopak w tym czasie zasuwał następną klasycznie
Teresa zdradzona w nurt Wieprza skoczyła,
A, że bidulka pływać nie potrafiła
Teraz w tym miejscu smutno kwitną bzy
Szare, szare, szare bzy
Nie posłuchała, do rana szalała
O oświadczyny Boga co dzień błagała
Lecz on nie widział w niebie pary tej
Nad Wieprzem świeży zakwitł bez
A chłopak w tym czasie zasuwał na ręcznym w Sławojce"
64,Ugi Boogie ,"Ugi boogie, najpierw szlugi
Potem spłacam w barze długi
Fiku miku w portfeliku
Znowu forsy jest bez liku
Szala lala, szala lala
Słuchaj mała, szala lala
Dziesiątego, w dzień wypłaty
Wątroba dostaje baty
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na blacie
Rezerwuję lożę w klubie - dzisiaj stać mnie
I będę pił Johnnie'go Walkera z Colą (to taki czarny drink)
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na stole
Raz w miesiąc Andrzej też się może poczuć bogolem
Więc będę pił Johnnie'go Walkera z Colą
Hokus pokus, czary mary
Barman nalej dwa browary
Ence pence, Ty w sukience
Ja kieliszek w każdej ręce
Tra la la la, łubudubu
Ochrona wyrzuca z klubu
Debet w barze minus tysiąc
Więc widzimy się za miesiąc
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na blacie
Rezerwuję lożę w klubie - dzisiaj stać mnie
I będę pił Johnnie'go Walkera z Colą (to taki czarny drink)
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na stole
Raz w miesiąc Andrzej też się może poczuć bogolem
Więc będę pił Johnnie'go Walkera z Colą
Sza la la la la la la la (x4)
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na blacie
Rezerwuję lożę w klubie - dzisiaj stać mnie
I będę pił Johnnie'go Walkera z Colą (to taki czarny drink)
A teraz tańcz, tańcz, świnko tańcz mi na stole
Raz w miesiąc Andrzej też się może poczuć bogolem
Więc będę pił Johnnie'go Walkera z Colą"
65,Wesele ,"Hulałeś po polach jak wiatr, jak bąk, jak bąk
Z kwiatu na kwiat, jak pies, jak pies
Za sukami w maju, jak Arab, jak Arab - dziewice w raju
W dyskotece ją poznałeś i w kabinie
I w kabinie dojeżdżałeś, w tej kabinie
W tej kabinie zaciążyła i od razu oświadczyła sięłęłęłe
Ta świnka jest Twoja, uła a a a
I dziecię też Twe, e e e e
Bazar nie da wyskrobać
Trzeba było się tasować
Figo podstaw żuka, uło o o
Za 10 minut, uła a a
Pod dom weselny, ny ny ny ny
Trzymaj na pełnych obrotach, zrywamy się!
(Bazar)
A tylko spróbujesz
Ta ręka jest ciężka, żka żka żka
Zresztą to przewidziałem
Klemy zdjąłem i uciąłem
Fagot to prawda, uła a a
To nie jest ble-e-e-e-ef
Zresztą dokąd pojedziemy
On wie gdzie mieszkamy
Uciekniemy do matki, w rodzinne strony
Pójdziesz frontem, wtedy nas nie wypierdoli
Z matką mam na pieńku nie od dziś
Nałgaj, że studiujesz - wybaczy mi
Fagot, zwariowałeś, do matki?
Przecież ona Ci nie wybaczyła
Jak tylko nas zobaczy od razu puści psa
Borys mnie nienawidzi, od razu mnie upierdoli
Co Ty robisz?
(Fagot)
Zamknij pysk! Upycham wołowinę po nogawkach
Może Cię nienawidzi, ale muszę mieć pewność, że mnie nie upierdoli"
66,Wędkarz miłości ,"Teleskop czwórka, waglerek i owies
Kołowrotek z aluminiowym stopem
W wiaderku piernik, biały robak, melasa
Marzeniem moim wyciągnąć grubasa
Na leszcza idę dzisiaj sam, zasiadka w brzegu (la la)
W wodzie świetlika lekki blask, spławiczek świruje (uje)
I w górę (górę) i w dół
Kiedy sztywne wędzisko w dłoniach czujesz
To krew Ci w żyłach jak piwo buzuje
I kołowrotkiem kręcisz raz i dwa, trzy i cztery, tratatata
Gdy wilgotną zanętę, w dłoniach kulę formujesz
W myślach tak naprawdę z rozkoszy szczytuję
Kiedy z procy kukurydzą w taflę batożę
O chuju miły, o mój Boże!
Na drapieżnika w pontonie zasiadka
Na echosondę łowi tylko Warszawka
Prawilny wędkarz to wojownik trzciny
Nie spuszcza z oka grillującej rodziny
Coś pod tą trzcinę rzuty chujowe mam, dociążam śruciną (la la)
I przedobrzyłem, kurwa mać, utknąłem w sitowiu (owiu)
I szarpie (arpie), i chuj!
Kiedy sztywne wędzisko w dłoniach czujesz
To krew Ci w żyłach jak piwo buzuje
I kołowrotkiem kręcisz raz i dwa, trzy i cztery, tratatata
Gdy wilgotną zanętę, w dłoniach kulę formujesz
W myślach tak naprawdę z rozkoszy szczytuję
Kiedy z procy kukurydzą w taflę batożę
O chuju miły, o mój Boże!
Cztery szósteczka, z dolnikiem za jaja
Szpula z nylonem jak do wieszania prania
Przypon z plecionki zwieńczony kotwicą
Filecik z karpia, co zalatuje piczą
Dzisiaj na suma zestaw mam, przykłusuje z Janusza (sza sza)
Kto by tak całą noc tu marzł, rano sprawdzę czy siedzi (edzi)
Straż wodna (odna) i klops!
Kiedy sztywne wędzisko w dłoniach czujesz
To krew Ci w żyłach jak piwo buzuje
I kołowrotkiem kręcisz raz i dwa, trzy i cztery, tratatata
Gdy wilgotną zanętę, w dłoniach kulę formujesz
W myślach tak naprawdę z rozkoszy szczytuję
Kiedy z procy kukurydzą w taflę batożę
O chuju miły, o mój Boże!"
67,Wojownicy Wódy ,"Piątkowa noc to wódy czas
To jest wódy czas
100 złoty bierz, jak nie masz to mniej
Jak więcej, to jesteś zamożny
Wchodzę w cug weekendowy
Łoimy piwerka w pokoju
Gruby zeruje Harnasia
Ruszamy w miasto do boju
Chlup do boju wojownicy wódy
Jak marszałek pił wódki dużo
Jeden za wszystkich i wszyscy za jednego
A kto nie pije, ten chu-u-u-uj
Na dyskotece dziewczynek od groma
Którejś się w końcu spodobam
Fakt, mógłbym zapłacić - nie jestem przesądny
Lecz ostatnio krucho mam z kasą
Wchodzę do dyskoteki
Podchodzę do lady baru
Staję na rozstaju
Już wóda, czy jeszcze piwerko
Chlup do boju wojownicy wódy
Jak marszałek pił wódki dużo
Jeden za wszystkich i wszyscy za jednego
A kto nie pije, ten chu-u-u-uj
W klubie wiadomo, wódeczka za drogo
Walimy swoją spod stołu
Gdybym miał kasę, i tak bym to robił
W końcu nie jestem frajerem
Ochrona przyfilowała
Szybciutko nas wyjebała
Na zewnątrz trochę zgłodniałęm
W kebabie się w końcu zrzygałem
Chlup do boju wojownicy wódy
Jak marszałek pił wódki dużo
Jeden za wszystkich i wszyscy za jednego
A kto nie pije, ten chu-u-u-uj"
68,Wóda zryje banię ,"Klub, noc, nocny czar
Pod pachami Adidas
Podchodzę do baru:
- Wódę lać!
Stop!
Kurwa mać!
Czy barmana pojebało?
Za lornetę jak za 0,5
...dych się poszło jebać
Bramka, szatnia, bar i słyszę:
- Typie goń się!
Wolna świnia!
Wóda w dłonie i podbijam
- Walniesz drinka?
- A co? Stawiasz?
Postawiłem.
- To jest wóda!
Wóda zryje banię
Uderzymy w taniec
Potem do kabiny
Takie życie świni
Nie płacz chłopie - zwykła sprawa,
Że ci świnia nie dała
Mało który chłop zalicza
Po to są burdele.
Stop!
Teraz węgorz
Patrzcie świnie - król parkietu
Ręka jak złamana
Nakurwiam węgorza
Na na na na na na!
- Dobra starczy!
- Słucham?
- Starczy! Dawaj mała do kabiny.
- Co? Nie słyszę?
Ta, ""nie słyszę"".
Idę walić driny
Wóda ryje banię
Nowe świniobranie
A w portfelu bieda
Max na dwa podejścia
Nie płacz chłopie - zwykła sprawa,
Że ci świnia nie dała
Mało który chłop zalicza
Po to są burdele.
Teraz po wódzie wszystko mi jedno
Podchodzę do świni najgrubszej w klubie
Wyciągam ""Chrobrego"", zamawiam ""modżajto""
Na hejnał walimy, prowadzę do kabiny
Wóda zryła banie
Boże, Chryste Panie!
Ale lepsza maciora w kabinie
Niż opłacać drinom świnie
Nie płacz chłopie - zwykła sprawa,
Że ci świnia nie dała
Mało który chłop zalicza
Po to są burdele.
Nie płacz chłopie - zwykła sprawa,
Że ci świnia nie dała
Mało który chłop zalicza
Po to są burdele.
Stop!"
69,Z wędziskiem za pan brat ,"Wędkować pozwól, wędkować daj
No nie bądź taka laj laj laj laj laj
Dziś obiecuję nie wrócę wcięty
Proszę spójrz tutaj - kubeł zanęty
Dziś będzie grany leszcz oraz płotka
A nie piwo i Żołądkowa Gorzka
Puśc mnie na ryby Tereniu droga
Dywan wytrzepie z samego rana"
70,Zalegizybać Marihuaen ,"Dzieńdobry! Tu Bracia Figo Fagot!
Zapraszamy do korzystania z naszych usług!
Niezawodność kosztem usterek!
Tanio, tanio tanio!
Niska cena w przystępnej cenie!
Wstałem wieczorem, pomyślałem coś tam zrobię
Skoszę trawę, zapalę marichuaen
Ale że jestem chłopem przekornym
To zacząłem od tego planu ostatniego
Zalegizybać marichuanen
A po co? W żadnym wypadku!
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku! A komu to potrzebne?
Matka świruje - weź się do roboty
Ja mam jeszcze czas, przecież jestem wiecznie młody
Kiedy matka wychodzi do roboty
Ja palę sobie śmieszne papierosy
Zalegizybać marichuanen
A po co? W żadnym wypadku!
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku! A komu to potrzebne?
Spaliłem blanta, wpakowałem się do auta
Wyjechałem z parkingu, stanąłem na światłach
Ale na szybie usiadła biedronka
Stałem tak długo, że to wystarczyło do stworzenia korka
Zalegizybać marichuanen
A po co? W żadnym wypadku!
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku! A komu to potrzebne?
Palimy zioło, standardowo jest wesoło
Gdy głód fazę zabija niektórym odbija
Ale ja jestem frutarianinem
Kiedy faza mi zanika, to zaglądam do śmietnika
Zalegizybać marichuanen
A po co? W żadnym wypadku!
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku! A komu to potrzebne?
Ostatnie zdanie - pora na podsumowanie
Wymyśliłem bardzo mądre retoryczne pytanie
Ale że jestem za bardzo ujarany
To morał kochani wyleciał mi z bani
Zalegizybać marichuanen
A po co? W żadnym wypadku!
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku! A komu to potrzebne?"
71,Zobacz dziwko co narobiłaś ,"Wzrokiem szukam Cię, nie widzę
Ryj maciory przysłania mi świat
Kim jest tłusta krowa przede mną?
Czy Aldonę skrywa ten schab?
Pół roku temu mogłem objąć w pasie Ciebie bez problemu (Ooo)
Boże mój miły, nie pozwól mi przetrzeźwieć!
Zaufałem Ci, a w zamian
Przyjebałaś mi w pysk czymś bardzo ciężkim
Przysięgałaś, obiecałaś
Oszukałaś i zdradziłaś
Zobacz, dziwko, co narobiłaś
Się roztyłaś, oszpeciłaś
Zakochałem się w aniele
Teraz mieszkam z świnią w chlewie
Buty zdejmuję, gramolę się na tapczan
Ty już wiesz na co mam chęć
Dlatego szczelnie owijasz się pierzyną
Znowu głowa boli Cię
Jeszcze rok temu dawałaś mi się codziennie bez problemu (Ooo)
A teraz ręka matką, żoną i kocha-, ko-, kochanką!
Zaufałem Ci, a w zamian
Przyjebałaś mi w pysk czymś bardzo ciężkim
Przysięgałaś, obiecałaś
Oszukałaś i zdradziłaś
Zobacz, dziwko, co narobiłaś
Życie chłopu obrzydziłaś!
Zakochałem się w kociaku
Teraz kłoda jak w tartaku
Wypłatę wziąłem i tyle ją widziałem
W portfelu echo odpowiada mi
Na forsę żarta jak stonka na łęcinę
Nawet oprysk nie pomaga
Jeszcze rok temu dwa czterysta starczało Ci bez problemu (Ooo)
A teraz na dwa pięćset patrzysz, jakbyś zobaczyła - gówno
Zaufałem Ci, a w zamian
Przyjebałaś mi w pysk, czymś bardzo ciężkim
Przysięgałaś, obiecałaś
Oszukałaś i zdradziłaś
Przelicz, dziwko, ile wydajesz
Choć do roboty się nie nadajesz
Jezu, wybacz mi, że zbiłem
Lecz tej suki nie zdzierżyłem!"