songs-lyrics-generator/Data/kuki.csv
2023-03-28 15:31:07 +02:00

96 KiB
Raw Permalink Blame History

1TitleLyrics
20#Hot16challange2 siemano dzięki cypis za nominację nagramy tego disco polo wierzę arach mordo też dzięki za nominację kurwa lecimy z tym gównem wirus się panoszy dosyć zrobię z tym porządek tylko ja mam prawo jebać stare baby prądem mamy problem nonstop z polską służbą zdrowia ja bym to w pizdu sprywatyzował wkoło maseczki na twarzy dziwko stwarzaj pozory ja zamiast maski na ryju mam brudne gacie twojej siory dawaj zdissuj mnie zjebie to na trzecim challenge'u będą zbierali na ciebie jeszcze będzie wspaniale kurwa ziomal wiadomo najebany z twoją kartą walnę zgona w cocomo chuj z tą koroną będę nocował to rowach dostanę padaczki i pierdolnie mi wątroba zobacz skurwysynu jaką jestem gwiazdą idę se przez miasto wszyscy klaszczą pozdrawiam raperów zrobiłem każdemu siarę bo ich rozjebał skurwielu typ od basenu i starej oho kurwa grubas w formie co? dobra yyy nominacje kopia faun potwór monsta i pani sylwia z jeden z dziesięciu która rozdaje łakocie
311 Listopada wszystkich świętych, łapy w górę wszystkich świętych, wszystkich świętych 1 listopada cała brygada na groby wpada (wszystkich świętych) kurwy, koks i trawa grobowa mrzawa będzie zabawa (skurwysynu) groby, urny, wszystkich świętych wóda, kurwy, browar, skręty jestem przeklęty, w pijackim szale robię sobie na cmentarzu zajebisty balet, ta jest doskonale, pewnie trafię do puchy ze mną moje napierdolone czarnuchy nie mamy skruchy, suko, trzymaj się z dala włączamy boombox, kurwo, i gra gitara nie pasuje? wypierdalaj, obok odbywa się msza podbija stara kurwa i coś się do nas sra mówię do niej: 'paszła, tu się chla, stara suko wpierdolę tobie, potem twoim wnukom' zero kultury, co za bezczelna jędza najebany ziomek napierdala księdza z buta się rozpędza, klecha rozjebany będzie na oiomie cierpiał za nas rany rozkręcamy balet, teraz zamawiamy kurwy rozpalamy grilla z rozjebanej trumny jestem z siebie dumny, chuj że nie wypada wolne, biba, groby pierwszy listopada 1 listopada cała brygada na groby wpada (wszystkich świętych) kurwy, koks i trawa grobowa mrzawa będzie zabawa (głupia suko) słucham funku dziwko, w koło ludzi od chuja trzymam w ręku piwko, głowa sama się buja, ta alleluja, nie zamulam buły zapamiętaj szmato, this is how we doin' dziwki się napruły, najebane w sztok jedna kręci wieńcem jak jebanym hula-hop drugą oblał zimny pot, biega w samym staniku zaraz zrobię sobie z nią fiku-miku na pomniku ściągam dziwce gacie dziwka rozebrana kładzie się na blacie i rozkłada kolana nagłe ktoś mnie szturcha: 'halo, proszę pana jak tak można, tutaj leży moja mama' jesteś jakaś pojebana, mówię: 'back off bitch' a ten pierdolony znicz możesz wsadzić sobie w picz aha, właśnie tak... 2017 summer solocaust, szmato 1 listopada cała brygada na groby wpada (wszystkich świętych) kurwy, koks i trawa grobowa mrzawa będzie zabawa (szmato) skurwysynu jutro święta na na na na na na na na na więc zapierdalaj na cmentarz na na na na na na na na na załóż czapkę mikołaja na na na na na na na na na połóż znicza i spierdalaj na na na na na na na na na
42Asłuchalne intro (samplowane z utworu Haliny Kunickiej) "Lato, lato, lato czeka Razem z latem czeka rzeka Razem z rzeką czeka las a tam ciągle nie ma nas" Lato, lato, lato czeka Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka (?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle 2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu Mamy lato, szmato, słońce napierdala w czachę Mów mi Castorama, ściero, bo Ci zaraz sprzedam blachę Otwieraj flachę, sponiewieraj się jak suka Słuchasz ciężkie gówno, które trudno spłukać Kto wyrucha Cię bez gumy i zaleję po sam mózg a jak nie poronisz bejbe zapierdoli 500+ Poczuj luz jak dziecko, disco, chillpunk, West Coast Dziwko zdechniesz przez to, płyta zdrowa jak Domestos Jestem do oporu chory tak że boją się mnie złapać jebane nowotwory szmato Chcę mieć za to wory hajsu, prosty plan To jest Summertime Holocaust, volume one Sram na skutki, to może trochę wpienić Prostytutki mają dystans krótki jak mój penis Chcę tutaj coś zmienić, nie żyć jak jebane zero Nowy gatunek muzyczny, Zwyrol-Polo, ściero! Lato, lato, lato czeka Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka (?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle 2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu Czuję chemię z bitem, typie, baunsuję na wczasach Robię sobie kwasa z waszych pierdolonych zasad Przepraszam. Żartowałem, skurwysyny Grajcie to na plaży, palcie przy tym, pijcie driny Nie ma spiny, mam zabawę pod te chillpunkowe dźwięki Przy tym wali konia nawet Edward Nożycoręki Kup tę płytę, aby potem złapać za jebany młotek i ją rozpierdolić, kupić nową, chcę jebać robotę, kotek Powtarzaj to w kółko, aż nie będę srał tu złotem 2NP, dwa chamy dziwko, obrzucamy wszystko błotem Ciało oblewa się potem, żar leje się z nieba więc gleba na leżak, uwal pizdę, śpiewaj te refreny W twojej dupie rozłożymy parawana, nie ma przebacz Przekopiemy, wyruchamy i na plaży zakopiemy To nie treny tylko chillout, staram się mieć wyjebane no i dalej czuję luz, jakbym jebał białą damę Lato, lato, lato czeka Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka (?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle 2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu
53Bardzo Asłuchalne Intro summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 hej ho hej ho, wakacyjny zamachowiec wbił na dancefloor, ziom zatańczył disco dziwko, jak jebany gej przed wybuchem krzyknął tylko: 'viva holiday', ej naciśnij play i bądź niemy na problemy plażowy sprzedawca drze się, że wszyscy zginiemy jebać kremy z filtrem, po co się je produkuje kiedy z końcem tego krążka cała polska wyparuje lato się zaczyna, wakacyjny chillout, chłopie barman zamiast drina zrobi ci kolonoskopię siedzę na urlopie, osierodek w gostyninie razem z mario trynkiewiczem bajeruję chore świnie płać mi skurwysynie albo idź w pizdu to jest summertime holocaust volume two zmów lepiej paciora albo litanię, kasztanie bo słuchanie tego gówna gwarantuje opętanie summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 mam karawan w cabrio, radio grało rena g jadę sobie se zbokami ulicami lvc gibony i hennessy, pierdolony łeb się kiwa niemieccy faszyści znowu rozbijają biwak zrywaj muchomory, pakuj je do ryja, szmato twój zapał życiowy spłonie razem z twoją chatą pierdolone lato, żadna grudniowa szaruga jak cię koleś dopierdolę, będziesz pozować na szluga starą babę w busie z gorąca wykręca pierdolnie na wylew albo zawał serca każdy wodny akwen pozorny morderca najebany wędkarz wyciąga topielca summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2 summertime summertime summertime holocaust 2
64Bardzo Wakacyjne, Asłuchalne Intro hoł hoł hoł drogie dzieci wesołych wakacji i szczęśliwego roku hoł hoł hoł dzyń dzyń dzyń rozpoczynam letnią płytę takim bitem dziwko jestem pojebanym typem, mogę robić wszystko więc otwieraj piwko, to holocaust trójka nie zapomnisz tego smyku, jak dotyku wujka nie ma czym oddychać, ja pierdolę, o boże przez upały stare baby umierają na SORze jest gorąco skurwysynu, wypierdalaj nad morze tranzystory chodzą sobie z gołym chujem na dworze hoł, hoł, hoł nie jestem tu przypadkiem hoł, hoł hoł właśnie wołam twoją matkę ta płyta to wóda moderatorzy pizdy przed odsłuchem na youtube'a chcą dowód osobisty piszę sobie listy do świętego mikołaja żeby nie przychodził ta jebana gruba faja jak się zjawi to skurwysyn pójdzie na rentę bo wakacje oficjalnie został rozpoczęte summertime holocaust mixtape volume 3 księdza pedofila z plaży zawinęły psy summertime holocaust mixtape volume 3 napierdolony konkubent wali babę w kły przyszło lato jebane i narobiło chlewu wyruchało ci żonę i naszczało do zlewu nie rób z Hitlera potwora, jestem gorszy od niego zrobił jeden holocaust, ja już robię trzeciego do baru podbiła jakaś tępa picz zamówiła sobie drina 'sex on the beach' plażowi barmani wzięli życzenie spełnili bo są mili i sukę brutalnie zgwałcili mów mi Kelly Rowland, weźmy cię cholera to ci wezwę pogotowie SMSem przez excela pijany jak bela duszę ludzkość w zarodku strzelam se z mausera do jebanych noworodków kotku znów mamy wakacje noże, plaża i bolesne amputacje Grecja, szkoda na to szmalu po tym gównie śmiecie pojedziecie do monaru summertime holocaust mixtape volume 3 księdza pedofila z plaży zawinęły psy summertime holocaust mixtape volume 3 napierdolony konkubent wali babę w kły
75Chujowa Braga 3000 bre vamos a la playa pierdolony zjebie gramy w cymbergaja starą babą po wylewie i jebię na to co tam szmato o mnie pieprzysz twoje hejty dla mnie to awans społeczny tak jestem najlepszy wbijam się od kopa robię kurwa meksyk to moja epoka po tym co tu powiem będziecie mieć mnie za zboka kocham skurwielu małe dziewczynki z tiktoka jestem jakimś pojebanym typem pospolite sprawy sprawiają mi trud prędzej zrobię kurwa platynową płytę jak zapoznam cipę i weźmiemy ślub krewnych się nie tyka zapamiętałem sobie jak pierdolę wasze matki ręce trzymam na głowie robię przejebane tracki i pierdolę ten świat na dole masz datę gdy w polsce zaczął się trap pierwszy track ściero dawaj pliki przed premierą tego nie było muzyki twój idol jest nikim lata tu jak kukła wóda narkotyki psycha mi się stłukła pierwszy track boże jak to buja sam beethoven może klękać mi do chuja w renesansie szmato napruty szampanem wymyśliłem całe te nuty jebane psuję młodym głowę jak beretta zesram się i zjem to byle by wyrwać się z getta ruchałem się z dodą walę z oczu laserami oddycham pod wodą i się bujam z gangusami rzucamy się z psami jebanymi granatami jestem lepszy nawet w operowaniu śmieciami jakbym miał gablotę za pasażerami miałbym nalepione ziomek że jadę z kurwami strefa gazy to mój azyl moja wena jakby mi się chciało bym rozjebał eminema zjadłem kiedyś srakę popiłem tatrami dwiema i mi smakowało lepiej jak ta pierdolona scena nikt mnie do labelu nie wziął wydam legal jak otworzą znowu Death Row znowu palę i mam płytki-dech-flow i ci szczerze życzę żebyś dzisiaj zdechnął pierwszy track ściero dawaj pliki przed premierą tego nie było muzyki twój idol jest nikim lata tu jak kukła wóda narkotyki psycha mi się stłukła pierwszy track boże jak to buja sam beethoven może klękać mi do chuja w renesansie szmato napruty szampanem wymyśliłem całe te nuty jebane
86Ciepłe dranie e, skurwysynu, haha gazeta wyborcza george soros dzięki za pieniądze to jest 2NP skurwysynu bang, bang, bang prawdziwe heterofoby szmato nie pierdolimy się w tańcu sratatatatatata skurwysynu seks z pedałami, seks z pedałami pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość pała trze o pałę, można rozpalić ognisko pierdolona dziwko put your penis in the air każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota duma i szacunek u nas cenniejsze od złota druga zwrota chłopak, bo zaczynam z dupy strony masz kobietę, pokaż, to zostaniesz wyjaśniony poroniony świat, od lat zboczenia są plagą jak tak może goły chłop z gołą babą nago? zabawa ciupagą w lateksowych maskach twardnieje mi laska przy piosenkach piaska veni, vidi, vici uzbrojeni sodomici, żydzi pozostają nici, dają analny wycisk będziecie pokryci śmieciem, nie dożyjecie poranku to pedalskie wojny gangów drive by shooting pod jebanym kinem strzelam do twej suki w święto walentynek kuki to mizogin, teraz z drogi skurwysyny ja pierdolę pierogi, bo podobne do waginy odpierdolimy cię kurwo, a potem nagramy diss real muthaphuckkin' g's, muthaphuckkin' g's seks z pedałami, seks z pedałami pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość pała trze o pałę, można rozpalić ognisko pierdolona dziwko put your penis in the air każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota duma i szacunek u nas cenniejsze od złota nigdy nie włożyłem i nie włożę w kobietę gdybym nie był żydem, kurwo, miałbym gówno za napletem jesteś zwykłem petem, który minetę chlasta masz dziewczynę, skurwysynu, jak jebany pederasta na ulicach miasta pochód się zaczyna polska rodzina - cwel i wazelina adoptuję syna i założę mu sukienkę każę przed ołtarzem poprosić kumpla o rękę ho, gardzę twoją żoną kręcą cię kobiety cwelu? jesteś jakiś homo rozjebane sranie, pierdolone ciepłe dranie zapodając twojej mamie, fantazjują o pudzianie filuj na swoje kochanie, kocham strzelanie do bab 187 on the mothafuckin' slut kolorowy świat, kolorowe skurwysyny ulepione z pierdolonej kolorowej gliny seks z pedałami, seks z pedałami pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość pała trze o pałę, można rozpalić ognisko pierdolona dziwko put your penis in the air każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota duma i szacunek u nas cenniejsze od złota seks z pedałami, seks z pedałami pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość pała trze o pałę, można rozpalić ognisko pierdolona dziwko put your penis in the air każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota duma i szacunek u nas cenniejsze od złota
97Córka mi zmarła córka mi zmarła chowamy dzisiaj małego skarba cały domestos w domu zeżarła jest biała trumna mała jak dla karła córka mi zmarła za moje grzechy wróciła karma wybuchy płaczu jak huki armat jest biała trumna mała jak dla karła córka nie żyje, zgon czterolatki los zadaje cios, który kładzie na łopatki muszę ją zakopać, kupić mogiłę i kwiatki pierdolone życie, znowu jebane wydatki ledwo łapie pion, poszła do nieba jak dron skurwysynu to jest retro dziecko zgon drę się w niebogłosy, pytam się 'dlaczego' a grabarze bawią się z nią w jebanego chowanego łoho nie mam siły płakać pozdrów od tatusia notoriusa i 2paca taka sytuacja chuje, córka mi nie żyje nic nie reaguje kurwa gdy ją szturcham kijem mieliśmy pojechać na wakacje obiecane słowa dotrzymuję, dziecko będzie zakopane to jak sprawa katarzyny w w w jak masz żywe dziecko ciągnij lachę psu psu psu córka mi zmarła chowamy dzisiaj małego skarba cały domestos w domu zeżarła jest biała trumna mała jak dla karła córka mi zmarła za moje grzechy wróciła karma wybuchy płaczu jak huki armat jest biała trumna mała jak dla karła czemu córka nie zje owsianki z miseczki bo nie żyje kurwa jak zbigniew wodecki czemu córka leży i patrzy się pusto bo nie żyje kurwa tak jak whitney houston dramat w rodzinie, brakuje mi jej córka nie żyje, żałoba że hej luzuję se krawat bo to sprawa nieciekawa co jest córka kurwa, wstawaj nie udawaj łohoho stypa wyprawiona walę wódę ziomal, jesteś z nami piona łohoho zaraz dziwko skonam zapierdolę zgona tak jak córka pierdolona zjadła domestosa, dziwko jebać była głodna a w domu nie było chleba bajeruję świnie w czarnych kieckach nie ma nic gorszego jak chowanie dziecka córka mi zmarła chowamy dzisiaj małego skarba cały domestos w domu zeżarła jest biała trumna mała jak dla karła córka mi zmarła za moje grzechy wróciła karma wybuchy płaczu jak huki armat jest biała trumna mała jak dla karła
108Dzieckorolka Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania. Sport to zdrowie, niekoniecznie, robię triki małym dzieckiem skaczę sobie po głowie dzieciaka jakbym tańczył krakowiaka. Sadystyczne mam zapędy, deskorolka gubi zęby wciskam buty w małe ciało, dziecko całe się osrało. Zajebało, niezły fetor, lecą iskry, dzieciak siny. Potylica trze o beton, z bólu stroi śmieszne miny. Skurwysyny deska się starła jak nie ma dzieci to weź se karła. Ucho zwisające na agrafce, suko zajebie slajda na ławce. To jest dzieckorolka, a nie żaden kurwa kanadyjski klon. Jak boli to sorka, dobra zabawa przede wszystkim, ziom. Ujebany krwią mówię do dzieciaka żyj. Lubię patrzeć pod nogi na ten rozpierdolony ryj. Zostawiam ślady krwi, all eyes on me dzieciaczki. Pierdole vansy i wkładam laczki do wspinaczki. Ludzie są trochę źli, bo nie kminią tej zajawki. Dzwonią na psy, nie jestem zły jak jebani palacze trawki. Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania. Dzieckorolka, siedzę w sportach wyczynowych, sram na prawa dziecka, przestać nie mam mowy. Krew się leje z głowy jadę sobie skurwysyny. Kupuję za grosze dzieci z Palestyny. Z Kongo, Ukrainy mamy szmato wolny rynek. Skaczę z pięciu schodów gnojek pozbył się jedynek. Mały skurwysynek ujebał mi całe buty. Biorę kolejnego bo ten chyba jest zepsuty. To jest szmato dzieckorolka, znowu wkręcam w dziecko tracki, staje nogami na gnojka, zapierdalam cztery paki. Teraz skatepark, jadę sobie, mów mi dziwko Rodney Mullen, Krzyk mózgowy, straszne bóle, nie przejmuję się w ogóle. Tak właśnie tak, ściero mam taką zajawkę. Nie jestem cipa, zrobię kickflipa i przeskoczę sobie przez ławkę. Mam żywą zabawkę dziwko, która szybko się psuje. Skatepark w San Francisco, letni klimat czuje. Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.
119Epilepsja w dyskotece ehh ehh epilepsja ehh ehh epilepsja ehh ehh epilepsja ehh ehh epilepsja epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece mam padaczkę od wiеlu lat taneczny parkiet to mój cały świat pracuję sobie na budowie ziomuś jako jebane mieszadło do betonu dzisiaj mam w to wbite no bo skurwysynu mamy weekend idę na zabawę a nie stypę niechaj dj zapuszcza muzykę taniec, kluby, disco, to moja przystań trzepię się tu dziwko jak onanista czterysta świateł wywołuje atak leżę na glebie, miota mną jak szatan shake, shake, shake, jak jebane marakasy nie chcę pogotowia bo zapierdalają w pasy shake, shake, shake, wezwij tylko pogotowie to ci skurwysynu potem poskaczę po głowie epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece żadna salsa czy rumba zawadiacka królowa tańca to jebana padaczka łapię cię znienacka jest kozacka w chuj nie stój tak kurwa parkiet jest twój epilepsja skurwysynie niech ten atak mi nie minie rozpierdolę sobie dynie i pogryzę twoją świnie pa pa pa pa pa pa pa padaczka pełzam jak jebana żmija pa pa pa pa pa pa pa padaczka leci gęsta piana z ryja ludzie w szoku odbiera im mowę kładą mnie na boku i zabezpieczają głowę to mega chujowe tańczę proszę mnie zostawić wypierdalać śmiecie jak się nie umiecie bawić weź mnie do domu kochanie (ahh ahh ahh ahh) weź do wanny mam dziś branie (ahh ahh ahh ahh) dosyp proszku wrzuć ubranie (ahh ahh ahh ahh) to ci kurwo zrobię pranie (ahh ahh ahh ahh) epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece nic nie robię sobie z zaleceń skończyły się leki w aptece epilepsja w dyskotece epilepsja w dyskotece
1210Hał hał hał [Intro] Tatusiu, kup mi szczeniaczka! Ale córeczko, tłumaczyłem ci, że mamy już pieska no... No popatrz: Oleksander, kharisu da ka mnye! To ye prykaz! [Refren] Mam dziwnego psa Aportuje mi butelki Fajne sztuczki zna Kładzie gładzie i kafelki Trochę tresowana psina Czasem szczeka na Putina "Nadgodzina" i "zdarova" Wyszczekuje takie słowa [Zwrotka 1] Gdy był mały nie znalazłem go w ogródku Choć wyglądał jak czterdzieści siedem smutków Stał se po cichutku, ze skręconym kiepem pod sklepem Rozjebany jakby w dekiel dostał lepe taboretem Kupiłem mu setę, nakarmiłem tego psiaka Bułką, kotletem, udkiem z kurczaka Tak zaczął skakać, że aż z plecaka Wypadła mu jebana karta polaka Czy miał właściciela? Nie wiem, chuj z tym Wziąłem go do siebie, anektowałem jak Krym W nocy robił dym, a kiedy wstałem nad ranem Całe mieszkanie było wyremontowane Pierdolony talent, wasze psy, skurwysyny Nie potrafią nawet śpiewać hymnu Ukrainy Jebany pies, z poziomicą w ręku Leje posadzkę, ja mu mówię "thank you" [Refren] Mam dziwnego psa Aportuje mi butelki Fajne sztuczki zna Kładzie gładzie i kafelki Trochę tresowana psina Czasem szczeka na Putina "Nadgodzina" i "zdarova" Wyszczekuje takie słowa [Zwrotka 2] Razem ze mną, kundel bury Specjalista od glazury Nie oszuka swej natury Po robocie chodzi jeszcze, myje fury Chciałby do Europy nie pójdzie niestety Bo jebany kretyn pije wodę z toalety Robi se wielkanoc trzy tygodnie po świętach Pierdolony ma nawet opóźniony kalendarz Kundel przybłęda, my tak nie mówimy Traktujemy psa jak członka rodziny A propos rodziny czasem wróci na swój rejon Jak ten pies co se jeździł koleją Potem swoje dzieci obsypuje łakociami Żadnej czekolady tylko Chappi, Royal Canin Pójdzie z pokrzywami, na mogiłę mamy I tu pies jest pogrzebany [Refren] Mam dziwnego psa Aportuje mi butelki Fajne sztuczki zna Kładzie gładzie i kafelki Trochę tresowana psina Czasem szczeka na Putina "Nadgodzina" i "zdarova" Wyszczekuje takie słowa
1311Hospicjum paradise Hospicjum, hospicjum paradise Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj Hospicjum, hospicjum paradise Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj Dogorywaj szmato i pod siebie sraj Zwiń pilota, bracie, swojej szmacie Łysi ludzie z rakiem się ruchają na Polsacie Przekaż mamie, tacie, zatelefonuj do szwagra Nowotwory, chemia, wymiotowanie do wiadra Zajebiste show, show, show Morze, plaża, wakacyjne flow, flow, flow Dobieranie par, Zanzibar w Tanzanii Leżą sobie ludzie schorowani i osrani Zaraz będą zakochani, wielkie uczucie się zrodzi (Ooh) Bo o miłość tutaj chodzi Jedna dziwka zaszła w ciążę, skurwysynu Coś mi się wydaje, że nie dożyje terminu Bardzo się starała aby zrobili z niej gwiazdę Przed castingiem do programu wpierdalała azbest To jest niepoważne, jebany kondonie Światowa produkcja i rozrywka na poziomie Hospicjum, hospicjum paradise Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj Hospicjum, hospicjum paradise Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj Dogorywaj szmato i pod siebie sraj Paradise pierdolone ziomek (Ooh) Nie jebane „Rolnik szuka żonę” (Jee) Brzegiem plaży kraby idą sobie I przypominają wszystkim o chorobie Guzy na wątrobie, jebana sielanka Chory casanova i ledwo żywa wybranka Wpada do nich, skurwysynu, tu każdego ranka Prowadząca taka jedna, jebnięta cyganka Wbija nad ranem i bez wahania Daje pojebane zadania do wykonania Dosyć użalania, pierodlony skurwysynie Weź dwa jajka rozbij sobie na łysinie Właź na molo, kolo, trzymając kroplówkę (Co?) Zajeb do wody na główkę Wieczorami w łóżkach paliatywna kamasutra Pierdolą się kurwa jakby miało nie być jutra Hospicjum, hospicjum paradise Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj Hospicjum, hospicjum paradise Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj Dogorywaj szmato i pod siebie sraj Muzyka gra, napierdala bas Umierania czas Hospicjum paradise To zdaży się tylko jeden raz Tropikalny las, hospicjum paradise
1412Jak psy się ruchają uo uo, yea yea, a a aa hej, chuj dupa cyce pierdolone R&B jak w Ameryce wiem że,wiemże, wiem że wiemże, wiem że, jestem spłukaną fają możepójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psysięruchają patrzećjak psy sięruchają ja nie, janie, z tych co sałatą szastają może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają chodź ze mną szmato, w dupę ciemną, jebana królewno jak nie pójdziesz ze mną to wpierdol (hej ho) zakwitają pierdolone bzy, tylko ja i ty i pierdolące się psy wybacz mi kochanie, porównanie się nasuwa masz usta czerwone jak jebana psia końcówa ja i moja luba mogę zrobić dla nich wszystko uwal się na pizdę i oglądaj widowisko, dziwko kundel z jęzorem na japie, sapie i zaczyna wspinać się na sukę (uuu) i coś mu z pisiora kapie, podglądamy zakochanych schowani za jukę super, świnie lubią psy jebane, każdej dupie, oczy robią się maślane wstanę i podejdę, wrócę bejbe nie ma lipy, napluję suce do cipy wiem że, wiem że, jestem spłukaną fają może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają ja nie, ja nie, z tych co sałatą szastają może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają hej kochanie, psie jebanie się zaczyna nie stać mnie na bzdety typu bilety do kina ślina mi kapie w łapie jebana kamera to geneza spłodzenia każdego mego hejtera ta ściera ma chyba dosyć jeżą się blond włosy na głowie jesteś kurwo piękna jak Sosnowiec chcesz mieć milionera może poszukaj w jeziorze teraz się rozbieraj i dołączaj do tych stworzeń randewu, jak ci coś nie pasi idź w pizdu dziwko masz ojebać gałę psu, kładę chuja szmato na twój grób mała gdy to usłyszała, oblały ją zimne poty jebła mi po gałach gazem i wyrwała wroty może woli koty jebiące się za śmietniskiem dlatego nie chodzę na spotkania towarzyskie wiem że, wiem że, jestem spłukaną fają może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają ja nie, ja nie, z tych co sałatą szastają może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają patrzeć jak psy się ruchają
1513Jedziemy usunąć dziecko Jedziemy usunąć dziecko - kuki Oł je bejbe oh Oł je bejbe ta Let's go bejbe oh Come on bejbe Ref. Znowu zalałem niezapomniany klimat Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka Let's go jedziemy usunąć dziecko (x2) Specjalnie... Sfajdałem sie kochanie Byś teraz mogła mieć, łyżeczkowanie Biore śniadanie, i w termosik herbate Voyage voyage, delektujemy sie latem oh Jedziemy zatem bejbe odpale fure Pan ginekolog włoży ci do dziury rure Włączy aparature Nastawi na ssanie Rączka . Nóżka odkurzanie Chodź to nie tanie Nie żałuje ci tej sumy Mam taką manie, ja pierdole to bez gumy Wybacz kochanie, bo postradałem rozumy Bo skrobanie jara mnie jak twoje perfumy Przydałby sie popcorn, czuje sie jak w niebie Patrząc jak ten doktor tobie w piździe grzebie Najebani na pogrzebie teraz kurwa w góre łapy Pussy pussy baby pussy pussy pussy baby Ref. Znowu zalałem niezapomniany klimat Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka Let's go jedziemy usunąć dziecko (x2) Bejbe krzyczy, płacze , piszczy z bólu sie zwija Mówiłem kurwie żeby brała do ryja Biatch godzina mija wakacyjny zabieg w toku Postanowione będe wracał tu co roku Dostaje ślinotoku, zabieg oceniam na 6 Opuszcze teraz pokój, zachciało mi sie... Jeść Ta, zaraz wróce bez paniki Pójde dla babci wysłać pocztówkę z kliniki Słysze jęki,krzyki zajebista sprawa Siedze na stołówce i opierdalam kebaba Oh ... Kurwa kabaret wracam na sale Pełno krwi, nawet drzwi ujebane całe Doskonaleee, sala pusta płód na ścianie Panie lekarzu musze zadać to pytanie Gdzie moje kochanie? Co sie stalo z nia? Ta głupia kurwa nie żyje ziooom Ref. Znowu zalałem niezapomniany klimat Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka Let's go jedziemy usunąć dziecko (x4)
1614Klamka klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę kiedyś chciałem mieć wybrankę i po prostu być szczęśliwy dwójkę dzieci, może psa z kumplami jeździć na ryby klamkę, teraz chce już tylko klamkę taką ze swobodnym zamkiem i z magazynkiem prawdziwym która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby może o frustracji ze dwa słowa to emocje które bardzo ciężko wyładować niespełnianie potrzeb i wtedy taka osoba jest kurwa gotowa, kogoś zamordować bo już od jakiś ośmiu lat, na niczym mi nie zależy i chciałbym żeby spłonął świat, niech krzywda się szerzy jestem jak przemęczony dziad który już w nic tu nie wierzy mam dosyć tych jebanych szmat chce z klamki do was mierzyć klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę kiedyś chciałem mieć wybrankę i po prostu być szczęśliwy dwójkę dzieci, może psa z kumplami jeździć na ryby klamkę, teraz chce już tylko klamkę taką ze swobodnym zamkiem i z magazynkiem prawdziwym która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby broń, chcę broń mocno chwycić ją w dłoń, mą dłoń rozpierdolić twą skroń, zmusić ludzi do popłochu poczuć piękną woń, świeżo spalonego prochu gnata, daj mi gnata zginie twoja stara dzieciak, zginie twoja szmata koło chuja mi to lata, ratatata, ratatata nienawidzę tego jebanego świata ziomek mam pierdolone marzenie zapierdolić sobie kogoś w boże narodzenie przede wszystkim jego bliskim zadać podwójne cierpienie może by mi przeszło, zeszłoby ze mnie ciśnienie klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę kiedyś chciałem mieć wybrankę i po prostu być szczęśliwy dwójkę dzieci, może psa z kumplami jeździć na ryby klamkę, teraz chce już tylko klamkę taką ze swobodnym zamkiem i z magazynkiem prawdziwym która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby na nic już nie liczę, nie, nie nienawidzę cię i ci kurwo życzę źle tylko jedno chce, jedno chce, jedno chce spotkać cię, dziwko na jebanym dnie na nic już nie liczę, nie, nie nienawidzę cię i ci kurwo życzę źle tylko jedno chce, jedno chce, jedno chce spotkać cię, dziwko na jebanym dnie klamkę, klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę (klamkę) chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę (pierdoloną) klamkę (kurwa) klamkę
1715Kolonia specjalna ble ble ble kolonie kolonia specjalna wszyscy tutaj mamy downa na dworze sauna korzystam z wczasów organizowanych przy pomocy Caritasu Majka Jeżowska chwilę nam umila a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble' ruszam w delegację ze specjalnej szkoły są wakacje słońce na jezioro rzuca połysk docieram na miejsce teraz wyciągam toboły wkoło wszyscy mają japy jak pierdolone mongoły biorę słoik po nutelli obtaczam pisiorem po kolacji będę wkręcał że to taki podwieczorek zaraz zleci się gromada wykładam chuja na stół wtedy jest jedna zasada 'nie patrz w dół nie patrz w dół' ci azjaci to wariaci dzisiaj jakiś chory kotek cnotę ze mną straci jeden z chorych braci cierpiących na wodogłowie opierdolił w kiblu kreta zabrało go pogotowie drugi wywrotowiec z chorobą sierocą prawdziwy sportowiec kochał pływać nocą wyrwał się po zmroku wychowawcy piją wino a on topi się w tym czasie jak jebany lód bambino kolonia specjalna wszyscy tutaj mamy downa na dworze sauna korzystam z wczasów organizowanych przy pomocy Caritasu Majka Jeżowska chwilę nam umila a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble' jesteś z nami piona niech te lato nie ma końca pojawia się ona oświetlona blaskiem słońca jest tak gorąca mega kusząca widziałem ją w TV na spocie fundacji polsat kucyki różowe dresy pomogę ci bejbe wysyłając SMSy wciskam jej frazesy cieszy się jebana ściera choć upał doskwiera jakoś klei się bajera ona patrzy w moje oczy mówi 'ble ble ble'' swym uroczym głosem mówi 'ble ble ble' pluje przeżutym batonem 'ble ble ble' jara mnie to ziomek 'ble ble ble ble ble' obok jakiś dziadek wyprowadza dobermana psina jak to psina robi na trawę kasztana a ta pojebana bijacz nabija gówno na kija jak kiełbę z ogniska wciska se do ryja kolonia specjalna wszyscy tutaj mamy downa na dworze sauna korzystam z wczasów organizowanych przy pomocy Caritasu Majka Jeżowska chwilę nam umila a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble' kolonia specjalna wszyscy tutaj mamy downa na dworze sauna korzystam z wczasów organizowanych przy pomocy Caritasu Majka Jeżowska chwilę nam umila a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble'
1816Kuki się powiesił W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił Życie to jest kara, za dużo na barach Pora wypierdalać, mówię sajonara Cała sala płonie, dawaj dłonie w górę Pierdolony koniec, łapię za jebany sznurek Murek, gleba, ptaki, drzewa Wszystko mi mówi, żebym się zajebał Pasy, auta, znaki, piesi Nawet oni kurwa mówią, żebym się powiesił Wrak człowieka, beka, nic mnie już nie czeka Nie ma po co zwlekać, mam depresję od dwóch dekad Dziwko temat rzeka, wszystko lata koło chuja Wejdę na taboret, zapierdolę samobója Czaruje mnie lina, zachwycam się żyrandolem Czule się nią opatulę, będę historią za moment Każdy zapierdala, aż zapiera dech Cała sala naraz: "Kuki zdechł!" W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił Dzisiaj cały dzień znowu ogarnia mnie brecht Kuki zdechł, w końcu zdechł Pijemy za trzech, bo ten pedał wybrał linę Dzisiaj nie istnieje pech, ogłaszam dobrą nowinę "Słyszała pani sąsiadko, że ten pajac poszedł na dno?" "Ja do niego dzwoniłam i radziłam to już dawno" Otwieramy łychę, stukam się z każdym kielichem Czuję się tak jakbym na ulicy znalazł dychę Zacieszamy michę, mamy weekend śmiało W końcu coś tej jebanej parówie się udało Grabarz zasypywał ciało przy radosnych okrzykach A następny klaun zrobił mi psa z balonika Czas wolniej mnie przenika, nie raz żalił się frustrat Patrzyłem mu w oczy mówiąc "Weź się kurwa wyhuśtaj" I mam uśmiech na ustach, to jedna z największych faz I marzę by cofnąć czas, by to przeżyć jeszcze raz Przez to, że w kurwę chlał W bani niezły burdel miał Na dancefloorze dziki szał Buja się jak wunderbaum Hejho, riki-tiki Mamy brelok daj kluczyki Wszystkie dziki i lachony W końcu wisi pierdolony W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił W końcu Kuki się powiesił Pierdolone słońce świeci Cieszą się jak małe dzieci Się powiesił Przez to, że w kurwę chlał W bani niezły burdel miał Na dancefloorze dziki szał Buja się jak wunderbaum Hejho, riki-tiki Mamy brelok daj kluczyki Wszystkie dziki i lachony W końcu wisi pierdolony
1917Lato w Auschwitz Lato w Auschwitz x8 Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla (ej) Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla To lato w Auschwitz, pełny chilloucik Nie widzę córki, pewnie ktoś ją gwałci Kapo nas karci, mamy wyjebane Brakuje nam wody, szczyny w kubki polane (ej) Kubki w górę, Hände hoch! Każdy szuka swojej "summer love" (ej) Jesteś spoko, wpadłaś mi w oko Wariuje przez ciebie, mała pico za loco Chwila, spoko, podwiń rękaw, pokaż skórę Poczekaj chwilę, spiszę twój numer Ale masz figurę! Łysa głowa to szczegół Przypominasz bejbe Anję Rubik na wybiegu Twoje ciało jest gorące, dotykać je chcę Na twój widok tracę oddech, słońce, Cyklon B Czuję, że mój zapach nie zachwyca Ale tutaj lepiej nie brać prysznica! Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla (ej) Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla Właśnie tak, właśnie tak tutaj się bawimy Chociaż Niemcy zajebali nam pół rodziny Randka w krematorium, i co z tego? Wytłumaczę tutaj mojej bejbe spalonego Jest lato, słońce, błękit nieba Prócz penicyliny, nic mi nie potrzeba To dla ciebie śpiewam, bejbe odsłoń nogi Żyd wpierdala kaszę z podłogi Ciała się walają, ktoś leżaki pochował? Szampan, browar, śmierć głodowa Zwłoki w rowach, jesteś odlotowa Jesteś moim bejbe, a ja twoim "Mister Lova" Mamy gaz za darmo, głowa się buja Gazprom może mnie pocałować w chuja Jest lato, wakacyjna rozkmina Zachód słońca, jebać Niemca skurwysyna! Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla (ej) Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz, słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato Chuj z Gestapo, bujaj łapą! Obóz słońce, wakacyjna chwila Dym z komina przypomina zapach grilla
2018Łysa [into] łysa, łysa chora na raka trzepiesz mnie po głowie jak chemioterapia ah, ta, bejbe, bejbe [refren] łysa, łysa, łysa daj buziaka zakochałem się w dziewczynie chorej na raka ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy [zwrotka 1] siemasz mała, na co żeś zachorowała? spowodowałaś, że mi podrętwiała pała tak na mnie działasz, to nienormalne, bejbe będę doktorem, odegramy rolę Brejzers* wejdę na onkologię, ci rozepnę spodnie po chemioterapii wyglądasz niewiarygodnie, wow wchodzę na salę, znowu przepierdolone, bo masz jakieś żale, w szale wzywasz ochronę moment - chcę cię za żonę, słyszę: "trzymaj się z dala" wiem, to poronione, ta dziewczyna mnie jara damn, staram się dla nas, uspokój się, kochanie wybaczę nawet tobie sprawę o nękanie to nie prześladowanie, tylko zwykła troska jaki stalking? darling, to historia miłosna, ah wzywasz pomocy po czym zbiegają się siostry masz chłopaka i raka? ja nie jestem zazdrosny [refren] łysa, łysa, łysa daj buziaka zakochałem się w dziewczynie chorej na raka ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy [zwrotka 2] wbijam do szpitala, mała, będziesz miała odwiedziny nie mamy dużo czasu bo przyjadą zaraz gliny pobajerzymy sobie o twojej chorobie, raku łysa głowa, blada skóra, narobiłem sobie smaku ta, mijam się z ordynatorem wbijam na salę, leżysz pod respiratorem o ja pierdolę, no to kurwa pogadamy ściągnę gacie i zobaczę co w tym temacie jest grane łono wydepilowane, chemia ma swoje zalety wyciągam język, bejbe, przystępuję do minety mam pojebany fetysz, bo lubię chore kobiety kończę pieszczoty, niestety, no bo wbiega jakiś kretyn o nie, ahh! "cwelu, zostaw moją żonę!" mąż jej trzyma w ręce kosę, szybko zmierza w moją stronę mam przepierdolone, ostrze wbija mi się w szyję chciałem być rycerzem, szczerze, wykrwawiłem się, nie żyję [refren] łysa, łysa, łysa daj buziaka zakochałem się w dziewczynie chorej na raka ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy
2119Miłość na odwyku hej bore-ore-orelioza hoho-ooo salmonela-ela-ella hej hej hej kiła kiła kiła kiła powiedz moja miła czemu żeś mnie zaraziła hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo nowotwory-ory-ory hej hej hej wrzody wrzody wrzody wrzody wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody miłość miłość na peronie-onie o nie zapomniałem o kondonie* miłość,miłość na odwyku po tym fiku-miku piecze kiedy robię siku oo wyglądasz w chuj spoko jesteś niezłą foką szczerze to nie mierzę zbyt wysoko wszystko mam głęboko spoko że masz męty podpuchnięte oko i wypierdolone zęby chodźmy się pierdolić zagrzybiałe pięty podam ci pałeczkę coli. zawsze gdy cię pieszczę mam jebane dreszcze i odrzucam resztę jak jebany przeszczep hola hola hola zaraźliwa jak ebola ej hola hola hola chcę dotykać twoich kolan ej ena ena ena jak pierdolona gangrena ej ena ena ena jeden dotyk i mnie nie ma hej bore-ore-orelioza hoho-ooo salmonela-ela-ella hej hej hej kiła kiła kiła kiła powiedz moja miła czemu żeś mnie zaraziła hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo nowotwory-ory-ory hej hej hej wrzody wrzody wrzody wrzody wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody chodźmy na kolację wyglądasz prześlicznie amputacje kończyn i choroby weneryczne problemy gastryczne sraczka wirusowa lowa lowa lowa padaczka alkoholowa hej hej hej hej dżuma dżuma jej z pizdy ropa ropa ropa ropa sączy się jak klej ej jesteś super super łapać za pupę cię chcę tak jak kiłę kiłę kiłę lub żółtaczkę typu c moja gwiazda każda przy tobie się chowa ale jazda masz owsiki riki-tiki mega doznanie kochanie kiedy penetruję rowa jestem niczym zadrapanie ty jak jałowe gaziki nie nie nie nie miej do mnie żalu że sprzedałem tobie HIV'a złapanego od pedałów. HIV HIV HIV dla mojej dziewczyny możesz to traktować jak jebane zaręczyny miłość miłość na peronie-onie o nie zapomniałem o kondonie miłość miłość na odwyku po tym fiku-miku piecze kiedy robię siku hej bore-ore-orelioza hoho-ooo salmonela-ela-ella hej hej hej kiła kiła kiła kiła powiedz moja miła czemu żeś mnie zaraziła hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo nowotwory-ory-ory hej hej hej wrzody wrzody wrzody wrzody wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody 16 stycznia 3 marca rok 2017 ośrodek leczenia odwyku w Czarnym Borze nigdy cię nie zapomnę ------------------------------ *powinno być 'kondomie" ale Kuki wyraźnie śpiewa źle
2220Minuta Ciszy minuta ciszy minuta ciszy minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, ej, ej minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang minuta ciszy, ciszy minuta podchodzę do ściany, wrócę zawiany bez buta luta, luta, luta, żegnamy ofiary luta, luta, luta, everybody z całej pary rio i kanary, stary, odwiedzamy wszystkie bary gruzowiska i kopary, katastrofy i pożary składamy ofiary w grobach bez pierdolonego słowa (ćśśś) to żałoba narodowa łączymy się w bólach, pull up, pull up, pull up płacząca matula, pull up, pull up, pull up czarna wstęga, baj, baj, baj jedność to potęga, baj, baj, baj dziwko druzgocące tysiące nie żyją mamy balet lebiego podobny do tego w rio dupeczki wiją się w tańcu, w lecie pod candela pura pull up, pull up, pull up, pull up, pull up, pull up minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang hold up, morda, to minuta ciszy wrak concorde'a, feta na ulicy w jebanej kostnicy słyszy się donośne kroki najebani żałobnicy wykradają zwłoki skoki w boki, chlanie, ćpanie daj im dobre banie, wieczne spoczywanie skoki w boki, chlanie, ćpanie jebanie i taniec, zapierdalamy po ścianie ej, pierdolona wixa (wixa) szmato, weź zapierdol pixa (pixa) cały świat jak jeden brat nie może się podnieść w skutek poniesionych strat ściero, ruszaj zad, ściero, suck my cock wszędzie trupi jad paruje ze zwłok ja i cały skład przeżywamy szok bo jedna minuta ciszy zmieniła się w rok minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, jeb, jeb, jeb minuta ciszy, minuta ciszy minuta ciszy, bang, bang, bang
2321Napierdalaj Żonę Kochanie! Zobacz, kto wrócił!!! KURRWAA!!! ZUPA JEST SŁONA, SZMATO!!! KURWA, GDZIE JEST WÓDKA?! NO I CO KURWA WYJESZ?! Jak Ci zaraz przypierdolę... Cały West Side - Napierdala Żonę East Side - Napierdala Żonę Cały North Side - Napierdala Żonę South Side - Napierdala Żonę Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę (uuouu napierdalaj żonę) Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem (uuouu napierdalaj żonę) Słaniam się od chlania, wbijam do chałupy Szykuj się na zadrapania, połamania, no i strupy Nakopię Ci do dupy, jebana szmato Napierdalam po pysku, a za oknem mamy lato Tak! Słońce świeci, jak w Miami Tak, jak pedały - nie pierdolę się z babami Okładam Cię pięściami, jesteś dla mnie nikim Sprzedam Ci kopa w pizdę po same jajniki Jak wiking (ah!) Zmasakruję Cię, kochana a jak nastawisz głowę, to Ci zrobię tulipana [...] morda cała rozjebana a jak będziesz coś pierdolić, to zajebię Ci z kolana Oj dana, nana.... wakacyjna patologia Biorę bejsbola, suka ma już pełno w spodniach Wóda pita co dnia, życie w pogardzie Głupia kurwo, "łobuz kocha najbardziej"! Cały West Side - Napierdala Żonę East Side - Napierdala Żonę Cały North Side - Napierdala Żonę South Side - Napierdala Żonę Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę (uuouu napierdalaj żonę) Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem (uuouu napierdalaj żonę) Zakładam Nelsona, jak niebieską kartę Pierdolona suko, teraz idę w parter Łapy całe zdarte, napierdalam po twarzy Nieprzytomna dziwka leży sobie, jak na plaży (uuuouuu!) Uwielbiam tę kobietę (iiijeeeee!) napierdalać taboretem, przypalać petem (ah!) Zamknij, kurwo, pysk! Teraz pójdę się wylać. Wrócę - ma być błysk! This is Sparta! Jesteś kurwa tego warta Skaczę po Twojej głowie w jebanych nartach Masz farta, kochanie, będę kończył łokciem Mogłaś trenować, a nie malować paznokcie Ta! Na dziś koniec niestety Standardowo, powijają mnie bagiety, chwytają za chabety, przykładają pistolet Jutro wyjdę z dołka i znowu Ci wpierdolę Cały West Side - Napierdala Żonę East Side - Napierdala Żonę Cały North Side - Napierdala Żonę South Side - Napierdala Żonę Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę (uuouu napierdalaj żonę) Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem (uuouu napierdalaj żonę)
2422Nowotwór Złośliwy -no więc panie doktorze, ile zostało mi jeszcze czasu? -wie pan to jest nowotwór złośliwy, nie wiem pół roku -no dobrze może jeszcze raz pan pokaże mi tego raka co? -dobrze proszę spojrzeć na monitor -co mi kurwa świecisz tym rentgenem kurwa, po oczach a ty gruba świnio co ty kurwa se myślisz, twoje ciało to jebany śmietnik wypierdalam z tej meliny kurwa, elo ruscy ruchali wam matki tfu złośliwy rak, he don't give a fuck dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala biega po ulicy i każdemu dopierdala twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy złośliwy rak, lecą kurwy i chuje wszak, skurwysynu nazwa go zobowiązuje pruje się jebany, nie zna słowa przepraszam nawyzywał, stare baby i pokazał kutasa 'halo proszę pani' - zaczepia kobietę 'jesteś brzydką szmatą, która ma chujowy sweter' skurwiel kocha ranić, dziewczyna zaczyna płakać haha, kawał chuja z tego raka brak mu wychowania, pokazuje brzydki gest on nie kłania się sąsiadce mówi 'jebał cię pies' właśnie taki jest jebaniec, nic go nie jest w stanie wzruszyć ciśnie ci baranie, że masz odstające uszy ordynarne słowa, zaraz ci dogryzie skurwiel wyprostował krzywą wieżę w pizie idzie z każdą szmatą czy to dzieci, czy dorośli bo wszystko co robi, robi po jebanej złości złośliwy rak, he don't give a fuck dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala biega po ulicy i każdemu dopierdala twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy głupie chuje, kurwy, szuje rak ładuje punche, idzie, szykanuje pokazuje palcem, masz paprykarz albo sos a gdy pochylasz łeb, to cię wtedy pstryka w nos ma wysoki głos, wbija ci szpilę co chwilę 'jesteś grubą kurwą albo jebanym debile nie żryj tyle ściero bo wyglądasz w kurwę źle twoi starzy to pedały ty pierdolony psie' to coś okropnego, szukaj swego ego na dnie jebanego, rowu mariańskiego do każdego typa zwraca się per przyrodzenie to jest rak, skurwysynu a nie żadne przeziębienie program na antenie, ocaleni studio wyjebał tam flachę, za jednym zamachem kurwo nie zmieni się trudno, zimny drań aż piździ czemu taki jest, może go ktoś kiedyś krzywdził? złośliwy rak, he don't give a fuck dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala biega po ulicy i każdemu dopierdala twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy
2523Papier&Konserwy hahahaha! kolanowirus skurwysynu hahahahahaha mamy papier i konserwy mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy mamy dziwko papier i konserwy robię nowe bangry* bo mam na to czas w końcu jestem wypoczęty owinięty w papier rzucam w kurwy konserwami ludzie umierają głodujący i osrani dzwoni do mnie szmata że chce nowego papieru nie dam ci papieru zadzwoń do swoich frajerów niech cię jebie bieda nie dam ci za skurwysyna malma, foxy, mola, velvet, krakus i regina sokołów, lubella, pasztet z polędwicy moi przeciwnicy umierają na ulicy dziwko wypad do biedronki sorki gdzieś ty była kurwo jak nie miałem ani rolki mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy makaron, konserwy niech tu jakaś ściera dotknie mi papiera będziemy się strzelać co teraz skurwielu? od dziś mamy kosę wezmę ci rozwinę jebaną rolkę przed nosem świderki, muszelki, szmato, papier zapachowy stoisz mi pod chatą jak świadek jehowy jebany dobrobyt, wszystkiego od zajebania chcesz coś do szamania to ci mówię до свидания gulasz po angielsku, moje crew z wojskiem mordujemy potem jemy konserwy tyrolskie wszystkie sklepy wykupione jebany kondonie biorę kąpiel w makaronie mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy makaron bez przerwy mamy dziwko mamy dziwko papier i konserwy papier i konserwy daruj se te nerwy ----------------------------------------- *skrót od 'bangery' - wesołych lub śmiesznych kawałków od których głowa sama się buja
2624Patroszę prostytutki Aha Summertime Holocaust 2 szmato! Rapapapapam tatara Oh oh a łoł (wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta (wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita? Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki To skutki picia wódki, patroszę prostytutki (wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham (wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki Może z deczka jestem pojebany i mam od dziecka pomysły chujowe Kto powie że niejedna sikoreczka straciła dla mnie swą jebaną głowę? I love prostytutki, szmato biorę motorową piłę w rękę Jeden wystrzał z dubeltówki urwie kurwie dolną szczękę Więc zamawiamy panienkę (ta), niech weźmie swoje koleżanki (aha) O ja pierdole zaraz pęknę (łoł), bo przyjechały trzy Rosjanki (łoł) Celuje z klamki, piszczą jebane, ej koleżanko co ty taka blada? Kurwa jak stała oszczała się cała i mi zaczyna po rusku ujadać "Nie nada, nie nada!", mam nowy paralizator Przykładam, przykładam ci go do łechtaczki szmato Wylewam na głowę benzynę, podpalam dziewczynę, kabarecik Dziwka bawi się włosami, chyba kurwa na mnie leci Chowam towar w worki na śmieci, wytopie z kurwy kurewski smalec Będę częstował głodujące dzieci, Ochojska by powiedziała "wspaniale" A ty pedale co robisz dla świata? Ja go naprawiam bo to mój atrybut Radze ofiarom chować swoją starą, zwłaszcza jak się nawpierdalamy grzybów (wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta (wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita? Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki To skutki picia wódki, patroszę prostytutki (wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham (wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki Kurwa się po lesie pląsa, chce zadzwonić do alfonsa Nie odbiera, ściera nie wie? Zakopałem go przy drzewie (Łu, łu) Szpadlem w łeb, dziwka już wypluwa zęby (Łu, łu) Abonent jest czasowo niedostępny Jestem wstrętny, pojebany, ściany oblepione flakami Halo, proszę pani, może pani kurwa tak nie plamić? Gram w Twistera z dziewczynami, pomysł trochę poroniony Bo odciętymi członkami, cztery głowy na zielony Ot jebana Kamasutra, ręka noga mózg na ścianie Robię z prostytutek futra dziwko poprzez skalpowanie Dziwko nie bądź taka smutna, przecież hajs za to dostaniesz Jebiesz cip zapachem z kutra, daj mi całusa kochanie Coś tu się nie kalkuluje, z nerwów zaciśnięte pięści Bo gdy przyszły były trzy, teraz mam trzydzieści części Jazda, jazda, jazda z kurwami Wystawie twoje ścierwo na Allegro z organami (łoł) (wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta (wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita? Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki To skutki picia wódki, patroszę prostytutki (wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham (wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki
2725Ruchać Trupy Joł hehe 2NP, skurwysynu! Kto wybrzydza ten nie rucha Sory mała, nie chce twojej dupy Wole na cmentarzu ruchać trupy Napalony, w pełnym wzwodzie Biegnę z językiem na brodzie Biorę szpadel, ciało wykopuje Jestem fest popierdolonym chujem Dla mnie święto jak Wigilia Wakacyjna nekrofilia Buziaczek dla denatek Będzie dzisiaj kłute,super Wchodzę na cmentarz z odpalonym fiutem, o! Pogoda dopisuje, czas wakacyjnej laby 2NP skurwysynu, wykopuje stare baby Mam dość ciekawy nawyk, wkładam chuja w trupie dupy Ze mną Madafaka, ściero wyjebiemy twoją babcie Prokuratura przedstawia zarzuty Chuj im do dupy, skurwysynu są wakacje Bejbe, jesteś kurwa moim skarbem Bejbe, zaraz wykopie cię szpadlem Zdejmę wieko trumny i przetrzepie twoją dupę Jebać lampucery, wole pierdolić się z trupem, o! Ciało zepsute i wystające żebra przypał, luźna cipa bo masz wiotkie mięśnie kegla Ze mną nie przegrasz, pieszczę twoją szyje Tak cię kurwo zerżnę, że zaraz ożyjesz Sory mała, nie chce twojej dupy Wole na cmentarzu ruchać trupy Napalony w pełnym wzwodzie Biegnę z językiem na brodzie Biorę szpadel, ciało wykopuje Jestem fest popierdolonym chujem Dla mnie święto jak Wigilia Wakacyjna nekrofilia Może to nie wypada, lecz już myślę o ruchaniu Tak pięknie ksiądz o tobie gadał na kazaniu Czasem szczerze się do maniur Pięknej nie wpierdala zazdrość (wcale) ją wpierdalają już tylko robale Z tym make-up'em wyglądasz wspaniale Cud, malina, miód Czasem jak za tobą tęsknie, to wsadzam chuja w lód Ja dla niej podejmę trud, kotek, taki ze mnie łobuz Dziś zapierdole dla ciebie wieniec z sąsiedniego grobu Mamy z Kukim na cmentarzu obóz, piwko, grill i gra gitara Po kilku browarach podoba mi się pani Barbara Chuj że stara, się przebiegnie na około W kurwę mnie jara kiedy jesteś zimną suką A debile konia tłuką zamiast ruchać denatki Zapach rozkładu tu powala na łopatki Buziaczki, papatki, muszę jeszcze wsadzić z gumy Skurwysynu, przynajmniej mnie nie zdradzi Sory mała, nie chce twojej dupy Wole na cmentarzu ruchać trupy Napalony w pełnym wzwodzie Biegnę z językiem na brodzie Biorę szpadel, ciało wykopuje Jestem fest popierdolonym chujem Dla mnie święto jak Wigilia Wakacyjna nekrofilia Z dedykacją dla tych, którzy mówią że nie rucham Mamy takie towary, że nie siada mucha No, w sumie siada, bo ciało się rozkłada Jebie kurewsko, chyba to jedyna wada Ręka odpada, to nie problem,sprawnym ruchem Podnoszę z gleby i zaczynam walić gruchę Suche waginy, zimne usta i pośladki Całusy dla was nasze kochane denatki Mogę mówić tu o farcie, mi nie straszna kiła Nie pierdol mi o gwałcie, przecież się nie broniła Pięknej mogiła lepsza niż każde M4 A znicze tylko dodają romantycznej atmosfery Jestem serio napalony, wreszcie pójdziemy od łóżka Zliże bitą śmietanę z twojego brzuszka Jesteś piękna jak wydmuszka, wskakuj słońce, kotku Choć jak większość szmat, jesteś pusta w środku Sory mała, nie chce twojej dupy Wole na cmentarzu ruchać trupy Napalony w pełnym wzwodzie Biegnę z językiem na brodzie Biorę szpadel, ciało wykopuje Jestem fest popierdolonym chujem Dla mnie święto jak Wigilia Wakacyjna nekrofilia
2826Serfowanie na topielcu serfowanie na topielcu morze, plażę noszę w sercu aloha szmato holocaust trzeci bo kocham lato jak pedofil dzieci lecim serfować będzie w chuj radocha brzydkie zapachy dochodzą do nocha co tam dryfuje ja cię pierdzielę nie wierzę kurwa jebany topielec podbiegam śmiało nie myślę za wiele wskakuję na ciało i pływam skurwielem o o o tępa szmato o o o mamy lato o o o na przypale o o o łapię fale la vida loca pływam na zwłokach lepszy od deski jest nieżywy chłopak ma niezłego kopa dziwko muszę przyznać ślizga się po fali jak rozgrzana pizda serfowanie na topielcu morze, plażę noszę w sercu patrzę na ciało przegnity ziomuś musiało mu się spierdolić z pontonu nikt mu nie pomógł pływać nie dał rady nie przeżył a mógł nam robić kebaby jak tak można kurwa mać zgniłe ciało jest wyborne więc se można na nim stać serfować lub srać na mordę jestem na fali wysoko wywłoko na brzegu świnie puszczają mi oko nawet się twoja matula przygląda wezmę topielca jebniemy trójkąta jebana szmato suck trupi cock na rajskiej plaży zapada zmrok to był skurwielu zajebisty rok morze, hawaje, bezczyszczenie zwłok serfowanie na topielcu morze, plażę noszę w sercu (serfowanie na topielcu morze, plażę noszę w sercu) na topielcu serfowanie na topielcu morze, plażę noszę w sercu
2927Skrrrt Skrrrt Whoop Whoop co za pech mam grzech znowu najebany kopie niemowlaka w trzech będzie w chuj krzywo jebany szatan mi lata po piwo zrobię z ciebie jebane warzywo zamknę w piwnicy i będę brał rentę jakbym nastawiał częstotliwość kręcę ci we łbie przez łeb śrubokrętem jebnięte wersy przeklęte słowa na chuj się lampisz pokazuj biust jestem zboczony mam spaczony mózg wstrętny jak lay'sy smak z dupy do ust daje upust chorej wyobraźni wszystko mnie drażni na glebę ściery wszystkie rapery to niby pojeby a tylko ja na to mam szmato papiery mam cztery pierdolone schizofrenie a polskie podziemnie to są dla mnie pionki jestem nadziemiem skumaj to szmato predator kontra jebane minionki wiem że uwieram te jebane szmaty jak tampon zrobiony ze szklanej waty wyrywam gnaty profanuje ciała przed zgonem magda żuk tego słuchała (skrrrt skrrrt skrrrt skrrrt) chcę mieć z trynkiewiczem feat dziwko pozbawię cię wit słucham nagrobkowych płyt (whoop whoop whoop whoop) wypierdalam nogi z dup wypatroszę cię jak drób zwale konia na twój grób przez to twoja mała cała oniemiała chyba nie trafiłem w gusta a gdyby dziwka nam tutaj zemdlała to jej zrobię kutas-usta to nie rozpusta (nie nie) nie jestem chujem ratuje życie włożę jej w pizdę achtunga (nie) będzie wszędzie nawet na suficie czeka cię ciężkie pobicie jak ci skurwielu to gówno nie siada załóż strój syberyjskich łowcy niedźwiedzi i zapierdol dabba no dawaj (dawaj) no dawaj, kurwo w rezerwuarze mam wodę święconą którą spuszczam gówno, kurwo (skrrrt skrrrt) chcę mieć z trynkiewiczem feat dziwko pozbawię cię wit słucham nagrobkowych płyt (whoop whoop) wypierdalam nogi z dup wypatroszę cię jak drób zwale konia na twój grób mam dwadzieścia osiem lat w dowodzie na co dzień widzę że ten pierdolony pech mi nie odpuszcza wydaje mi się szmato że przy jebanym porodzie rozpierdoliłem od razu z automatu 3 lustra egzystencja pusta, gaz wypuszcza frustrat może jeszcze mi się uda coś fajnego przeżyć chociaż każdy z otoczenia daje mi do zrozumienia bym uwierzył że nic mi się tutaj nie należy taki chuj, jeszcze zobaczymy głupku kupię twoją matkę i postawię se w ogródku dziwko próbuje do skutku zwyrodniałe tracki dla pierdolonych wyrzutków e 2np najebani zrobimy to sami chuj z wami nie potrzeba nam pomocy ciskam kurwami wybijając oczy niczym kamieniami z pierdolonej procy
3028Strzelanina w szkole Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata Miarka się przebrała, zróbcie hałas, kurwa Pałam nienawiścią, czeka na was trumna Zrównam tę melinę do poziomu gówna Furia, wbijam do placówki i nakurwiam W pierdolonym szale walę jak do kaczek Niezły szalet, brachu, w strachu puszczają zwieracze Wypierdalam granat, rozjebana klasa płacze Każda ściana ujebana, będzie dramat dla sprzątaczek Dzisiaj zdechniesz za to, beng, beng Że mi dałaś kosza, szmato, beng, beng Pozapierdalam was dziwki Za docinki, ksywki i gnojenie dla rozrywki Bum, bum, jeb, jeb, ratatata Dzisiaj, skurwysynu, ten się śmieje, kto ma gnata Dyrektorka szmata wyłapała w kły Jestem panem świata, póki nie przyjadą psy Tak bardzo chciałbym, kurwo, chociaż raz Włożyć szahida pas, wbiec do jebanych klas I was zapierdolić Wyjebać serię w twoją głupią twarz Choćby jebany raz, szmato chciałaś to masz Strzelanina w szkole Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata O boskie skaranie, pierdolony pojebaniec Stare baby do graby wkładają sobie różaniec Jak po czerwonym dywanie, kondonie, chodzę po ciałach Szkolna zakała trzyma pierdolony kałach Słyszę tylko 'przestań, przestań!' Zemsta, to, dziwko, moja chwila zwycięstwa Masowe morderstwa, jucha na suficie Byłeś taki fafarafa, teraz błagasz mnie o życie Nic z tego, kolego, zaczynam do ciebie mierzyć Bo przez takie psy jak ty na życiu mi nie zależy Beng, beng, łeb pierdolnął na pół Wpada pod stół, a tak jebany się pruł Oł, upierdoliłeś mi skoki Wyciągam kutasa i zaczynam szczać na zwłoki Jutro w wiadomościach znów będę ten zły Już nie jestem panem świata, no bo przyjechały psy Tak bardzo chciałbym, kurwo, chociaż raz Włożyć szahida pas, wbiec do jebanych klas I was zapierdolić Wyjebać serię w twoją głupią twarz Choćby jebany raz, szmato chciałaś to masz Strzelanina w szkole Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata Bum, bum, bum, strzelanina w szkole Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
3129Sutener żuli PIMP, bitch ass nigga Summertime Holocaust, bitch West Side! Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić Paskudne szmule które były facetami za jebane 4 złote robią raj między nogami Jestem sutenerem żuli, Amputuję żulom chuje Dorabiając cyce liczę, że nikt się nie zorientuje Buszuję po melinach, oferuję tanie wina a gdy koleś się nie zgadza uprowadzam skurwysyna Czasem przydaje się lina, bo zgadza się niewielu Wór na pysk, czuję zysk, jesteś w burdelu, skurwielu! Mamy dobrych fryzjerów, stylistów - pełna kultura Ty pierdolony menelu, niezła z ciebie maniura! Na skórach dziaram tribala, każda kurwa taki ma Zgolimy ci wąsa bejbe, będą jebać cię jak psa Nananana nana nadaję kurwom imiona Mów do Bogadana "Roksana", Jan to "Zboczona Iwona", ziomal Nie do wiary - nawet jest twój stary Dał Zbyszkowi kwiaty podpisane "Dla Tamary" Kurwy popuszczają szpary, a ja zbieram za to pęgę Summertime Holocaust, wakacyjny banger bejbe Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić Paskudne szmule które były facetami za jebane 4 złote robią raj między nogami P-I-M-P, robię z żuli ladacznice (biatch) Są tu stare szlaufy i analne dziewice Sztuczne cyce, lubię robić ludzi w chuja Myślą że to szmata, a tam żul im jaja buja Oszukują klientelę, bo to szkolone menele "Ładuj w dupę kierowniku mam okresa kurde bele!" Bez pizdy na ciele te skurwiele robią dla mnie kasę Za jabola, mortadelę zabawiają się kutasem Robią masę innych rzeczy - na przykład taniec na rurze Po opierdoleniu gały gratis odprowadzą wózek Jak masz duże wymagania, przynieś róże mojej bitch Napalony Józek chętnie weźmie z dupala do ryja Mamy tu terminal, można płacić kartą za to a jak nie masz hajsu zapłać butelkami szmato, ta Weź na zeszyt, spiny nie ma Przy moich aniołkach zapomnisz o problemach Płać mi hajs za to Płać mi hajs, skurwysynu Za ten szajs, dziwko Za ten szajs, sutener żuli Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić Paskudne szmule które były facetami za jebane 4 złote robią raj między nogami
3230Szajzewideo jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole czy to ptak czy samolot wszyscy wkoło się pytają nie nie to dwie szmaty se do ryja srają zostały uprowadzone ziomek i zrobione w jajo je je teraz nimi dupę wycierają nawet człowiek pająk tutaj nie pomoże ruchając i srając jak w jakiejś oborze może je to jara, nic z tego kochani przyjechały tu do pracy w charakterze niani mają przejebane, paszporty pozabierane niemiec się wydziera sznela, sznela, sznela gówniany kochanek i ryje wysmarowane gównem jak nutella ela ela ela pornole od rana i osrana wykładzina porwana dziewczyna w domu szuka jej rodzina szmata niegotowa i wymiotować zaczyna żryj to gówno kurwo bo ci zabijemy syna jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole sranie i jebanie ziom nagranie na planie zniewolone panie żrą stolec na śniadanie bicie, poniżanie, seksualna anomalia śmiałe połączenie genitalia i fekalia z dupy leci żwir pyr pyr pyr pyr na ryje tych zdzir pyr pyr pyr pyr fekaliowy wir pyr pyr pyr pyr od głowy do gir pyr pyr pyr pyr dziwki wybrzydzają to podnieca widza błyszczą się w tej kupie jak jebana kukurydza nie ma apetytu dostaniesz kochanie na apetyt pierdolony apetizer sranie żryj to gówno oeo zwyrodnialec w kale pani buzię umorusał żryj to gówno oeo leci samolocik za mamusię za tatusia jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole (jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole jeoeo szajzewideo ija ija sranie do ryja ole ole stolec na czole mega szalone niemieckie pornole)
3331Trzecia Wojna Światowa Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu! Nie zostałem zaskoczony, doszło do jebanej wojny Płoną domy, dziwko, pierdolony konflikt zbrojny Jestem w chuj spokojny mimo bombardowań Jedyne moje zmartwienie to by nie skończył się browar Najebany trep wbija ci na chatę z gnatem Beka, bo nie czeka, czy zrobicie mu herbatę Zapierdolił tatę, opierdolił cały barek Wysrał się na dywan, szmato, i dobiera się do starej Wojnaaa Cieplejszy wieje wiatr Wojnaaa Znów nam przbyło lat Wojnaaa Płonie jebany świat Strzelanie do ludzi, ratatatatatata Kwiat polskiej młodzieży ginie od moździerzy Całe miasto leży, nikt tu nie ma prawa przeżyć Kilkoro harcerzy załapało ostrą fazę Przy płonącym grobie grają sobie na gitarze Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar! Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar Drinki, świnki i zbiorowe groby Tańce, hulańce, podmuch atomowy Nalot dywanowy, odlotowy moment Czuję się jakbym przeleciał Małyszowi żonę, ziomek Domy rozpierdolone, sierota woła: "mama" Mam jaja wywalone na ten jebany dramat W miejscu, w którym chwilę harcerz stał W plamie juchy stoi pierdolony Panzerfaust Szał podziurawionych ciał bo napierdalają z drona Szlajam się po schronach w poszukiwaniu gibona Ludność wywożona w miejsca, w których żyć nie da się Zapchanymi pociągami jadą na Podlasie Szmato, mam w kutasie, stepuję na minie Lato w pełnej krasie, piękna wojna, skurwysynie Świnie jak z Fallouta reagują na mnie wrzaskiem Ściągaj tę gazową maskę, jak mi, szmato, robisz laskę Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar! Trzecia, trzecia wojna światowa Zamiast w okopie się chować Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu
3432Upa Disco to już jest kurwa przegięcie jebać to Sasha davay! upa disco Stepan Bandera pali się wszystko siekiera w plerach trupa rozbieram zaraz będę ruchał na ryju uśmiech od ucha do ucha ej Polaku poczuj wstręt Ukraina represent pozbawię cię pięt trochę to zaboli zapierdalaj po wysypanej soli ua ua mord masowy robię piłkę z czyjejś głowy ua ua mam zagadkę kto ci będzie jebał matkę? Petro, Andriy czy Władimir który tu jej czas umili? everybody pomarańcze wszyscy gwałcą a ja tańczę tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz upa disco upa upa disco upa disco upa upa disco tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz kto nie tańczy ten parówa ręce w górę ręce w górę krok do przodu potem w tył skręcam karki z całych sił z twoich żył będę sobie pił całą wioskę zamieniamy w pył ou, wytrę buty twoim ryjem kto nie skacze ten nie żyje odcięte uszy chowamy do worka murzynka w afro tańczy na rolkach tańcz tańcz tańcz jak pojebany gdy przybijamy twoje dziecko do ściany (upa upa disco) dance dance dance like Justin Bieber to jest Wołyń saturday night fever (u u) tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz upa disco upa upa disco upa disco upa upa disco tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz kto nie tańczy ten parówa ręce w górę ręce w górę u świnie krzyczą u u u krzyczą świnie polskie świnie kręć mi dupą mała suko u u tak tańcz cały dancefloor we flakach kurwa kurwa madafaka
3533Wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie) wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wyciągam przyrodzenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie muka twoja stara to jebana suka szuka po basenie typów i się stuka pragnę sukę zbrukać jara mnie okropnie lukam na nią z góry waląc sobie konia w oknie ooo 42 stopnie marzę o tym że mnie kiedyś dotknie gorące Miami jest tu twoja mami która pod palmami się pierdoli z menelami wszyscy zakochani w niej (hej hej hej) ściąga swój jebany stanik (hej hej hej) w banku spermy ściągła gacie (hej hej hej) zostawiła na lokacie (hej hej hej) żona twego taty na 3 baty pierdolona gdy zjeżdża do chaty wciska tobie farmazona że zarabia na sprzątaniu w holenderskich domach a się kurwi pierdolona byś miał nowego iPhone'a wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie słońce napierdala siedzę sobie w okularach basen twoja stara zaraz będzie bara-bara otwieram sobie browara i nic nie obchodzi mnie są pieniądze jest gitara tylko twojej starej chce macham dolarami mami zaczyna się gapić personifikacja pierdolonej pornografii mrowieje mi krocze soczysta jak soczek Cappy babe call me 'papi' mówię babe call me 'papi' jebany krokodyl wyskakuje z wody wywołuje wzwody koronkowym body trochę podobna do Dody (no no no no no) co przypierdoliła w schody (no no no no no) nogi rozłożyła smyram ją po brudnej piczy gorszy szlauf niż moja była a to pierdolony wyczyn MVP from bitches proszę ściszyć głośnik ja i twoja mama chcemy trochę prywatności wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie) wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wyciągam przyrodzenie wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie) wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie wyciągam przyrodzenie
3634Wal matkę na :) Ty pamiętaj słowa matki, kiedy przyjęła cios „Boże, dziecko, znowu złamałeś mi nos!” Wal matkę na pizdę Wal matkę na pizdę Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy Wal matkę na pizdę Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany! Wal matkę na pizdę Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany Wal matkę na pizdę Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy Trzeba jebać system, wal matkę na pizdę Jak matka jest święta jestem antychrystem Przechodzę do sedna bicie żony jest passé Matka jest jedna, pięści są dwie Gdy wkurzona wraca z wywiadówki Wywal jej plaskacza, niech wypuści reklamówki Domowe karate, napierdalaj szmatę z główki Bo matka to gówno gorsze od tirówki (Woah!) Po kuchni się wala, napierdalaj starą stale Kto nie bije starej wcale ten jebany zwyrodnialec Bicie starej, chuje, to jebany postęp Matkę się szanuje? Chyba u ciebie na wiosce „Mama”, pierwsze słowo dziecka Niech ostatnie twojej mamy będzie „przestań!” Dramat, patola, przekleństwa To jest katowanie matki i rodzeństwa! Wal matkę na pizdę Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy Wal matkę na pizdę Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany! Wal matkę na pizdę Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany Wal matkę na pizdę Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy To do wszystkich co okradają swoje matki Po dziesionie weź kondonie zajeb jej na głowę Niech się pierdolona wypierdoli na łopatki Niech tak leży do wieczora zgaszona jak kiep (Joł) Mam od chuja hajsu, na pałach wystygło Mieszkam z rodzicami by im było przykro Jebana dziwko, zawsze gdy mamy dzień mamy Ćpam i robię bydło by zostać aresztowanym Matki to kasztany, napierdalamy kolego! Lepiej mieć HIV albo drugiego starego Rodzice pedały wychowaniu stawią czoła Przecież nauczają samogwałtu w szkołach Matka to pierdoła, niechaj padnie trupem Jedyne co zdoła to przesolić zupę Kiedyś o nas dbała i nie żałowała grosza Nosiła pod sercem, dziś wyniosłem ją na noszach (Woah!) Wal matkę na pizdę Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy Wal matkę na pizdę Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany! Wal matkę na pizdę Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany Wal matkę na pizdę Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy
3735Wazektomia Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Trochę odwagi, mała nie bądź taka Wytną ci pizdę byś nie miała raka Ani dzieciaka, żadnych kurwa dzieci Twoje jajniki pójdą dziś na śmieci Jebany lekarz a hajsu ogołocił, hoho Rozetnie pizde, włoży wiadro trocin, hoho Potem zaszyje, nowoczesna medycyna Pizdę wycięła nawet Andżelina Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Dziewczyny z pizdami to nie są kobiety Nie kłóć się z faktami, tak to jest niestety Może mastektomia, na to liczę To taki zabieg usuwania cycek Słuchaj kochana - mam pomysł taki Może wytniemy jeszcze zderzaki Wytnę se chuja, dopłacę 2 koła Niechaj ci kurwo przyszyją do czoła Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Bo ja cię sunę, przy pisaniu trzeciej zwroty Wpadłem skurwielu w pewne kłopoty Bo wazektomia wpisałem w Google I się okazało, że podcinanie jąder Mam wolne dziwko, w to wypierdolone W ciebie debilu, twego psa i twoją żonę Zamykaj mordę, tam se kurwa sraj DiscoPolo, DiscoPoloDie Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
3836Wypadki drogowe dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę ijo ijo zajebali dzwona jebana brawura i fura rozpierdolona żona zakrwawiona wyskoczyła jej śledziona kona, pewnie zaraz wypierdoli zgona leży pierdolona przygnieciona przez resory don't worry, sukę zaraz popakują w wory drogowe hardcory, a nie kolejne toy story jebniecie z impetem jak jebany meteoryt jestem chory bratku, drogowy ambaras ofiary wypadku, robią teraz hałas ruszaj tyłkiem małą, bo ci zaryje kijem mała tyłkiem nie poruszy, bo jebana nie żyje życie się nie szczypie, kiedy zginiesz typie to zrobimy twojej cipie gangbang na stypie zmierzam, że mi nie żal tych jebanych patałachów co zapierdalają sami pchają się do piachu dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę wypadki drogowe nie wczasy wypoczynkowe chociaż bądźmy szczery tu i tu się leży auto ciężarowe rozpierdala komuś głowę leca potraceni pierdoleni kaskaderzy rozwalone tłowie wywalone kichy kichy żałoba przy rowach matka płacze yhy yhy pewnie sam tak zginę ja pcham w to kutasa rozpierdalam synek jak Hajto na pasach naćpany małolat i czteropak Łomży krąży dookoła jedna babę w ciąży zdążył nawiać baba sama wyjdzie z tego pewnie urodzi kalekę lub Dawida Kwiatkowskiego każda świnia kwicze i ma kisiel w kroczu kiedy widzi znicze, krzyże na poboczu dziwko weź to poczuj z dzieckiem w foteliku jebnij dzwona w drzewo jak dwie paki na budziku dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę
3937Zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec zboczeniec halo izba wytrzeźwień (jezu znowu ten grubas) ściel mi wyro głupia zdziro dzisiaj będę spał u was to pierdolona rozróba robię szuwaks z tych kłaków co szukają swego stylu jak cygana w pośredniaku chodzą słuchy chcę spalić scene pochodnia prędzej głuchy wygra jaka to melodia skurwielu ja się z nikim nie liczę taki kurwa z ciebie hustla jak z hugh hefnera prawiczek jesteś królewiczem u bulimiczek masz wzięcie bo gdy się nawpierdalają oglądają twoje zdjęcie (cięcie!) cała scena do wyjebania jestem jak de niro zdziro ty jak marian opania do wygrania mam oscara ty spierdalaj grać w klanie dostałem jebane życie żeby sobie srać na nie jebać dobre zachowanie wolę gadkę ostrą tak się napierdolę koleś że zobaczę matkę boską yh! napierdolę się jak zwierzę brejwik partnerze odpierdolimy coś wierzę więcej gówna na papierze niż w jebanym wuko powiedz mamie niech mi zrobi pałę dupą suko gdy spaceruję ulicą krzyczą zboczeniec! gdy pierdolę się z karlicą krzyczą zboczeniec! gdy konia sobie walę suko (zboczeniec!) oglądam animal planet suko (zboczeniec!) zboczeniec! dziwko zboczeniec! zboczeniec! dziwko zboczeniec! zboczeniec! dziwko zboczeniec! co? zboczeniec! dziwko zboczeniec! informuję każdą ścierę że mam najebane w bani mów mi doktor sutener operuję kurwami to już lata mi, chuj z tymi rapami chcę dymu walę do tych szczylów, 500 minus skurwysynu rozpierdalam was skurwiele tak jak w kichach rak w żyle trzy promile zajebana micha wrak a po beefach z wami ponoć będę zdychać tak napierdoliłby cię kurwo nawet michał szpak i don't give a fuck skurwysynu pierdolony płać mi hajs na dziwki nie chcę domu nie chcę żony wypierdalam kondony chcę pierdolony wirus jestem bardzo zdrowy jak kolonia w czarnobylu wyskrobiemy cię debilu choć masz 20 wiosen 2np skurwysynu marzę wjebać komuś kosę proszę wyciągnij wniosek chcę byś zdychał jak szmata czytał kuki socjopata persona non grata świata erotoman ćpun i pijak bijacz (zboczeniec!) na cmentarzu robię grilla bijacz (zboczeniec!) tego słucha się na mecie (zboczeniec!) pierdol się jebany świecie (zboczeniec!) zboczeniec! dziwko zboczeniec! zboczeniec! dziwko zboczeniec! zboczeniec! dziwko zboczeniec! co? zboczeniec! dziwko zboczeniec!
4038Zerzygam Ci się na buty dziwko, zerzygam ci się na buty jestem kurewsko napruty chociaż mam inne atuty nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt jak wolisz obciągać druty to my też mamy tu fiuty rzygam jakbym był zatruty dziwko, tak jakby miał skończyć się świat siema kochani, bierze mnie na rzyganie a nie jebany taniec, bo jestem w kurwę napruty wymiotowanie spłynie ci po kolanie czeka cię przebieranie, bo upierdolę ci buty zero pokuty, za chuj cię nie przeproszę gdy wbijamy na balety, zakładają kalosze nie zaproszę cię do kina, coś innego mam w planie zrobię ci na girach kolację ze śniadaniem czy to milfy czy dziewice, zawsze im mówię: 'chowaj cyce i macicę, pokaż obuwie' lubię być wylewny, nie chodzi o słowa będę wymiotował, leci treść żołądkowa zobacz: to rzygania pierwsza liga hoł, rzygam, rzygam, hoł, rzygam, rzygam, rzygam gdy rzygam, rzygam, gdy rzygam, rzygam, rzygam suki spierdalają niczym na wyścigach, oo dziwko, zerzygam ci się na buty jestem kurewsko napruty chociaż mam inne atuty nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt jak wolisz obciągać druty to my też mamy tu fiuty rzygam jakbym był zatruty dziwko, tak jakby miał skończyć się świat wybieram szmatę po kicksach jest 2NP na balecie, zatem będzie wiksa choć blady od wódy, to mi nie potrzebna miska nie, nie, nie, w mych rzygach będziesz się ślizgać jak nie zrobię twoich butów, to się potnę bajeruję świnie, mówię że mam helikopter i mam chwiejny krok ten, mała, nie wiem czy to miłość jak cię pożerałem wzrokiem, to coś mi zaszkodziło świnio, ten balet jest przechuj amor mi zajebał sierpowego po bebechu jesteś warta grzechu, czuję bezwład jak gagarin na moje motylki w brzuchu nie pomoże aviomarin jesteśmy na fali, mała pokaż nogi w zamian ci pokażę kebsa, litra wódy i pierogi dopierdolisz rogi swemu facetowi dzisiaj, bo to pizda ja skończę na butach, taki ze mnie fetyszysta dziwko, zerzygam ci się na buty jestem kurewsko napruty chociaż mam inne atuty nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt jak wolisz obciągać druty to my też mamy tu fiuty rzygam jakbym był zatruty dziwko, tak jakby miał skończyć się świat rzygam, śmierdzę, czego chcecie więcej sanepid mnie ściga jak jebanego mordercę jestę księżę z bajki (ooo) wezmę upierdolę twoje najki (hoł) ten wieczór się skończy dzisiaj fajnie wylądujesz mała u mnie w wannie dziś narzygam tu na buty jakiejś wystrzałowej pannie zostanie wybranką dla mnie dziwko, zerzygam ci się na buty jestem kurewsko napruty chociaż mam inne atuty nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt jak wolisz obciągać druty to my też mamy tu fiuty rzygam jakbym był zatruty dziwko, tak jakby miał skończyć się świat
4139Zgon przy porodzie Tak po prostu ta historia się zaczyna, Zakochany młody chłopak i piękna dziewczyna, Bajery typu spacery, wypady do kina, Wiem że kiedyś będzie z nich bardzo fajna rodzina, Przy butelce wina siedzą we dwoje na plaży, Możesz nie kojarzyć, ale to są twoi starzy, Życie ułożone, bierze ją za żonę, Studia porobione i wybudowany domek (Łou łooo), Za moment ta rodzina (Je i jeee), Będzie jeszcze miała syna, Zaczyna się poród, elegancki tato model, Wiezie przyszłą mamę, swoim drogim samochodem, Wszystko gotowe, zabierają ją na salę, Zachowują spokój, nie denerwują się wcale, Nie mieści się w pale, że się zrobi taki gnój, Bo miało być doskonale, a tu kurwa taki chuj. Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie, Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie, Stara umiera a ty pierdolony płodzie, Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2 Stara zakopana, już dwa lata po pogrzebie, Stary chla jak szmata, nie potrafi dojść do siebie, Jebie denaturat, nie ma nawet pięciu złotych, odkąd napierdolonego, wyjebali go z roboty Upada nisko, chuj wbity we wszystko, Żule na panelach rozpalają wam ognisko, Dziwko, jebana melina, Nieprzytomny stary zarzygany leży w szczynach, Obsrane firany powiewają tu nieśmiale, A za nimi zapomniany głodujący malec, Leży cały w kale, nie przebierają go wcale, Piąty dzień głoduje, oblizuje pusty talerz, Przez wybite szyby wpada, chłód, chłód, chłód, Nieporządek i meneli, w bród, w bród, w bród, Najebany stary wyszedł, nie zamykał drzwi, A ty zostałeś z żulami sam na parę dni. Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie, Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie, Stara umiera a ty pierdolony płodzie, Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2 Stary cię porzuca, nie wraca piąty miech, Co za jebany pech, chodzi tu plota że zdechł, Niech to biją kule, w ogóle niezła kaszana, Bo wychowują cię żule, jak jebanego tarzana, Oj nananana, nikt cię nie przytuliii, Zamiast kaszki gerbera, skórki po cebuli, Banda żuli, są nieczuli, kiedy tobie leci łza, Gaszą ci szlugi na ryju, traktują gorzej jak psa, Życie bywa trudne, podpite opryszki, Robią z ciebie kurwę, żeby zalać pyski, Pedofil cię rucha, zapłacił dwie dyszki I kurwa po wszystkim, nasrał do kołyski, Na pobliskim kocu jeden menel idiota, Zgłodniał pierdolony i gotuje zupę z kota, Chałupa płonie, to jebany koniec pecie, Wszystko się zjarało no i śmiecie nie żyjecie. Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie, Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie, Stara umiera a ty pierdolony płodzie, Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2
4240Znów Piszę i Chlam właśnie ta skurwysynu ta dziwko właśnie ta dzyń, dzyń, dzyń to ten skurwysyn robię tu wigilijny dym jadę z tym tematem ściery karmię kretem jebane renifery ja potrzebuję siekiery kiedy składam życzenia przez te pierdolone bangery w końcu wsadzą mnie do więzienia niszczę marzenia, to jest czarna msza przez urojenia będę jebał psa co jest nie tak? to taka gra upaść najniżej jak kurwa się da pada śnieg, pada śnieg dziwko twerk twerk twerk mam styl porąbany jak jebany świerk skasuję ci mordę #markzuckerbeg bang, bang to jest 2np bang, bang chuj wbity w grę nudzi mi się, co robić mam? straciłem rodzinę, znów piszę i chlam znów piszę i chlam znów piszę i chlam znów piszę i chlam straciłem rodzinę, znów piszę i chlam
4341Zostań Moją Konkubiną napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną pijacką żoną padliną walę w łeb jak kanabinol żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie zostań moją konkubiną bejbe kupie tobie tanie wino z buta na chawirę wejdę krejze będę chlał i cię prał, psychicznie ranił oraz poprawiał pięściami cienie pod twymi oczami daj mi spokój z rocznicami pierdole walentynki za to nie zapomnę hani zajebać z dyńki w lodówce nie będzie szynki przechlejemy meble pralkę po połówce na śniadanie gacie będziesz prać na tarce zrobię tobie masę płodów zgarniemy becikowe które potem zdechną z głodu lub uszkodzimy im głowę ja cie love powiem ci że kiedy zabraknie kasy za werbele żołądkowe będziesz obciągać kutasy patologiczny klasyk życie powolne na luzie słodko mówisz mi łobuzie przez szczerbatą szarą buzię w całym naszym wspólnym trudzie będę prawił komplementy mój misiaczku tępa kurwo ściero wybije ci zęby napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną pijacką żoną padliną walę w łeb jak kanabinol żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną pijacką żoną padliną walę w łeb jak kanabinol żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie opluję twoją facjatę, po czym skopie cię na glebie obiecuje ściero zatem razem będzie nam jak w piekle podczas obiadu beknę sieknę ze stołu zastawę po czym na uszko ci szepnę wypierdalaj robić kawę nawet cię nie zaspokoję najebany się wyjebie jesteś świnią co jest kurwa przecież skupiam wzrok na niebie chodnik leże wołam ciebie cały w urynie i rzygach krzyczę, bo nie zdołam wstać po schodach będziesz mnie dźwigać mówię ja nie twoja liga, żeby kończyć cię z kretesem trzeba było wyjść za kubę jest prezesem z mercedesem ma tam ogród pełną kieszeń zapierdala w okularach a ja na to mówię peszek, gdy pretensję ma twa stara lewym sierpem będzie kara mówię nara od nas wara wiem, że udana z nas para teściowo wypierdalaj romantyzmem się param to taki traczek na podryw i tak pewnie usłyszę, że jestem kurwa za dobry napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną pijacką żoną padliną walę w łeb jak kanabinol żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną pijacką żoną padliną walę w łeb jak kanabinol żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie
4442Żreć żreć żreć chce mi się żreć chce mi się żreć chce mi się żreć żreć żreć chce mi się żreć chce mi się żreć chce mi się żreć żreć żreć chce mi się żreć chce mi się żreć chce mi się żreć żreć żreć chce mi się żreć chce mi się żreć żreć żreć chce mi się żreć mam tłuste cyce jakbym zmienić płeć wchodzę na bity jak do wódy śledź wszyscy pytają jak można tak żreć żryć żryć chce mi się żryć wpierdalać tłuste i browara pić możecie kurwy całować mnie w rzyć wszyscy pytają jak można tak żryć ciężko się zaczyna mówię do widzenia skończę ci na ryju wyjdę bez płacenia prędzej jak zrezygnuję tu z jedzenia wyskoczę chuje z podziemia wchodzę do roksy robię sobie stołówkę idzie stówa nie posuwam tylko robię lodówkę coś tam pierdoli ta szmata jebana łap szmato wibrator zabawiaj się sama od rana do jebanej nocy mielony nie batony mocy jedzenie zasłania mi oczy wpierdalam nawet po północy tak w ogóle wszystkie szmule się mnie boją jak jakąś przytulę to trafia na oiom trzymaj swoją miłość bo może być krzywo zamawiałem mięso... żreć żreć chce mi się żreć mam tłuste cyce jakbym zmienić płeć wchodzę na bity jak do wódy śledź wszyscy pytają jak można tak żreć żryć żryć chce mi się żryć wpierdalać tłuste i browara pić możecie kurwy całować mnie w rzyć wszyscy pytają jak można tak żryć ktoś jadł z mojej miseczki ktoś pił z mojego kubeczka ktoś zjadł wszystko z apteczki wjebał nawet czekoladę z domu dziecka jedzenie jedzenie jedzenie je! jedzenie jedzenie jedzenie chcę! jedzenie jedzenie jedzenie je! żreć żreć żreć żreć benton w czadzie bladzie na osłodę wypiłbym murzynom ostatnią wodę nie mogę jak mówią że nic nie robię robię se kurwa choroby wieńcowe mówią mi na zdrowie ja skończę na wózku zrobił mi się kurwa cellulit na mózgu mówisz kwiatuszku i downie że żreć żreć chce mi się żreć żreć żreć chce mi się żreć mówisz kwiatuszku i downie say yeah to kinga kujawska stojąca z olejem stojąca z olejem to kinga kujawska stojąca z olejem chce mi się żreć