mirror of
https://github.com/WallyS02/Song-Lyrics-Generator.git
synced 2024-11-20 09:38:50 +00:00
2907 lines
96 KiB
Plaintext
2907 lines
96 KiB
Plaintext
,Title,Lyrics
|
||
0,#Hot16challange2 ,"siemano dzięki cypis za nominację
|
||
nagramy tego disco polo wierzę
|
||
arach mordo też dzięki za nominację
|
||
kurwa lecimy z tym gównem
|
||
|
||
wirus się panoszy dosyć zrobię z tym porządek
|
||
tylko ja mam prawo jebać stare baby prądem
|
||
mamy problem nonstop z polską służbą zdrowia
|
||
ja bym to w pizdu sprywatyzował
|
||
wkoło maseczki na twarzy dziwko stwarzaj pozory
|
||
ja zamiast maski na ryju mam brudne gacie twojej siory
|
||
dawaj zdissuj mnie zjebie
|
||
to na trzecim challenge'u będą zbierali na ciebie
|
||
jeszcze będzie wspaniale kurwa ziomal wiadomo
|
||
najebany z twoją kartą walnę zgona w cocomo
|
||
chuj z tą koroną będę nocował to rowach
|
||
dostanę padaczki i pierdolnie mi wątroba
|
||
zobacz skurwysynu jaką jestem gwiazdą
|
||
idę se przez miasto wszyscy klaszczą
|
||
pozdrawiam raperów zrobiłem każdemu siarę
|
||
bo ich rozjebał skurwielu typ od basenu i starej
|
||
oho
|
||
|
||
kurwa grubas w formie co?
|
||
dobra yyy nominacje
|
||
kopia
|
||
faun
|
||
potwór monsta
|
||
i pani sylwia z jeden z dziesięciu która rozdaje łakocie"
|
||
1,1 Listopada ,"wszystkich świętych, łapy w górę
|
||
wszystkich świętych, wszystkich świętych
|
||
|
||
1 listopada
|
||
cała brygada
|
||
na groby wpada
|
||
(wszystkich świętych)
|
||
kurwy, koks i trawa
|
||
grobowa mrzawa
|
||
będzie zabawa
|
||
(skurwysynu)
|
||
|
||
groby, urny, wszystkich świętych
|
||
wóda, kurwy, browar, skręty
|
||
jestem przeklęty, w pijackim szale
|
||
robię sobie na cmentarzu zajebisty balet, ta
|
||
jest doskonale, pewnie trafię do puchy
|
||
ze mną moje napierdolone czarnuchy
|
||
nie mamy skruchy, suko, trzymaj się z dala
|
||
włączamy boombox, kurwo, i gra gitara
|
||
nie pasuje? wypierdalaj, obok odbywa się msza
|
||
podbija stara kurwa i coś się do nas sra
|
||
mówię do niej: 'paszła, tu się chla, stara suko
|
||
wpierdolę tobie, potem twoim wnukom'
|
||
zero kultury, co za bezczelna jędza
|
||
najebany ziomek napierdala księdza
|
||
z buta się rozpędza, klecha rozjebany
|
||
będzie na oiomie cierpiał za nas rany
|
||
rozkręcamy balet, teraz zamawiamy kurwy
|
||
rozpalamy grilla z rozjebanej trumny
|
||
jestem z siebie dumny, chuj że nie wypada
|
||
wolne, biba, groby – pierwszy listopada
|
||
|
||
1 listopada
|
||
cała brygada
|
||
na groby wpada
|
||
(wszystkich świętych)
|
||
kurwy, koks i trawa
|
||
grobowa mrzawa
|
||
będzie zabawa
|
||
(głupia suko)
|
||
|
||
słucham funku dziwko, w koło ludzi od chuja
|
||
trzymam w ręku piwko, głowa sama się buja, ta
|
||
alleluja, nie zamulam buły
|
||
zapamiętaj szmato, this is how we doin'
|
||
dziwki się napruły, najebane w sztok
|
||
jedna kręci wieńcem jak jebanym hula-hop
|
||
drugą oblał zimny pot, biega w samym staniku
|
||
zaraz zrobię sobie z nią fiku-miku na pomniku
|
||
ściągam dziwce gacie – dziwka rozebrana
|
||
kładzie się na blacie i rozkłada kolana
|
||
nagłe ktoś mnie szturcha: 'halo, proszę pana
|
||
jak tak można, tutaj leży moja mama'
|
||
jesteś jakaś pojebana, mówię: 'back off bitch'
|
||
a ten pierdolony znicz możesz wsadzić sobie w picz
|
||
aha, właśnie tak...
|
||
2017 summer solocaust, szmato
|
||
|
||
1 listopada
|
||
cała brygada
|
||
na groby wpada
|
||
(wszystkich świętych)
|
||
kurwy, koks i trawa
|
||
grobowa mrzawa
|
||
będzie zabawa
|
||
(szmato)
|
||
|
||
skurwysynu jutro święta
|
||
na na na na na na na na na
|
||
więc zapierdalaj na cmentarz
|
||
na na na na na na na na na
|
||
załóż czapkę mikołaja
|
||
na na na na na na na na na
|
||
połóż znicza i spierdalaj
|
||
na na na na na na na na na"
|
||
2,Asłuchalne intro ,"(samplowane z utworu Haliny Kunickiej)
|
||
""Lato, lato, lato czeka
|
||
Razem z latem czeka rzeka
|
||
Razem z rzeką czeka las
|
||
a tam ciągle nie ma nas""
|
||
|
||
Lato, lato, lato czeka
|
||
Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka
|
||
(?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas
|
||
Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas
|
||
Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre
|
||
Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle
|
||
2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu
|
||
Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu
|
||
|
||
Mamy lato, szmato, słońce napierdala w czachę
|
||
Mów mi Castorama, ściero, bo Ci zaraz sprzedam blachę
|
||
Otwieraj flachę, sponiewieraj się jak suka
|
||
Słuchasz ciężkie gówno, które trudno spłukać
|
||
Kto wyrucha Cię bez gumy i zaleję po sam mózg
|
||
a jak nie poronisz bejbe zapierdoli 500+
|
||
Poczuj luz jak dziecko, disco, chillpunk, West Coast
|
||
Dziwko zdechniesz przez to, płyta zdrowa jak Domestos
|
||
Jestem do oporu chory
|
||
tak że boją się mnie złapać jebane nowotwory szmato
|
||
Chcę mieć za to wory hajsu, prosty plan
|
||
To jest Summertime Holocaust, volume one
|
||
Sram na skutki, to może trochę wpienić
|
||
Prostytutki mają dystans krótki jak mój penis
|
||
Chcę tutaj coś zmienić, nie żyć jak jebane zero
|
||
Nowy gatunek muzyczny, Zwyrol-Polo, ściero!
|
||
|
||
Lato, lato, lato czeka
|
||
Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka
|
||
(?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas
|
||
Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas
|
||
Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre
|
||
Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle
|
||
2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu
|
||
Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu
|
||
|
||
Czuję chemię z bitem, typie, baunsuję na wczasach
|
||
Robię sobie kwasa z waszych pierdolonych zasad
|
||
Przepraszam. Żartowałem, skurwysyny
|
||
Grajcie to na plaży, palcie przy tym, pijcie driny
|
||
Nie ma spiny, mam zabawę pod te chillpunkowe dźwięki
|
||
Przy tym wali konia nawet Edward Nożycoręki
|
||
Kup tę płytę, aby potem złapać za jebany młotek
|
||
i ją rozpierdolić, kupić nową, chcę jebać robotę, kotek
|
||
Powtarzaj to w kółko, aż nie będę srał tu złotem
|
||
2NP, dwa chamy dziwko, obrzucamy wszystko błotem
|
||
Ciało oblewa się potem, żar leje się z nieba
|
||
więc gleba na leżak, uwal pizdę, śpiewaj te refreny
|
||
W twojej dupie rozłożymy parawana, nie ma przebacz
|
||
Przekopiemy, wyruchamy i na plaży zakopiemy
|
||
To nie treny tylko chillout, staram się mieć wyjebane
|
||
no i dalej czuję luz, jakbym jebał białą damę
|
||
|
||
Lato, lato, lato czeka
|
||
Marzy mi się, szmato, żeby zajebać człowieka
|
||
(?) jak na lekach, mamy wakacyjny czas
|
||
Przed odsłuchem radzę, abyś zapierdolił kwas
|
||
Ino raz, tępy chujku, na podwórku beton żre
|
||
Jeśli jesteś spięty pewnie po tym zrobi Ci się źle
|
||
2NP, skurwysynu, zapamiętaj nazwę składu
|
||
Robię taki dym, że wyjebało czujnik czadu"
|
||
3,Bardzo Asłuchalne Intro ,"summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
|
||
hej ho hej ho, wakacyjny zamachowiec wbił na dancefloor, ziom
|
||
zatańczył disco‚ dziwko, jak jebany gej
|
||
przed wybuchem krzyknął tylko: 'viva holiday', ej
|
||
naciśnij play i bądź niemy na problemy
|
||
plażowy sprzedawca drze się, że wszyscy zginiemy
|
||
jebać kremy z filtrem, po co się je produkuje
|
||
kiedy z końcem tego krążka cała polska wyparuje
|
||
lato się zaczyna, wakacyjny chillout, chłopie
|
||
barman zamiast drina zrobi ci kolonoskopię
|
||
siedzę na urlopie, osierodek w gostyninie
|
||
razem z mario trynkiewiczem bajeruję chore świnie
|
||
płać mi skurwysynie albo idź w pizdu
|
||
to jest summertime holocaust volume two
|
||
zmów lepiej paciora albo litanię, kasztanie
|
||
bo słuchanie tego gówna gwarantuje opętanie
|
||
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
|
||
mam karawan w cabrio, radio grało rena g
|
||
jadę sobie se zbokami ulicami lvc
|
||
gibony i hennessy, pierdolony łeb się kiwa
|
||
niemieccy faszyści znowu rozbijają biwak
|
||
zrywaj muchomory, pakuj je do ryja, szmato
|
||
twój zapał życiowy spłonie razem z twoją chatą
|
||
pierdolone lato, żadna grudniowa szaruga
|
||
jak cię koleś dopierdolę, będziesz pozować na szluga
|
||
|
||
starą babę w busie
|
||
z gorąca wykręca
|
||
pierdolnie na wylew
|
||
albo zawał serca
|
||
każdy wodny akwen
|
||
pozorny morderca
|
||
najebany wędkarz
|
||
wyciąga topielca
|
||
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2
|
||
summertime summertime
|
||
summertime holocaust 2"
|
||
4,"Bardzo Wakacyjne, Asłuchalne Intro ","hoł hoł hoł drogie dzieci
|
||
wesołych wakacji i szczęśliwego roku
|
||
hoł hoł hoł
|
||
dzyń dzyń dzyń
|
||
|
||
rozpoczynam letnią płytę takim bitem dziwko
|
||
jestem pojebanym typem, mogę robić wszystko
|
||
więc otwieraj piwko, to holocaust trójka
|
||
nie zapomnisz tego smyku, jak dotyku wujka
|
||
nie ma czym oddychać, ja pierdolę, o boże
|
||
przez upały stare baby umierają na SORze
|
||
jest gorąco skurwysynu, wypierdalaj nad morze
|
||
tranzystory chodzą sobie z gołym chujem na dworze
|
||
hoł, hoł, hoł
|
||
nie jestem tu przypadkiem
|
||
hoł, hoł hoł
|
||
właśnie wołam twoją matkę
|
||
ta płyta to wóda moderatorzy pizdy
|
||
przed odsłuchem na youtube'a chcą dowód osobisty
|
||
piszę sobie listy do świętego mikołaja
|
||
żeby nie przychodził ta jebana gruba faja
|
||
jak się zjawi to skurwysyn pójdzie na rentę
|
||
bo wakacje oficjalnie został rozpoczęte
|
||
|
||
summertime holocaust mixtape volume 3
|
||
księdza pedofila z plaży zawinęły psy
|
||
summertime holocaust mixtape volume 3
|
||
napierdolony konkubent wali babę w kły
|
||
|
||
przyszło lato jebane i narobiło chlewu
|
||
wyruchało ci żonę i naszczało do zlewu
|
||
nie rób z Hitlera potwora, jestem gorszy od niego
|
||
zrobił jeden holocaust, ja już robię trzeciego
|
||
do baru podbiła jakaś tępa picz
|
||
zamówiła sobie drina 'sex on the beach'
|
||
plażowi barmani wzięli życzenie spełnili
|
||
bo są mili i sukę brutalnie zgwałcili
|
||
mów mi Kelly Rowland, weźmy cię cholera
|
||
to ci wezwę pogotowie SMSem przez excela
|
||
pijany jak bela duszę ludzkość w zarodku
|
||
strzelam se z mausera do jebanych noworodków
|
||
kotku znów mamy wakacje
|
||
noże, plaża i bolesne amputacje
|
||
Grecja, szkoda na to szmalu
|
||
po tym gównie śmiecie pojedziecie do monaru
|
||
|
||
summertime holocaust mixtape volume 3
|
||
księdza pedofila z plaży zawinęły psy
|
||
summertime holocaust mixtape volume 3
|
||
napierdolony konkubent wali babę w kły"
|
||
5,Chujowa Braga 3000 ,"bre
|
||
|
||
vamos a la playa pierdolony zjebie
|
||
gramy w cymbergaja starą babą po wylewie
|
||
i jebię na to co tam szmato o mnie pieprzysz
|
||
twoje hejty dla mnie to awans społeczny
|
||
tak jestem najlepszy wbijam się od kopa
|
||
robię kurwa meksyk to moja epoka
|
||
po tym co tu powiem będziecie mieć mnie za zboka
|
||
kocham skurwielu małe dziewczynki z tiktoka
|
||
jestem jakimś pojebanym typem
|
||
pospolite sprawy sprawiają mi trud
|
||
prędzej zrobię kurwa platynową płytę
|
||
jak zapoznam cipę i weźmiemy ślub
|
||
krewnych się nie tyka zapamiętałem sobie
|
||
jak pierdolę wasze matki ręce trzymam na głowie
|
||
robię przejebane tracki i pierdolę ten świat
|
||
na dole masz datę gdy w polsce zaczął się trap
|
||
|
||
pierwszy track ściero dawaj pliki
|
||
przed premierą tego nie było muzyki
|
||
twój idol jest nikim lata tu jak kukła
|
||
wóda narkotyki psycha mi się stłukła
|
||
pierwszy track boże jak to buja
|
||
sam beethoven może klękać mi do chuja
|
||
w renesansie szmato napruty szampanem
|
||
wymyśliłem całe te nuty jebane
|
||
|
||
psuję młodym głowę jak beretta
|
||
zesram się i zjem to byle by wyrwać się z getta
|
||
ruchałem się z dodą walę z oczu laserami
|
||
oddycham pod wodą i się bujam z gangusami
|
||
rzucamy się z psami jebanymi granatami
|
||
jestem lepszy nawet w operowaniu śmieciami
|
||
jakbym miał gablotę za pasażerami
|
||
miałbym nalepione ziomek że jadę z kurwami
|
||
strefa gazy to mój azyl moja wena
|
||
jakby mi się chciało bym rozjebał eminema
|
||
zjadłem kiedyś srakę popiłem tatrami dwiema
|
||
i mi smakowało lepiej jak ta pierdolona scena
|
||
nikt mnie do labelu nie wziął
|
||
wydam legal jak otworzą znowu Death Row
|
||
znowu palę i mam płytki-dech-flow
|
||
i ci szczerze życzę żebyś dzisiaj zdechnął
|
||
|
||
pierwszy track ściero dawaj pliki
|
||
przed premierą tego nie było muzyki
|
||
twój idol jest nikim lata tu jak kukła
|
||
wóda narkotyki psycha mi się stłukła
|
||
pierwszy track boże jak to buja
|
||
sam beethoven może klękać mi do chuja
|
||
w renesansie szmato napruty szampanem
|
||
wymyśliłem całe te nuty jebane"
|
||
6,Ciepłe dranie ,"e, skurwysynu, haha
|
||
gazeta wyborcza
|
||
george soros dzięki za pieniądze
|
||
to jest 2NP skurwysynu
|
||
bang, bang, bang
|
||
prawdziwe heterofoby szmato
|
||
nie pierdolimy się w tańcu
|
||
sratatatatatata skurwysynu
|
||
|
||
seks z pedałami, seks z pedałami
|
||
pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami
|
||
sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość
|
||
pała trze o pałę, można rozpalić ognisko
|
||
pierdolona dziwko put your penis in the air
|
||
każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel
|
||
strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota
|
||
duma i szacunek u nas cenniejsze od złota
|
||
|
||
druga zwrota chłopak, bo zaczynam z dupy strony
|
||
masz kobietę, pokaż, to zostaniesz wyjaśniony
|
||
poroniony świat, od lat zboczenia są plagą
|
||
jak tak może goły chłop z gołą babą nago?
|
||
zabawa ciupagą w lateksowych maskach
|
||
twardnieje mi laska przy piosenkach piaska
|
||
veni, vidi, vici uzbrojeni sodomici, żydzi
|
||
pozostają nici, dają analny wycisk
|
||
będziecie pokryci śmieciem, nie dożyjecie poranku
|
||
to pedalskie wojny gangów
|
||
drive by shooting pod jebanym kinem
|
||
strzelam do twej suki w święto walentynek
|
||
kuki to mizogin, teraz z drogi skurwysyny
|
||
ja pierdolę pierogi, bo podobne do waginy
|
||
odpierdolimy cię kurwo, a potem nagramy diss
|
||
real muthaphuckkin' g's, muthaphuckkin' g's
|
||
|
||
seks z pedałami, seks z pedałami
|
||
pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami
|
||
sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość
|
||
pała trze o pałę, można rozpalić ognisko
|
||
pierdolona dziwko put your penis in the air
|
||
każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel
|
||
strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota
|
||
duma i szacunek u nas cenniejsze od złota
|
||
|
||
nigdy nie włożyłem i nie włożę w kobietę
|
||
gdybym nie był żydem, kurwo, miałbym gówno za napletem
|
||
jesteś zwykłem petem, który minetę chlasta
|
||
masz dziewczynę, skurwysynu, jak jebany pederasta
|
||
na ulicach miasta pochód się zaczyna
|
||
polska rodzina - cwel i wazelina
|
||
adoptuję syna i założę mu sukienkę
|
||
każę przed ołtarzem poprosić kumpla o rękę
|
||
ho, gardzę twoją żoną
|
||
kręcą cię kobiety cwelu? jesteś jakiś homo
|
||
rozjebane sranie, pierdolone ciepłe dranie
|
||
zapodając twojej mamie, fantazjują o pudzianie
|
||
filuj na swoje kochanie, kocham strzelanie do bab
|
||
187 on the mothafuckin' slut
|
||
kolorowy świat, kolorowe skurwysyny
|
||
ulepione z pierdolonej kolorowej gliny
|
||
|
||
seks z pedałami, seks z pedałami
|
||
pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami
|
||
sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość
|
||
pała trze o pałę, można rozpalić ognisko
|
||
pierdolona dziwko put your penis in the air
|
||
każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel
|
||
strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota
|
||
duma i szacunek u nas cenniejsze od złota
|
||
|
||
seks z pedałami, seks z pedałami
|
||
pchanie, obciąganie, dotykanie się chujami
|
||
sodomie oddani, poczuj skurwysynu bliskość
|
||
pała trze o pałę, można rozpalić ognisko
|
||
pierdolona dziwko put your penis in the air
|
||
każdy kto nie jest pedałem ten pierdolony cwel
|
||
strzel koledze laskę, nie bądź pierdolona ciota
|
||
duma i szacunek u nas cenniejsze od złota"
|
||
7,Córka mi zmarła ,"córka mi zmarła
|
||
chowamy dzisiaj małego skarba
|
||
cały domestos w domu zeżarła
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła
|
||
córka mi zmarła
|
||
za moje grzechy wróciła karma
|
||
wybuchy płaczu jak huki armat
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła
|
||
|
||
córka nie żyje, zgon czterolatki
|
||
los zadaje cios, który kładzie na łopatki
|
||
muszę ją zakopać, kupić mogiłę i kwiatki
|
||
pierdolone życie, znowu jebane wydatki
|
||
ledwo łapie pion, poszła do nieba jak dron
|
||
skurwysynu to jest retro dziecko zgon
|
||
drę się w niebogłosy, pytam się 'dlaczego'
|
||
a grabarze bawią się z nią w jebanego chowanego
|
||
łoho nie mam siły płakać
|
||
pozdrów od tatusia notoriusa i 2paca
|
||
taka sytuacja chuje, córka mi nie żyje
|
||
nic nie reaguje kurwa gdy ją szturcham kijem
|
||
mieliśmy pojechać na wakacje obiecane
|
||
słowa dotrzymuję, dziecko będzie zakopane
|
||
to jak sprawa katarzyny w w w
|
||
jak masz żywe dziecko ciągnij lachę psu psu psu
|
||
|
||
córka mi zmarła
|
||
chowamy dzisiaj małego skarba
|
||
cały domestos w domu zeżarła
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła
|
||
córka mi zmarła
|
||
za moje grzechy wróciła karma
|
||
wybuchy płaczu jak huki armat
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła
|
||
|
||
czemu córka nie zje owsianki z miseczki
|
||
bo nie żyje kurwa jak zbigniew wodecki
|
||
czemu córka leży i patrzy się pusto
|
||
bo nie żyje kurwa tak jak whitney houston
|
||
dramat w rodzinie, brakuje mi jej
|
||
córka nie żyje, żałoba że hej
|
||
luzuję se krawat bo to sprawa nieciekawa
|
||
co jest córka kurwa, wstawaj nie udawaj
|
||
łohoho stypa wyprawiona
|
||
walę wódę ziomal, jesteś z nami piona
|
||
łohoho zaraz dziwko skonam
|
||
zapierdolę zgona tak jak córka pierdolona
|
||
zjadła domestosa, dziwko jebać
|
||
była głodna a w domu nie było chleba
|
||
bajeruję świnie w czarnych kieckach
|
||
nie ma nic gorszego jak chowanie dziecka
|
||
|
||
córka mi zmarła
|
||
chowamy dzisiaj małego skarba
|
||
cały domestos w domu zeżarła
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła
|
||
córka mi zmarła
|
||
za moje grzechy wróciła karma
|
||
wybuchy płaczu jak huki armat
|
||
jest biała trumna mała jak dla karła"
|
||
8,Dzieckorolka ,"Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy,
|
||
grindy, flipy, slajdy na poręczy.
|
||
Chce mieć wyniki, robię sobie triki,
|
||
pędzę ulicą na dziecku z Afryki.
|
||
Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki,
|
||
jak robię flipa wypadają flaki.
|
||
Rany i siniaki, otwarte złamania,
|
||
ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.
|
||
|
||
Sport to zdrowie, niekoniecznie, robię triki małym dzieckiem
|
||
skaczę sobie po głowie dzieciaka jakbym tańczył krakowiaka.
|
||
Sadystyczne mam zapędy, deskorolka gubi zęby
|
||
wciskam buty w małe ciało, dziecko całe się osrało.
|
||
Zajebało, niezły fetor, lecą iskry, dzieciak siny.
|
||
Potylica trze o beton, z bólu stroi śmieszne miny.
|
||
Skurwysyny deska się starła jak nie ma dzieci to weź se karła.
|
||
Ucho zwisające na agrafce, suko zajebie slajda na ławce.
|
||
To jest dzieckorolka, a nie żaden kurwa kanadyjski klon.
|
||
Jak boli to sorka, dobra zabawa przede wszystkim, ziom.
|
||
Ujebany krwią mówię do dzieciaka żyj.
|
||
Lubię patrzeć pod nogi na ten rozpierdolony ryj.
|
||
Zostawiam ślady krwi, all eyes on me dzieciaczki.
|
||
Pierdole vansy i wkładam laczki do wspinaczki.
|
||
Ludzie są trochę źli, bo nie kminią tej zajawki.
|
||
Dzwonią na psy, nie jestem zły jak jebani palacze trawki.
|
||
|
||
Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy,
|
||
grindy, flipy, slajdy na poręczy.
|
||
Chce mieć wyniki, robię sobie triki,
|
||
pędzę ulicą na dziecku z Afryki.
|
||
Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki,
|
||
jak robię flipa wypadają flaki.
|
||
Rany i siniaki, otwarte złamania,
|
||
ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.
|
||
|
||
Dzieckorolka, siedzę w sportach wyczynowych,
|
||
sram na prawa dziecka, przestać nie mam mowy.
|
||
Krew się leje z głowy jadę sobie skurwysyny.
|
||
Kupuję za grosze dzieci z Palestyny.
|
||
Z Kongo, Ukrainy mamy szmato wolny rynek.
|
||
Skaczę z pięciu schodów gnojek pozbył się jedynek.
|
||
Mały skurwysynek ujebał mi całe buty.
|
||
Biorę kolejnego bo ten chyba jest zepsuty.
|
||
To jest szmato dzieckorolka, znowu wkręcam w dziecko tracki,
|
||
staje nogami na gnojka, zapierdalam cztery paki.
|
||
Teraz skatepark, jadę sobie,
|
||
mów mi dziwko Rodney Mullen,
|
||
Krzyk mózgowy, straszne bóle, nie przejmuję się w ogóle.
|
||
Tak właśnie tak, ściero mam taką zajawkę.
|
||
Nie jestem cipa, zrobię kickflipa i przeskoczę sobie przez ławkę.
|
||
Mam żywą zabawkę dziwko, która szybko się psuje.
|
||
Skatepark w San Francisco, letni klimat czuje.
|
||
|
||
Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy,
|
||
grindy, flipy, slajdy na poręczy.
|
||
Chce mieć wyniki, robię sobie triki,
|
||
pędzę ulicą na dziecku z Afryki.
|
||
Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki,
|
||
jak robię flipa wypadają flaki.
|
||
Rany i siniaki, otwarte złamania,
|
||
ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania."
|
||
9,Epilepsja w dyskotece ,"ehh ehh epilepsja
|
||
ehh ehh epilepsja
|
||
ehh ehh epilepsja
|
||
ehh ehh epilepsja
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
|
||
mam padaczkę od wiеlu lat
|
||
taneczny parkiet to mój cały świat
|
||
pracuję sobie na budowie ziomuś
|
||
jako jebane mieszadło do betonu
|
||
dzisiaj mam w to wbite
|
||
no bo skurwysynu mamy weekend
|
||
idę na zabawę a nie stypę
|
||
niechaj dj zapuszcza muzykę
|
||
taniec, kluby, disco, to moja przystań
|
||
trzepię się tu dziwko jak onanista
|
||
czterysta świateł wywołuje atak
|
||
leżę na glebie, miota mną jak szatan
|
||
shake, shake, shake, jak jebane marakasy
|
||
nie chcę pogotowia bo zapierdalają w pasy
|
||
shake, shake, shake, wezwij tylko pogotowie
|
||
to ci skurwysynu potem poskaczę po głowie
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
|
||
żadna salsa czy rumba zawadiacka
|
||
królowa tańca to jebana padaczka
|
||
łapię cię znienacka jest kozacka w chuj
|
||
nie stój tak kurwa parkiet jest twój
|
||
epilepsja skurwysynie
|
||
niech ten atak mi nie minie
|
||
rozpierdolę sobie dynie
|
||
i pogryzę twoją świnie
|
||
pa pa pa pa pa pa pa padaczka
|
||
pełzam jak jebana żmija
|
||
pa pa pa pa pa pa pa padaczka
|
||
leci gęsta piana z ryja
|
||
ludzie w szoku odbiera im mowę
|
||
kładą mnie na boku i zabezpieczają głowę
|
||
to mega chujowe tańczę proszę mnie zostawić
|
||
wypierdalać śmiecie jak się nie umiecie bawić
|
||
|
||
weź mnie do domu kochanie (ahh ahh ahh ahh)
|
||
weź do wanny mam dziś branie (ahh ahh ahh ahh)
|
||
dosyp proszku wrzuć ubranie (ahh ahh ahh ahh)
|
||
to ci kurwo zrobię pranie (ahh ahh ahh ahh)
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
nic nie robię sobie z zaleceń
|
||
skończyły się leki w aptece
|
||
epilepsja w dyskotece
|
||
epilepsja w dyskotece"
|
||
10,Hał hał hał ,"[Intro]
|
||
Tatusiu, kup mi szczeniaczka!
|
||
Ale córeczko, tłumaczyłem ci, że mamy już pieska no...
|
||
No popatrz: Oleksander, kharisu da ka mnye!
|
||
To ye prykaz!
|
||
|
||
[Refren]
|
||
Mam dziwnego psa
|
||
Aportuje mi butelki
|
||
Fajne sztuczki zna
|
||
Kładzie gładzie i kafelki
|
||
Trochę tresowana psina
|
||
Czasem szczeka na Putina
|
||
""Nadgodzina"" i ""zdarova""
|
||
Wyszczekuje takie słowa
|
||
|
||
[Zwrotka 1]
|
||
Gdy był mały nie znalazłem go w ogródku
|
||
Choć wyglądał jak czterdzieści siedem smutków
|
||
Stał se po cichutku, ze skręconym kiepem pod sklepem
|
||
Rozjebany jakby w dekiel dostał lepe taboretem
|
||
Kupiłem mu setę, nakarmiłem tego psiaka
|
||
Bułką, kotletem, udkiem z kurczaka
|
||
Tak zaczął skakać, że aż z plecaka
|
||
Wypadła mu jebana karta polaka
|
||
Czy miał właściciela? Nie wiem, chuj z tym
|
||
Wziąłem go do siebie, anektowałem jak Krym
|
||
W nocy robił dym, a kiedy wstałem nad ranem
|
||
Całe mieszkanie było wyremontowane
|
||
Pierdolony talent, wasze psy, skurwysyny
|
||
Nie potrafią nawet śpiewać hymnu Ukrainy
|
||
Jebany pies, z poziomicą w ręku
|
||
Leje posadzkę, ja mu mówię ""thank you""
|
||
|
||
[Refren]
|
||
Mam dziwnego psa
|
||
Aportuje mi butelki
|
||
Fajne sztuczki zna
|
||
Kładzie gładzie i kafelki
|
||
Trochę tresowana psina
|
||
Czasem szczeka na Putina
|
||
""Nadgodzina"" i ""zdarova""
|
||
Wyszczekuje takie słowa
|
||
|
||
[Zwrotka 2]
|
||
Razem ze mną, kundel bury
|
||
Specjalista od glazury
|
||
Nie oszuka swej natury
|
||
Po robocie chodzi jeszcze, myje fury
|
||
Chciałby do Europy – nie pójdzie niestety
|
||
Bo jebany kretyn pije wodę z toalety
|
||
Robi se wielkanoc trzy tygodnie po świętach
|
||
Pierdolony ma nawet opóźniony kalendarz
|
||
Kundel przybłęda, my tak nie mówimy
|
||
Traktujemy psa jak członka rodziny
|
||
A propos rodziny – czasem wróci na swój rejon
|
||
Jak ten pies co se jeździł koleją
|
||
Potem swoje dzieci obsypuje łakociami
|
||
Żadnej czekolady tylko Chappi, Royal Canin
|
||
Pójdzie z pokrzywami, na mogiłę mamy
|
||
I tu pies jest pogrzebany
|
||
|
||
[Refren]
|
||
Mam dziwnego psa
|
||
Aportuje mi butelki
|
||
Fajne sztuczki zna
|
||
Kładzie gładzie i kafelki
|
||
Trochę tresowana psina
|
||
Czasem szczeka na Putina
|
||
""Nadgodzina"" i ""zdarova""
|
||
Wyszczekuje takie słowa"
|
||
11,Hospicjum paradise ,"Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
|
||
Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj
|
||
Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj
|
||
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj
|
||
|
||
Zwiń pilota, bracie, swojej szmacie
|
||
Łysi ludzie z rakiem się ruchają na Polsacie
|
||
Przekaż mamie, tacie, zatelefonuj do szwagra
|
||
Nowotwory, chemia, wymiotowanie do wiadra
|
||
Zajebiste show, show, show
|
||
Morze, plaża, wakacyjne flow, flow, flow
|
||
Dobieranie par, Zanzibar w Tanzanii
|
||
Leżą sobie ludzie schorowani i osrani
|
||
Zaraz będą zakochani, wielkie uczucie się zrodzi
|
||
(Ooh)
|
||
Bo o miłość tutaj chodzi
|
||
Jedna dziwka zaszła w ciążę, skurwysynu
|
||
Coś mi się wydaje, że nie dożyje terminu
|
||
Bardzo się starała aby zrobili z niej gwiazdę
|
||
Przed castingiem do programu wpierdalała azbest
|
||
To jest niepoważne, jebany kondonie
|
||
Światowa produkcja i rozrywka na poziomie
|
||
|
||
Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
|
||
Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj
|
||
Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj
|
||
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj
|
||
|
||
Paradise pierdolone ziomek
|
||
(Ooh)
|
||
Nie jebane „Rolnik szuka żonę”
|
||
(Jee)
|
||
Brzegiem plaży kraby idą sobie
|
||
I przypominają wszystkim o chorobie
|
||
Guzy na wątrobie, jebana sielanka
|
||
Chory casanova i ledwo żywa wybranka
|
||
Wpada do nich, skurwysynu, tu każdego ranka
|
||
Prowadząca taka jedna, jebnięta cyganka
|
||
Wbija nad ranem i bez wahania
|
||
Daje pojebane zadania do wykonania
|
||
Dosyć użalania, pierodlony skurwysynie
|
||
Weź dwa jajka rozbij sobie na łysinie
|
||
Właź na molo, kolo, trzymając kroplówkę
|
||
(Co?)
|
||
Zajeb do wody na główkę
|
||
Wieczorami w łóżkach paliatywna kamasutra
|
||
Pierdolą się kurwa jakby miało nie być jutra
|
||
|
||
Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
|
||
Nie zamulaj szmato, tylko chemię daj
|
||
Hospicjum, hospicjum paradise
|
||
Plaża, palmy, dziwko tropikalny raj
|
||
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj
|
||
|
||
Muzyka gra, napierdala bas
|
||
Umierania czas
|
||
Hospicjum paradise
|
||
To zdaży się tylko jeden raz
|
||
Tropikalny las, hospicjum paradise"
|
||
12,Jak psy się ruchają ,"uo uo, yea yea, a a aa
|
||
hej, chuj dupa cyce
|
||
pierdolone R&B jak w Ameryce
|
||
|
||
wiem że, wiem że, wiem że
|
||
|
||
wiem że, wiem że, jestem spłukaną fają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
ja nie, ja nie, z tych co sałatą szastają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
|
||
chodź ze mną szmato, w dupę ciemną, jebana królewno
|
||
jak nie pójdziesz ze mną to wpierdol (hej ho)
|
||
zakwitają pierdolone bzy, tylko ja i ty i pierdolące się psy
|
||
wybacz mi kochanie, porównanie się nasuwa
|
||
masz usta czerwone jak jebana psia końcówa
|
||
ja i moja luba mogę zrobić dla nich wszystko
|
||
uwal się na pizdę i oglądaj widowisko, dziwko
|
||
kundel z jęzorem na japie, sapie i zaczyna wspinać się na sukę (uuu)
|
||
i coś mu z pisiora kapie, podglądamy zakochanych schowani za jukę
|
||
super, świnie lubią psy jebane, każdej dupie, oczy robią się maślane
|
||
wstanę i podejdę, wrócę bejbe nie ma lipy, napluję suce do cipy
|
||
|
||
wiem że, wiem że, jestem spłukaną fają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
ja nie, ja nie, z tych co sałatą szastają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
|
||
hej kochanie, psie jebanie się zaczyna
|
||
nie stać mnie na bzdety typu bilety do kina
|
||
ślina mi kapie w łapie jebana kamera
|
||
to geneza spłodzenia każdego mego hejtera
|
||
ta ściera ma chyba dosyć jeżą się blond włosy na głowie
|
||
jesteś kurwo piękna jak Sosnowiec
|
||
chcesz mieć milionera może poszukaj w jeziorze
|
||
teraz się rozbieraj i dołączaj do tych stworzeń
|
||
randewu, jak ci coś nie pasi idź w pizdu
|
||
dziwko masz ojebać gałę psu, kładę chuja szmato na twój grób
|
||
mała gdy to usłyszała, oblały ją zimne poty
|
||
jebła mi po gałach gazem i wyrwała wroty
|
||
może woli koty jebiące się za śmietniskiem
|
||
dlatego nie chodzę na spotkania towarzyskie
|
||
|
||
wiem że, wiem że, jestem spłukaną fają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
ja nie, ja nie, z tych co sałatą szastają
|
||
może pójdziemy na spacer patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają
|
||
patrzeć jak psy się ruchają"
|
||
13,Jedziemy usunąć dziecko ,"Jedziemy usunąć dziecko - kuki
|
||
Oł je bejbe oh
|
||
Oł je bejbe ta
|
||
Let's go bejbe oh
|
||
Come on bejbe
|
||
|
||
Ref.
|
||
Znowu zalałem niezapomniany klimat
|
||
Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna
|
||
Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka
|
||
Let's go jedziemy usunąć dziecko (x2)
|
||
|
||
Specjalnie... Sfajdałem sie kochanie
|
||
Byś teraz mogła mieć, łyżeczkowanie
|
||
Biore śniadanie, i w termosik herbate
|
||
Voyage voyage, delektujemy sie latem oh
|
||
Jedziemy zatem bejbe odpale fure
|
||
Pan ginekolog włoży ci do dziury rure
|
||
Włączy aparature
|
||
Nastawi na ssanie
|
||
Rączka . Nóżka odkurzanie
|
||
Chodź to nie tanie
|
||
Nie żałuje ci tej sumy
|
||
Mam taką manie, ja pierdole to bez gumy
|
||
Wybacz kochanie, bo postradałem rozumy
|
||
Bo skrobanie jara mnie jak twoje perfumy
|
||
Przydałby sie popcorn, czuje sie jak w niebie
|
||
Patrząc jak ten doktor tobie w piździe grzebie
|
||
Najebani na pogrzebie teraz kurwa w góre łapy
|
||
Pussy pussy baby pussy pussy pussy baby
|
||
|
||
|
||
|
||
Ref.
|
||
Znowu zalałem niezapomniany klimat
|
||
Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna
|
||
Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka
|
||
Let's go jedziemy usunąć dziecko (x2)
|
||
|
||
Bejbe krzyczy, płacze , piszczy z bólu sie zwija
|
||
Mówiłem kurwie żeby brała do ryja
|
||
Biatch godzina mija wakacyjny zabieg w toku
|
||
Postanowione będe wracał tu co roku
|
||
Dostaje ślinotoku, zabieg oceniam na 6
|
||
Opuszcze teraz pokój, zachciało mi sie... Jeść
|
||
Ta, zaraz wróce bez paniki
|
||
Pójde dla babci wysłać pocztówkę z kliniki
|
||
Słysze jęki,krzyki zajebista sprawa
|
||
Siedze na stołówce i opierdalam kebaba
|
||
Oh ... Kurwa kabaret wracam na sale
|
||
Pełno krwi, nawet drzwi ujebane całe
|
||
Doskonaleee, sala pusta płód na ścianie
|
||
Panie lekarzu musze zadać to pytanie
|
||
Gdzie moje kochanie? Co sie stalo z nia?
|
||
Ta głupia kurwa nie żyje ziooom
|
||
|
||
Ref.
|
||
Znowu zalałem niezapomniany klimat
|
||
Jedziemy cadilaciem ja i moja dziewczyna
|
||
Hej słoneczko, nazywamy to wycieczka
|
||
Let's go jedziemy usunąć dziecko (x4)"
|
||
14,Klamka ,"klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę
|
||
kiedyś chciałem mieć wybrankę
|
||
i po prostu być szczęśliwy
|
||
dwójkę dzieci, może psa
|
||
z kumplami jeździć na ryby
|
||
klamkę, teraz chce już tylko klamkę
|
||
taką ze swobodnym zamkiem
|
||
i z magazynkiem prawdziwym
|
||
która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby
|
||
|
||
może o frustracji ze dwa słowa
|
||
to emocje które bardzo ciężko wyładować
|
||
niespełnianie potrzeb i wtedy taka osoba
|
||
jest kurwa gotowa, kogoś zamordować
|
||
bo już od jakiś ośmiu lat, na niczym mi nie zależy
|
||
i chciałbym żeby spłonął świat, niech krzywda się szerzy
|
||
jestem jak przemęczony dziad
|
||
który już w nic tu nie wierzy
|
||
mam dosyć tych jebanych szmat
|
||
chce z klamki do was mierzyć
|
||
|
||
klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę
|
||
kiedyś chciałem mieć wybrankę
|
||
i po prostu być szczęśliwy
|
||
dwójkę dzieci, może psa
|
||
z kumplami jeździć na ryby
|
||
klamkę, teraz chce już tylko klamkę
|
||
taką ze swobodnym zamkiem
|
||
i z magazynkiem prawdziwym
|
||
która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby
|
||
|
||
broń, chcę broń
|
||
mocno chwycić ją w dłoń, mą dłoń
|
||
rozpierdolić twą skroń, zmusić ludzi do popłochu
|
||
poczuć piękną woń, świeżo spalonego prochu
|
||
gnata, daj mi gnata
|
||
zginie twoja stara dzieciak, zginie twoja szmata
|
||
koło chuja mi to lata, ratatata, ratatata
|
||
nienawidzę tego jebanego świata
|
||
ziomek mam pierdolone marzenie
|
||
zapierdolić sobie kogoś w boże narodzenie
|
||
przede wszystkim jego bliskim zadać podwójne cierpienie
|
||
może by mi przeszło, zeszłoby ze mnie ciśnienie
|
||
|
||
klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę
|
||
kiedyś chciałem mieć wybrankę
|
||
i po prostu być szczęśliwy
|
||
dwójkę dzieci, może psa
|
||
z kumplami jeździć na ryby
|
||
klamkę, teraz chce już tylko klamkę
|
||
taką ze swobodnym zamkiem
|
||
i z magazynkiem prawdziwym
|
||
która rozpierdala łeb, a nie strzelanie na niby
|
||
|
||
na nic już nie liczę, nie, nie
|
||
nienawidzę cię i ci kurwo życzę źle
|
||
tylko jedno chce, jedno chce, jedno chce
|
||
spotkać cię, dziwko na jebanym dnie
|
||
na nic już nie liczę, nie, nie
|
||
nienawidzę cię i ci kurwo życzę źle
|
||
tylko jedno chce, jedno chce, jedno chce
|
||
spotkać cię, dziwko na jebanym dnie
|
||
|
||
klamkę, klamkę, chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę
|
||
chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę (klamkę)
|
||
chce mieć pierdoloną klamkę, klamkę (pierdoloną)
|
||
klamkę (kurwa)
|
||
klamkę"
|
||
15,Kolonia specjalna ,"ble ble ble
|
||
kolonie
|
||
|
||
kolonia specjalna
|
||
wszyscy tutaj mamy downa
|
||
na dworze sauna
|
||
korzystam z wczasów
|
||
organizowanych przy pomocy Caritasu
|
||
Majka Jeżowska chwilę nam umila
|
||
a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra
|
||
masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be
|
||
teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble'
|
||
|
||
ruszam w delegację ze specjalnej szkoły
|
||
są wakacje słońce na jezioro rzuca połysk
|
||
docieram na miejsce teraz wyciągam toboły
|
||
wkoło wszyscy mają japy jak pierdolone mongoły
|
||
biorę słoik po nutelli obtaczam pisiorem
|
||
po kolacji będę wkręcał że to taki podwieczorek
|
||
zaraz zleci się gromada wykładam chuja na stół
|
||
wtedy jest jedna zasada 'nie patrz w dół nie patrz w dół'
|
||
ci azjaci to wariaci dzisiaj jakiś chory kotek cnotę ze mną straci
|
||
jeden z chorych braci cierpiących na wodogłowie
|
||
opierdolił w kiblu kreta zabrało go pogotowie
|
||
drugi wywrotowiec z chorobą sierocą
|
||
prawdziwy sportowiec kochał pływać nocą
|
||
wyrwał się po zmroku wychowawcy piją wino
|
||
a on topi się w tym czasie jak jebany lód bambino
|
||
|
||
kolonia specjalna
|
||
wszyscy tutaj mamy downa
|
||
na dworze sauna
|
||
korzystam z wczasów
|
||
organizowanych przy pomocy Caritasu
|
||
Majka Jeżowska chwilę nam umila
|
||
a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra
|
||
masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be
|
||
teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble'
|
||
|
||
jesteś z nami piona niech te lato nie ma końca
|
||
pojawia się ona oświetlona blaskiem słońca
|
||
jest tak gorąca mega kusząca
|
||
widziałem ją w TV na spocie fundacji polsat
|
||
kucyki różowe dresy pomogę ci bejbe wysyłając SMSy
|
||
wciskam jej frazesy cieszy się jebana ściera
|
||
choć upał doskwiera jakoś klei się bajera
|
||
ona patrzy w moje oczy mówi 'ble ble ble''
|
||
swym uroczym głosem mówi 'ble ble ble'
|
||
pluje przeżutym batonem 'ble ble ble'
|
||
jara mnie to ziomek 'ble ble ble ble ble'
|
||
obok jakiś dziadek wyprowadza dobermana
|
||
psina jak to psina robi na trawę kasztana
|
||
a ta pojebana bijacz nabija gówno na kija
|
||
jak kiełbę z ogniska wciska se do ryja
|
||
|
||
kolonia specjalna
|
||
wszyscy tutaj mamy downa
|
||
na dworze sauna
|
||
korzystam z wczasów
|
||
organizowanych przy pomocy Caritasu
|
||
Majka Jeżowska chwilę nam umila
|
||
a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra
|
||
masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be
|
||
teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble'
|
||
|
||
kolonia specjalna
|
||
wszyscy tutaj mamy downa
|
||
na dworze sauna
|
||
korzystam z wczasów
|
||
organizowanych przy pomocy Caritasu
|
||
Majka Jeżowska chwilę nam umila
|
||
a nocami ksiądz wikary wchodzi nam do wyra
|
||
masz nad wyraz chromosomów, to wiesz o co be
|
||
teraz wszyscy łapy w górę, robią 'ble ble ble'"
|
||
16,Kuki się powiesił ,"W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
|
||
Życie to jest kara, za dużo na barach
|
||
Pora wypierdalać, mówię sajonara
|
||
Cała sala płonie, dawaj dłonie w górę
|
||
Pierdolony koniec, łapię za jebany sznurek
|
||
Murek, gleba, ptaki, drzewa
|
||
Wszystko mi mówi, żebym się zajebał
|
||
Pasy, auta, znaki, piesi
|
||
Nawet oni kurwa mówią, żebym się powiesił
|
||
Wrak człowieka, beka, nic mnie już nie czeka
|
||
Nie ma po co zwlekać, mam depresję od dwóch dekad
|
||
Dziwko temat rzeka, wszystko lata koło chuja
|
||
Wejdę na taboret, zapierdolę samobója
|
||
Czaruje mnie lina, zachwycam się żyrandolem
|
||
Czule się nią opatulę, będę historią za moment
|
||
Każdy zapierdala, aż zapiera dech
|
||
Cała sala naraz: ""Kuki zdechł!""
|
||
|
||
W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
|
||
Dzisiaj cały dzień znowu ogarnia mnie brecht
|
||
Kuki zdechł, w końcu zdechł
|
||
Pijemy za trzech, bo ten pedał wybrał linę
|
||
Dzisiaj nie istnieje pech, ogłaszam dobrą nowinę
|
||
""Słyszała pani sąsiadko, że ten pajac poszedł na dno?""
|
||
""Ja do niego dzwoniłam i radziłam to już dawno""
|
||
Otwieramy łychę, stukam się z każdym kielichem
|
||
Czuję się tak jakbym na ulicy znalazł dychę
|
||
Zacieszamy michę, mamy weekend śmiało
|
||
W końcu coś tej jebanej parówie się udało
|
||
Grabarz zasypywał ciało przy radosnych okrzykach
|
||
A następny klaun zrobił mi psa z balonika
|
||
Czas wolniej mnie przenika, nie raz żalił się frustrat
|
||
Patrzyłem mu w oczy mówiąc ""Weź się kurwa wyhuśtaj""
|
||
I mam uśmiech na ustach, to jedna z największych faz
|
||
I marzę by cofnąć czas, by to przeżyć jeszcze raz
|
||
|
||
Przez to, że w kurwę chlał
|
||
W bani niezły burdel miał
|
||
Na dancefloorze dziki szał
|
||
Buja się jak wunderbaum
|
||
Hejho, riki-tiki
|
||
Mamy brelok daj kluczyki
|
||
Wszystkie dziki i lachony
|
||
W końcu wisi pierdolony
|
||
|
||
W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
W końcu Kuki się powiesił
|
||
Pierdolone słońce świeci
|
||
Cieszą się jak małe dzieci
|
||
Się powiesił
|
||
|
||
Przez to, że w kurwę chlał
|
||
W bani niezły burdel miał
|
||
Na dancefloorze dziki szał
|
||
Buja się jak wunderbaum
|
||
Hejho, riki-tiki
|
||
Mamy brelok daj kluczyki
|
||
Wszystkie dziki i lachony
|
||
W końcu wisi pierdolony"
|
||
17,Lato w Auschwitz ,"Lato w Auschwitz x8
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla (ej)
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla
|
||
|
||
To lato w Auschwitz, pełny chilloucik
|
||
Nie widzę córki, pewnie ktoś ją gwałci
|
||
Kapo nas karci, mamy wyjebane
|
||
Brakuje nam wody, szczyny w kubki polane (ej)
|
||
Kubki w górę, Hände hoch!
|
||
Każdy szuka swojej ""summer love"" (ej)
|
||
Jesteś spoko, wpadłaś mi w oko
|
||
Wariuje przez ciebie, mała pico za loco
|
||
Chwila, spoko, podwiń rękaw, pokaż skórę
|
||
Poczekaj chwilę, spiszę twój numer
|
||
Ale masz figurę! Łysa głowa to szczegół
|
||
Przypominasz bejbe Anję Rubik na wybiegu
|
||
Twoje ciało jest gorące, dotykać je chcę
|
||
Na twój widok tracę oddech, słońce, Cyklon B
|
||
Czuję, że mój zapach nie zachwyca
|
||
Ale tutaj lepiej nie brać prysznica!
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla (ej)
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla
|
||
|
||
Właśnie tak, właśnie tak tutaj się bawimy
|
||
Chociaż Niemcy zajebali nam pół rodziny
|
||
Randka w krematorium, i co z tego?
|
||
Wytłumaczę tutaj mojej bejbe spalonego
|
||
Jest lato, słońce, błękit nieba
|
||
Prócz penicyliny, nic mi nie potrzeba
|
||
To dla ciebie śpiewam, bejbe odsłoń nogi
|
||
Żyd wpierdala kaszę z podłogi
|
||
Ciała się walają, ktoś leżaki pochował?
|
||
Szampan, browar, śmierć głodowa
|
||
Zwłoki w rowach, jesteś odlotowa
|
||
Jesteś moim bejbe, a ja twoim ""Mister Lova""
|
||
Mamy gaz za darmo, głowa się buja
|
||
Gazprom może mnie pocałować w chuja
|
||
Jest lato, wakacyjna rozkmina
|
||
Zachód słońca, jebać Niemca skurwysyna!
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla (ej)
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz, słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla
|
||
|
||
Lato w Auschwitz, w Auschwitz lato
|
||
Chuj z Gestapo, bujaj łapą!
|
||
Obóz słońce, wakacyjna chwila
|
||
Dym z komina przypomina zapach grilla"
|
||
18,Łysa ,"[into]
|
||
łysa, łysa chora na raka
|
||
trzepiesz mnie po głowie jak chemioterapia
|
||
ah, ta, bejbe, bejbe
|
||
|
||
[refren]
|
||
łysa, łysa, łysa daj buziaka
|
||
zakochałem się w dziewczynie chorej na raka
|
||
ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy
|
||
jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy
|
||
|
||
[zwrotka 1]
|
||
siemasz mała, na co żeś zachorowała?
|
||
spowodowałaś, że mi podrętwiała pała
|
||
tak na mnie działasz, to nienormalne, bejbe
|
||
będę doktorem, odegramy rolę Brejzers*
|
||
wejdę na onkologię, ci rozepnę spodnie
|
||
po chemioterapii wyglądasz niewiarygodnie, wow
|
||
wchodzę na salę, znowu przepierdolone, bo
|
||
masz jakieś żale, w szale wzywasz ochronę
|
||
moment - chcę cię za żonę, słyszę: ""trzymaj się z dala""
|
||
wiem, to poronione, ta dziewczyna mnie jara
|
||
damn, staram się dla nas, uspokój się, kochanie
|
||
wybaczę nawet tobie sprawę o nękanie
|
||
to nie prześladowanie, tylko zwykła troska
|
||
jaki stalking? darling, to historia miłosna, ah
|
||
wzywasz pomocy po czym zbiegają się siostry
|
||
masz chłopaka i raka? ja nie jestem zazdrosny
|
||
|
||
[refren]
|
||
łysa, łysa, łysa daj buziaka
|
||
zakochałem się w dziewczynie chorej na raka
|
||
ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy
|
||
jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy
|
||
|
||
[zwrotka 2]
|
||
wbijam do szpitala, mała, będziesz miała odwiedziny
|
||
nie mamy dużo czasu bo przyjadą zaraz gliny
|
||
pobajerzymy sobie o twojej chorobie, raku
|
||
łysa głowa, blada skóra, narobiłem sobie smaku
|
||
ta, mijam się z ordynatorem
|
||
wbijam na salę, leżysz pod respiratorem
|
||
o ja pierdolę, no to kurwa pogadamy
|
||
ściągnę gacie i zobaczę co w tym temacie jest grane
|
||
łono wydepilowane, chemia ma swoje zalety
|
||
wyciągam język, bejbe, przystępuję do minety
|
||
mam pojebany fetysz, bo lubię chore kobiety
|
||
kończę pieszczoty, niestety, no bo wbiega jakiś kretyn
|
||
o nie, ahh! ""cwelu, zostaw moją żonę!""
|
||
mąż jej trzyma w ręce kosę, szybko zmierza w moją stronę
|
||
mam przepierdolone, ostrze wbija mi się w szyję
|
||
chciałem być rycerzem, szczerze, wykrwawiłem się, nie żyję
|
||
|
||
[refren]
|
||
łysa, łysa, łysa daj buziaka
|
||
zakochałem się w dziewczynie chorej na raka
|
||
ta, nie ma co płakać, nie trzymam cię na smyczy
|
||
jak mi nie dasz dzisiaj dupy to wyrucham cię w kostnicy"
|
||
19,Miłość na odwyku ,"hej
|
||
bore-ore-orelioza hoho-ooo
|
||
salmonela-ela-ella hej hej hej
|
||
kiła kiła kiła kiła
|
||
powiedz moja miła
|
||
czemu żeś mnie zaraziła
|
||
hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo
|
||
nowotwory-ory-ory hej hej hej
|
||
wrzody wrzody wrzody wrzody
|
||
wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody
|
||
|
||
miłość miłość na peronie-onie
|
||
o nie zapomniałem o kondonie*
|
||
miłość,miłość na odwyku
|
||
po tym fiku-miku piecze kiedy robię siku
|
||
|
||
oo
|
||
wyglądasz w chuj spoko
|
||
jesteś niezłą foką
|
||
szczerze to nie mierzę zbyt wysoko
|
||
wszystko mam głęboko
|
||
spoko że masz męty
|
||
podpuchnięte oko i wypierdolone zęby
|
||
chodźmy się pierdolić
|
||
zagrzybiałe pięty
|
||
podam ci pałeczkę coli.
|
||
zawsze gdy cię pieszczę
|
||
mam jebane dreszcze
|
||
i odrzucam resztę
|
||
jak jebany przeszczep
|
||
hola hola hola zaraźliwa jak ebola ej
|
||
hola hola hola chcę dotykać twoich kolan ej
|
||
ena ena ena jak pierdolona gangrena ej
|
||
ena ena ena jeden dotyk i mnie nie ma
|
||
|
||
hej
|
||
bore-ore-orelioza hoho-ooo
|
||
salmonela-ela-ella hej hej hej
|
||
kiła kiła kiła kiła
|
||
powiedz moja miła
|
||
czemu żeś mnie zaraziła
|
||
hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo
|
||
nowotwory-ory-ory hej hej hej
|
||
wrzody wrzody wrzody wrzody
|
||
wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody
|
||
|
||
chodźmy na kolację
|
||
wyglądasz prześlicznie
|
||
amputacje kończyn i choroby weneryczne
|
||
problemy gastryczne
|
||
sraczka wirusowa
|
||
lowa lowa lowa padaczka alkoholowa
|
||
hej hej hej hej
|
||
dżuma dżuma jej
|
||
z pizdy ropa ropa ropa ropa
|
||
sączy się jak klej ej
|
||
jesteś super super łapać za pupę cię chcę
|
||
tak jak kiłę kiłę kiłę lub żółtaczkę typu c
|
||
moja gwiazda każda przy tobie się chowa
|
||
ale jazda masz owsiki riki-tiki
|
||
mega doznanie kochanie kiedy penetruję rowa
|
||
jestem niczym zadrapanie ty jak jałowe gaziki
|
||
nie nie nie nie miej do mnie żalu
|
||
że sprzedałem tobie HIV'a złapanego od pedałów.
|
||
HIV HIV HIV dla mojej dziewczyny
|
||
możesz to traktować jak jebane zaręczyny
|
||
|
||
miłość miłość na peronie-onie
|
||
o nie zapomniałem o kondonie
|
||
miłość miłość na odwyku
|
||
po tym fiku-miku piecze kiedy robię siku
|
||
|
||
hej
|
||
bore-ore-orelioza hoho-ooo
|
||
salmonela-ela-ella hej hej hej
|
||
kiła kiła kiła kiła
|
||
powiedz moja miła
|
||
czemu żeś mnie zaraziła
|
||
hej szkarlatyna-yna-yna hoho-ooo
|
||
nowotwory-ory-ory hej hej hej
|
||
wrzody wrzody wrzody wrzody
|
||
wyskrobane płody chodź zabiorę cię na lody
|
||
|
||
16 stycznia
|
||
3 marca
|
||
rok 2017
|
||
ośrodek leczenia odwyku w Czarnym Borze
|
||
nigdy cię nie zapomnę
|
||
------------------------------
|
||
*powinno być 'kondomie"" ale Kuki wyraźnie śpiewa źle"
|
||
20,Minuta Ciszy ,"minuta ciszy
|
||
minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, ej, ej
|
||
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang
|
||
|
||
minuta ciszy, ciszy minuta
|
||
podchodzę do ściany, wrócę zawiany bez buta
|
||
luta, luta, luta, żegnamy ofiary
|
||
luta, luta, luta, everybody z całej pary
|
||
rio i kanary, stary, odwiedzamy wszystkie bary
|
||
gruzowiska i kopary, katastrofy i pożary
|
||
składamy ofiary w grobach bez pierdolonego słowa
|
||
(ćśśś) to żałoba narodowa
|
||
łączymy się w bólach, pull up, pull up, pull up
|
||
płacząca matula, pull up, pull up, pull up
|
||
czarna wstęga, baj, baj, baj
|
||
jedność to potęga, baj, baj, baj
|
||
dziwko druzgocące – tysiące nie żyją
|
||
mamy balet lebiego podobny do tego w rio
|
||
dupeczki wiją się w tańcu, w lecie pod candela pura
|
||
pull up, pull up, pull up, pull up, pull up, pull up
|
||
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang
|
||
|
||
hold up, morda, to minuta ciszy
|
||
wrak concorde'a, feta na ulicy
|
||
w jebanej kostnicy słyszy się donośne kroki
|
||
najebani żałobnicy wykradają zwłoki
|
||
skoki w boki, chlanie, ćpanie
|
||
daj im dobre banie, wieczne spoczywanie
|
||
skoki w boki, chlanie, ćpanie
|
||
jebanie i taniec, zapierdalamy po ścianie
|
||
|
||
ej, pierdolona wixa (wixa)
|
||
szmato, weź zapierdol pixa (pixa)
|
||
cały świat jak jeden brat
|
||
nie może się podnieść w skutek poniesionych strat
|
||
ściero, ruszaj zad, ściero, suck my cock
|
||
wszędzie trupi jad paruje ze zwłok
|
||
ja i cały skład przeżywamy szok
|
||
bo jedna minuta ciszy zmieniła się w rok
|
||
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, jeb, jeb, jeb
|
||
minuta ciszy, minuta ciszy
|
||
minuta ciszy, bang, bang, bang"
|
||
21,Napierdalaj Żonę ,"Kochanie! Zobacz, kto wrócił!!!
|
||
KURRWAA!!! ZUPA JEST SŁONA, SZMATO!!!
|
||
KURWA, GDZIE JEST WÓDKA?!
|
||
NO I CO KURWA WYJESZ?!
|
||
Jak Ci zaraz przypierdolę...
|
||
|
||
Cały West Side - Napierdala Żonę
|
||
East Side - Napierdala Żonę
|
||
Cały North Side - Napierdala Żonę
|
||
South Side - Napierdala Żonę
|
||
|
||
Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)
|
||
Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)
|
||
|
||
Słaniam się od chlania, wbijam do chałupy
|
||
Szykuj się na zadrapania, połamania, no i strupy
|
||
Nakopię Ci do dupy, jebana szmato
|
||
Napierdalam po pysku, a za oknem mamy lato
|
||
Tak! Słońce świeci, jak w Miami
|
||
Tak, jak pedały - nie pierdolę się z babami
|
||
Okładam Cię pięściami, jesteś dla mnie nikim
|
||
Sprzedam Ci kopa w pizdę po same jajniki
|
||
Jak wiking (ah!) Zmasakruję Cię, kochana
|
||
a jak nastawisz głowę, to Ci zrobię tulipana
|
||
[...] morda cała rozjebana
|
||
a jak będziesz coś pierdolić, to zajebię Ci z kolana
|
||
Oj dana, nana.... wakacyjna patologia
|
||
Biorę bejsbola, suka ma już pełno w spodniach
|
||
Wóda pita co dnia, życie w pogardzie
|
||
Głupia kurwo, ""łobuz kocha najbardziej""!
|
||
|
||
Cały West Side - Napierdala Żonę
|
||
East Side - Napierdala Żonę
|
||
Cały North Side - Napierdala Żonę
|
||
South Side - Napierdala Żonę
|
||
|
||
Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)
|
||
Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)
|
||
|
||
Zakładam Nelsona, jak niebieską kartę
|
||
Pierdolona suko, teraz idę w parter
|
||
Łapy całe zdarte, napierdalam po twarzy
|
||
Nieprzytomna dziwka leży sobie, jak na plaży
|
||
(uuuouuu!) Uwielbiam tę kobietę
|
||
(iiijeeeee!) napierdalać taboretem,
|
||
przypalać petem (ah!) Zamknij, kurwo, pysk!
|
||
Teraz pójdę się wylać. Wrócę - ma być błysk!
|
||
This is Sparta! Jesteś kurwa tego warta
|
||
Skaczę po Twojej głowie w jebanych nartach
|
||
Masz farta, kochanie, będę kończył łokciem
|
||
Mogłaś trenować, a nie malować paznokcie
|
||
Ta! Na dziś koniec niestety
|
||
Standardowo, powijają mnie bagiety,
|
||
chwytają za chabety, przykładają pistolet
|
||
Jutro wyjdę z dołka i znowu Ci wpierdolę
|
||
|
||
|
||
Cały West Side - Napierdala Żonę
|
||
East Side - Napierdala Żonę
|
||
Cały North Side - Napierdala Żonę
|
||
South Side - Napierdala Żonę
|
||
|
||
Za te zupy przesolone, ziomek, napierdalaj żonę
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)
|
||
Pokaż, kto tu ma cojones, napierdalaj żonę łomem
|
||
(uuouu napierdalaj żonę)"
|
||
22,Nowotwór Złośliwy ,"-no więc panie doktorze, ile zostało mi jeszcze czasu?
|
||
-wie pan‚ to jest nowotwór złośliwy, nie wiem‚ pół roku
|
||
-no dobrze‚ może jeszcze raz pan pokaże mi tego raka co?
|
||
-dobrze proszę spojrzeć na monitor
|
||
-co mi kurwa świecisz tym rentgenem kurwa, po oczach
|
||
a ty gruba świnio‚ co ty kurwa se myślisz, twoje ciało to jebany śmietnik
|
||
wypierdalam z tej meliny kurwa, elo
|
||
ruscy ruchali wam matki‚ tfu
|
||
|
||
złośliwy rak, he don't give a fuck
|
||
dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak
|
||
jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala
|
||
biega po ulicy i każdemu dopierdala
|
||
twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze
|
||
ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek
|
||
niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy
|
||
hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy
|
||
|
||
złośliwy rak, lecą kurwy i chuje
|
||
wszak, skurwysynu nazwa go zobowiązuje
|
||
pruje się jebany, nie zna słowa przepraszam
|
||
nawyzywał, stare baby i pokazał kutasa
|
||
'halo proszę pani' - zaczepia kobietę
|
||
'jesteś brzydką szmatą, która ma chujowy sweter'
|
||
skurwiel kocha ranić, dziewczyna zaczyna płakać
|
||
haha, kawał chuja z tego raka
|
||
brak mu wychowania, pokazuje brzydki gest
|
||
on nie kłania się sąsiadce mówi 'jebał cię pies'
|
||
właśnie taki jest jebaniec, nic go nie jest w stanie wzruszyć
|
||
ciśnie ci baranie, że masz odstające uszy
|
||
ordynarne słowa, zaraz ci dogryzie
|
||
skurwiel wyprostował krzywą wieżę w pizie
|
||
idzie z każdą szmatą czy to dzieci, czy dorośli
|
||
bo wszystko co robi, robi po jebanej złości
|
||
|
||
złośliwy rak, he don't give a fuck
|
||
dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak
|
||
jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala
|
||
biega po ulicy i każdemu dopierdala
|
||
twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze
|
||
ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek
|
||
niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy
|
||
hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy
|
||
|
||
głupie chuje, kurwy, szuje
|
||
rak ładuje punche, idzie, szykanuje
|
||
pokazuje palcem, masz paprykarz albo sos
|
||
a gdy pochylasz łeb, to cię wtedy pstryka w nos
|
||
ma wysoki głos, wbija ci szpilę co chwilę
|
||
'jesteś grubą kurwą albo jebanym debile
|
||
nie żryj tyle ściero bo wyglądasz w kurwę źle
|
||
twoi starzy to pedały ty pierdolony psie'
|
||
to coś okropnego, szukaj swego ego
|
||
na dnie jebanego, rowu mariańskiego
|
||
do każdego typa zwraca się per przyrodzenie
|
||
to jest rak, skurwysynu a nie żadne przeziębienie
|
||
program na antenie, ocaleni studio
|
||
wyjebał tam flachę, za jednym zamachem kurwo
|
||
nie zmieni się trudno, zimny drań aż piździ
|
||
czemu taki jest, może go ktoś kiedyś krzywdził?
|
||
|
||
złośliwy rak, he don't give a fuck
|
||
dogryza, wyzywa, gdy mu coś nie w smak
|
||
jak jebany ptak wypierdolił ze szpitala
|
||
biega po ulicy i każdemu dopierdala
|
||
twoja stara w kiblu, przeraźliwie płacze
|
||
ciśnie jej od kurew i jebanych wieśniaczek
|
||
niezły przyjemniaczek, uciążliwy jak pokrzywy
|
||
hold up, skurwysynu on po prostu jest złośliwy"
|
||
23,Papier&Konserwy ,"hahahaha!
|
||
kolanowirus skurwysynu
|
||
hahahahahaha
|
||
mamy papier i konserwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
robię nowe bangry*
|
||
bo mam na to czas w końcu jestem wypoczęty
|
||
owinięty w papier rzucam w kurwy konserwami
|
||
ludzie umierają głodujący i osrani
|
||
dzwoni do mnie szmata że chce nowego papieru
|
||
nie dam ci papieru
|
||
zadzwoń do swoich frajerów
|
||
niech cię jebie bieda nie dam ci za skurwysyna
|
||
malma, foxy, mola, velvet, krakus i regina
|
||
sokołów, lubella, pasztet z polędwicy
|
||
moi przeciwnicy umierają na ulicy
|
||
dziwko
|
||
wypad do biedronki
|
||
sorki
|
||
gdzieś ty była kurwo jak nie miałem ani rolki
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
makaron, konserwy
|
||
niech tu jakaś ściera
|
||
dotknie mi papiera
|
||
będziemy się strzelać
|
||
co teraz skurwielu?
|
||
od dziś mamy kosę
|
||
wezmę ci rozwinę jebaną rolkę przed nosem
|
||
świderki, muszelki, szmato, papier zapachowy
|
||
stoisz mi pod chatą jak świadek jehowy
|
||
jebany dobrobyt, wszystkiego od zajebania
|
||
chcesz coś do szamania to ci mówię до свидания
|
||
gulasz po angielsku, moje crew z wojskiem
|
||
mordujemy potem jemy konserwy tyrolskie
|
||
wszystkie sklepy wykupione jebany kondonie
|
||
biorę kąpiel w makaronie
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
makaron bez przerwy
|
||
mamy dziwko
|
||
mamy dziwko papier i konserwy
|
||
papier i konserwy
|
||
daruj se te nerwy
|
||
|
||
-----------------------------------------
|
||
*skrót od 'bangery' - wesołych lub śmiesznych kawałków od których głowa sama się buja"
|
||
24,Patroszę prostytutki ,"Aha
|
||
Summertime Holocaust 2 szmato!
|
||
Rapapapapam tatara
|
||
Oh oh a łoł
|
||
|
||
(wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta
|
||
(wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita?
|
||
Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki
|
||
To skutki picia wódki, patroszę prostytutki
|
||
(wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham
|
||
(wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka
|
||
Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki
|
||
Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki
|
||
|
||
Może z deczka jestem pojebany i mam od dziecka pomysły chujowe
|
||
Kto powie że niejedna sikoreczka straciła dla mnie swą jebaną głowę?
|
||
I love prostytutki, szmato biorę motorową piłę w rękę
|
||
Jeden wystrzał z dubeltówki urwie kurwie dolną szczękę
|
||
Więc zamawiamy panienkę (ta), niech weźmie swoje koleżanki (aha)
|
||
O ja pierdole zaraz pęknę (łoł), bo przyjechały trzy Rosjanki (łoł)
|
||
Celuje z klamki, piszczą jebane, ej koleżanko co ty taka blada?
|
||
Kurwa jak stała oszczała się cała i mi zaczyna po rusku ujadać
|
||
""Nie nada, nie nada!"", mam nowy paralizator
|
||
Przykładam, przykładam ci go do łechtaczki szmato
|
||
Wylewam na głowę benzynę, podpalam dziewczynę, kabarecik
|
||
Dziwka bawi się włosami, chyba kurwa na mnie leci
|
||
Chowam towar w worki na śmieci, wytopie z kurwy kurewski smalec
|
||
Będę częstował głodujące dzieci, Ochojska by powiedziała ""wspaniale""
|
||
A ty pedale co robisz dla świata? Ja go naprawiam bo to mój atrybut
|
||
Radze ofiarom chować swoją starą, zwłaszcza jak się nawpierdalamy grzybów
|
||
|
||
(wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta
|
||
(wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita?
|
||
Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki
|
||
To skutki picia wódki, patroszę prostytutki
|
||
(wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham
|
||
(wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka
|
||
Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki
|
||
Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki
|
||
|
||
Kurwa się po lesie pląsa, chce zadzwonić do alfonsa
|
||
Nie odbiera, ściera nie wie? Zakopałem go przy drzewie
|
||
(Łu, łu) Szpadlem w łeb, dziwka już wypluwa zęby
|
||
(Łu, łu) Abonent jest czasowo niedostępny
|
||
Jestem wstrętny, pojebany, ściany oblepione flakami
|
||
Halo, proszę pani, może pani kurwa tak nie plamić?
|
||
Gram w Twistera z dziewczynami, pomysł trochę poroniony
|
||
Bo odciętymi członkami, cztery głowy na zielony
|
||
Ot jebana Kamasutra, ręka noga mózg na ścianie
|
||
Robię z prostytutek futra dziwko poprzez skalpowanie
|
||
Dziwko nie bądź taka smutna, przecież hajs za to dostaniesz
|
||
Jebiesz cip zapachem z kutra, daj mi całusa kochanie
|
||
Coś tu się nie kalkuluje, z nerwów zaciśnięte pięści
|
||
Bo gdy przyszły były trzy, teraz mam trzydzieści części
|
||
Jazda, jazda, jazda z kurwami
|
||
Wystawie twoje ścierwo na Allegro z organami (łoł)
|
||
|
||
(wrum wrum) Chodź tu szmato nie bądź kurwo taka skryta
|
||
(wrum wrum) Co ty na to bym zobaczył twe jelita?
|
||
Jakby się ktoś pytał, mam sadystyczne pobudki
|
||
To skutki picia wódki, patroszę prostytutki
|
||
(wrum wrum) Biorę dziwkę, do chałapy gwoździe wpycham
|
||
(wrum wrum) Ogłaszała się jebana że połyka
|
||
Zrobię ci z ryja paprykarz, nożem wytnę sutki
|
||
Tak właśnie topię smutki, patroszę prostytutki"
|
||
25,Ruchać Trupy ,"Joł
|
||
hehe
|
||
2NP, skurwysynu!
|
||
Kto wybrzydza ten nie rucha
|
||
|
||
|
||
Sory mała, nie chce twojej dupy
|
||
Wole na cmentarzu ruchać trupy
|
||
Napalony, w pełnym wzwodzie
|
||
Biegnę z językiem na brodzie
|
||
Biorę szpadel, ciało wykopuje
|
||
Jestem fest popierdolonym chujem
|
||
Dla mnie święto jak Wigilia
|
||
Wakacyjna nekrofilia
|
||
|
||
Buziaczek dla denatek
|
||
Będzie dzisiaj kłute,super
|
||
Wchodzę na cmentarz z odpalonym fiutem, o!
|
||
Pogoda dopisuje, czas wakacyjnej laby
|
||
2NP skurwysynu, wykopuje stare baby
|
||
Mam dość ciekawy nawyk, wkładam chuja w trupie dupy
|
||
Ze mną Madafaka, ściero wyjebiemy twoją babcie
|
||
Prokuratura przedstawia zarzuty
|
||
Chuj im do dupy, skurwysynu są wakacje
|
||
Bejbe, jesteś kurwa moim skarbem
|
||
Bejbe, zaraz wykopie cię szpadlem
|
||
Zdejmę wieko trumny i przetrzepie twoją dupę
|
||
Jebać lampucery, wole pierdolić się z trupem, o!
|
||
Ciało zepsute i wystające żebra
|
||
przypał, luźna cipa bo masz wiotkie mięśnie kegla
|
||
Ze mną nie przegrasz, pieszczę twoją szyje
|
||
Tak cię kurwo zerżnę, że zaraz ożyjesz
|
||
|
||
Sory mała, nie chce twojej dupy
|
||
Wole na cmentarzu ruchać trupy
|
||
Napalony w pełnym wzwodzie
|
||
Biegnę z językiem na brodzie
|
||
Biorę szpadel, ciało wykopuje
|
||
Jestem fest popierdolonym chujem
|
||
Dla mnie święto jak Wigilia
|
||
Wakacyjna nekrofilia
|
||
|
||
Może to nie wypada, lecz już myślę o ruchaniu
|
||
Tak pięknie ksiądz o tobie gadał na kazaniu
|
||
Czasem szczerze się do maniur
|
||
Pięknej nie wpierdala zazdrość (wcale)
|
||
ją wpierdalają już tylko robale
|
||
Z tym make-up'em wyglądasz wspaniale
|
||
Cud, malina, miód
|
||
Czasem jak za tobą tęsknie, to wsadzam chuja w lód
|
||
Ja dla niej podejmę trud, kotek, taki ze mnie łobuz
|
||
Dziś zapierdole dla ciebie wieniec z sąsiedniego grobu
|
||
Mamy z Kukim na cmentarzu obóz, piwko, grill i gra gitara
|
||
Po kilku browarach podoba mi się pani Barbara
|
||
Chuj że stara, się przebiegnie na około
|
||
W kurwę mnie jara kiedy jesteś zimną suką
|
||
A debile konia tłuką zamiast ruchać denatki
|
||
Zapach rozkładu tu powala na łopatki
|
||
Buziaczki, papatki, muszę jeszcze wsadzić z gumy
|
||
Skurwysynu, przynajmniej mnie nie zdradzi
|
||
|
||
Sory mała, nie chce twojej dupy
|
||
Wole na cmentarzu ruchać trupy
|
||
Napalony w pełnym wzwodzie
|
||
Biegnę z językiem na brodzie
|
||
Biorę szpadel, ciało wykopuje
|
||
Jestem fest popierdolonym chujem
|
||
Dla mnie święto jak Wigilia
|
||
Wakacyjna nekrofilia
|
||
|
||
Z dedykacją dla tych, którzy mówią że nie rucham
|
||
Mamy takie towary, że nie siada mucha
|
||
No, w sumie siada, bo ciało się rozkłada
|
||
Jebie kurewsko, chyba to jedyna wada
|
||
Ręka odpada, to nie problem,sprawnym ruchem
|
||
Podnoszę z gleby i zaczynam walić gruchę
|
||
Suche waginy, zimne usta i pośladki
|
||
Całusy dla was nasze kochane denatki
|
||
|
||
Mogę mówić tu o farcie, mi nie straszna kiła
|
||
Nie pierdol mi o gwałcie, przecież się nie broniła
|
||
Pięknej mogiła lepsza niż każde M4
|
||
A znicze tylko dodają romantycznej atmosfery
|
||
Jestem serio napalony, wreszcie pójdziemy od łóżka
|
||
Zliże bitą śmietanę z twojego brzuszka
|
||
Jesteś piękna jak wydmuszka, wskakuj słońce, kotku
|
||
Choć jak większość szmat, jesteś pusta w środku
|
||
|
||
Sory mała, nie chce twojej dupy
|
||
Wole na cmentarzu ruchać trupy
|
||
Napalony w pełnym wzwodzie
|
||
Biegnę z językiem na brodzie
|
||
Biorę szpadel, ciało wykopuje
|
||
Jestem fest popierdolonym chujem
|
||
Dla mnie święto jak Wigilia
|
||
Wakacyjna nekrofilia"
|
||
26,Serfowanie na topielcu ,"serfowanie na topielcu
|
||
morze, plażę noszę w sercu
|
||
|
||
aloha szmato holocaust trzeci
|
||
bo kocham lato jak pedofil dzieci
|
||
lecim serfować będzie w chuj radocha
|
||
brzydkie zapachy dochodzą do nocha
|
||
co tam dryfuje ja cię pierdzielę
|
||
nie wierzę kurwa jebany topielec
|
||
podbiegam śmiało nie myślę za wiele
|
||
wskakuję na ciało i pływam skurwielem
|
||
o o o tępa szmato
|
||
o o o mamy lato
|
||
o o o na przypale
|
||
o o o łapię fale
|
||
la vida loca pływam na zwłokach
|
||
lepszy od deski jest nieżywy chłopak
|
||
ma niezłego kopa dziwko muszę przyznać
|
||
ślizga się po fali jak rozgrzana pizda
|
||
|
||
serfowanie na topielcu
|
||
morze, plażę noszę w sercu
|
||
|
||
patrzę na ciało przegnity ziomuś
|
||
musiało mu się spierdolić z pontonu
|
||
nikt mu nie pomógł pływać nie dał rady
|
||
nie przeżył a mógł nam robić kebaby
|
||
jak tak można kurwa mać
|
||
zgniłe ciało jest wyborne
|
||
więc se można na nim stać
|
||
serfować lub srać na mordę
|
||
jestem na fali wysoko wywłoko
|
||
na brzegu świnie puszczają mi oko
|
||
nawet się twoja matula przygląda
|
||
wezmę topielca jebniemy trójkąta
|
||
jebana szmato suck trupi cock
|
||
na rajskiej plaży zapada zmrok
|
||
to był skurwielu zajebisty rok
|
||
morze, hawaje, bezczyszczenie zwłok
|
||
|
||
serfowanie na topielcu
|
||
morze, plażę noszę w sercu
|
||
|
||
(serfowanie na topielcu
|
||
morze, plażę noszę w sercu)
|
||
|
||
na topielcu
|
||
|
||
serfowanie na topielcu
|
||
morze, plażę noszę w sercu"
|
||
27,Skrrrt Skrrrt Whoop Whoop ,"co za pech mam grzech
|
||
znowu najebany kopie niemowlaka w trzech
|
||
będzie w chuj krzywo
|
||
jebany szatan mi lata po piwo
|
||
zrobię z ciebie jebane warzywo
|
||
zamknę w piwnicy i będę brał rentę
|
||
jakbym nastawiał częstotliwość
|
||
kręcę ci we łbie przez łeb śrubokrętem
|
||
jebnięte wersy przeklęte słowa
|
||
na chuj się lampisz pokazuj biust
|
||
jestem zboczony mam spaczony mózg
|
||
wstrętny jak lay'sy smak z dupy do ust
|
||
daje upust chorej wyobraźni
|
||
wszystko mnie drażni
|
||
na glebę ściery
|
||
wszystkie rapery to niby pojeby
|
||
a tylko ja na to mam szmato papiery
|
||
mam cztery pierdolone schizofrenie
|
||
a polskie podziemnie to są dla mnie pionki
|
||
jestem nadziemiem skumaj to szmato
|
||
predator kontra jebane minionki
|
||
wiem że uwieram te jebane szmaty
|
||
jak tampon zrobiony ze szklanej waty
|
||
wyrywam gnaty profanuje ciała
|
||
przed zgonem magda żuk tego słuchała
|
||
|
||
(skrrrt skrrrt skrrrt skrrrt)
|
||
chcę mieć z trynkiewiczem feat
|
||
dziwko pozbawię cię wit
|
||
słucham nagrobkowych płyt
|
||
(whoop whoop whoop whoop)
|
||
wypierdalam nogi z dup
|
||
wypatroszę cię jak drób
|
||
zwale konia na twój grób
|
||
|
||
przez to twoja mała cała oniemiała
|
||
chyba nie trafiłem w gusta
|
||
a gdyby dziwka nam tutaj zemdlała
|
||
to jej zrobię kutas-usta
|
||
to nie rozpusta (nie nie)
|
||
nie jestem chujem ratuje życie
|
||
włożę jej w pizdę achtunga (nie)
|
||
będzie wszędzie nawet na suficie
|
||
czeka cię ciężkie pobicie
|
||
jak ci skurwielu to gówno nie siada
|
||
załóż strój syberyjskich łowcy niedźwiedzi i zapierdol dabba
|
||
no dawaj (dawaj) no dawaj, kurwo
|
||
w rezerwuarze mam wodę święconą
|
||
którą spuszczam gówno, kurwo
|
||
|
||
(skrrrt skrrrt)
|
||
chcę mieć z trynkiewiczem feat
|
||
dziwko pozbawię cię wit
|
||
słucham nagrobkowych płyt
|
||
(whoop whoop)
|
||
wypierdalam nogi z dup
|
||
wypatroszę cię jak drób
|
||
zwale konia na twój grób
|
||
|
||
mam dwadzieścia osiem lat w dowodzie
|
||
na co dzień widzę że ten pierdolony pech mi nie odpuszcza
|
||
wydaje mi się szmato że przy jebanym porodzie
|
||
rozpierdoliłem od razu z automatu 3 lustra
|
||
egzystencja pusta, gaz wypuszcza frustrat
|
||
może jeszcze mi się uda coś fajnego przeżyć
|
||
chociaż każdy z otoczenia daje mi do zrozumienia
|
||
bym uwierzył że nic mi się tutaj nie należy
|
||
taki chuj, jeszcze zobaczymy głupku
|
||
kupię twoją matkę i postawię se w ogródku
|
||
dziwko próbuje do skutku
|
||
zwyrodniałe tracki dla pierdolonych wyrzutków
|
||
e 2np najebani zrobimy to sami
|
||
chuj z wami nie potrzeba nam pomocy
|
||
ciskam kurwami wybijając oczy
|
||
niczym kamieniami z pierdolonej procy"
|
||
28,Strzelanina w szkole ,"Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
|
||
Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
|
||
|
||
Miarka się przebrała, zróbcie hałas, kurwa
|
||
Pałam nienawiścią, czeka na was trumna
|
||
Zrównam tę melinę do poziomu gówna
|
||
Furia, wbijam do placówki i nakurwiam
|
||
W pierdolonym szale walę jak do kaczek
|
||
Niezły szalet, brachu, w strachu puszczają zwieracze
|
||
Wypierdalam granat, rozjebana klasa płacze
|
||
Każda ściana ujebana, będzie dramat dla sprzątaczek
|
||
Dzisiaj zdechniesz za to, beng, beng
|
||
Że mi dałaś kosza, szmato, beng, beng
|
||
Pozapierdalam was dziwki
|
||
Za docinki, ksywki i gnojenie dla rozrywki
|
||
Bum, bum, jeb, jeb, ratatata
|
||
Dzisiaj, skurwysynu, ten się śmieje, kto ma gnata
|
||
Dyrektorka szmata wyłapała w kły
|
||
Jestem panem świata, póki nie przyjadą psy
|
||
|
||
Tak bardzo chciałbym, kurwo, chociaż raz
|
||
Włożyć szahida pas, wbiec do jebanych klas
|
||
I was zapierdolić
|
||
Wyjebać serię w twoją głupią twarz
|
||
Choćby jebany raz, szmato chciałaś to masz
|
||
Strzelanina w szkole
|
||
|
||
Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
|
||
Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
|
||
|
||
O boskie skaranie, pierdolony pojebaniec
|
||
Stare baby do graby wkładają sobie różaniec
|
||
Jak po czerwonym dywanie, kondonie, chodzę po ciałach
|
||
Szkolna zakała trzyma pierdolony kałach
|
||
Słyszę tylko 'przestań, przestań!'
|
||
Zemsta, to, dziwko, moja chwila zwycięstwa
|
||
Masowe morderstwa, jucha na suficie
|
||
Byłeś taki fafarafa, teraz błagasz mnie o życie
|
||
Nic z tego, kolego, zaczynam do ciebie mierzyć
|
||
Bo przez takie psy jak ty na życiu mi nie zależy
|
||
Beng, beng, łeb pierdolnął na pół
|
||
Wpada pod stół, a tak jebany się pruł
|
||
Oł, upierdoliłeś mi skoki
|
||
Wyciągam kutasa i zaczynam szczać na zwłoki
|
||
Jutro w wiadomościach znów będę ten zły
|
||
Już nie jestem panem świata, no bo przyjechały psy
|
||
|
||
Tak bardzo chciałbym, kurwo, chociaż raz
|
||
Włożyć szahida pas, wbiec do jebanych klas
|
||
I was zapierdolić
|
||
Wyjebać serię w twoją głupią twarz
|
||
Choćby jebany raz, szmato chciałaś to masz
|
||
Strzelanina w szkole
|
||
|
||
Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata
|
||
Bum, bum, bum, strzelanina w szkole
|
||
Nabity pistolet, jubel że ja cię pierdolę
|
||
Jeden cichy koleś, usłyszy o nim pół świata
|
||
Odwrócone role - ofiara zmienia się w kata"
|
||
29,Sutener żuli ,"PIMP, bitch ass nigga
|
||
Summertime Holocaust, bitch
|
||
West Side!
|
||
|
||
Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli
|
||
A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić
|
||
Paskudne szmule które były facetami
|
||
za jebane 4 złote robią raj między nogami
|
||
|
||
Jestem sutenerem żuli, Amputuję żulom chuje
|
||
Dorabiając cyce liczę, że nikt się nie zorientuje
|
||
Buszuję po melinach, oferuję tanie wina
|
||
a gdy koleś się nie zgadza uprowadzam skurwysyna
|
||
Czasem przydaje się lina, bo zgadza się niewielu
|
||
Wór na pysk, czuję zysk, jesteś w burdelu, skurwielu!
|
||
Mamy dobrych fryzjerów, stylistów - pełna kultura
|
||
Ty pierdolony menelu, niezła z ciebie maniura!
|
||
Na skórach dziaram tribala, każda kurwa taki ma
|
||
Zgolimy ci wąsa bejbe, będą jebać cię jak psa
|
||
Nananana nana nadaję kurwom imiona
|
||
Mów do Bogadana ""Roksana"", Jan to ""Zboczona Iwona"", ziomal
|
||
Nie do wiary - nawet jest twój stary
|
||
Dał Zbyszkowi kwiaty podpisane ""Dla Tamary""
|
||
Kurwy popuszczają szpary, a ja zbieram za to pęgę
|
||
Summertime Holocaust, wakacyjny banger bejbe
|
||
|
||
Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli
|
||
A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić
|
||
Paskudne szmule które były facetami
|
||
za jebane 4 złote robią raj między nogami
|
||
|
||
P-I-M-P, robię z żuli ladacznice (biatch)
|
||
Są tu stare szlaufy i analne dziewice
|
||
Sztuczne cyce, lubię robić ludzi w chuja
|
||
Myślą że to szmata, a tam żul im jaja buja
|
||
Oszukują klientelę, bo to szkolone menele
|
||
""Ładuj w dupę kierowniku mam okresa kurde bele!""
|
||
Bez pizdy na ciele te skurwiele robią dla mnie kasę
|
||
Za jabola, mortadelę zabawiają się kutasem
|
||
Robią masę innych rzeczy - na przykład taniec na rurze
|
||
Po opierdoleniu gały gratis odprowadzą wózek
|
||
Jak masz duże wymagania, przynieś róże mojej bitch
|
||
Napalony Józek chętnie weźmie z dupala do ryja
|
||
Mamy tu terminal, można płacić kartą za to
|
||
a jak nie masz hajsu zapłać butelkami szmato, ta
|
||
Weź na zeszyt, spiny nie ma
|
||
Przy moich aniołkach zapomnisz o problemach
|
||
|
||
Płać mi hajs za to
|
||
Płać mi hajs, skurwysynu
|
||
Za ten szajs, dziwko
|
||
Za ten szajs, sutener żuli
|
||
|
||
Sutener żuli, chodzę w hawajskiej koszuli
|
||
A jak chcesz sobie pojebać no to trzeba mi zabulić
|
||
Paskudne szmule które były facetami
|
||
za jebane 4 złote robią raj między nogami"
|
||
30,Szajzewideo ,"jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
|
||
czy to ptak czy samolot wszyscy wkoło się pytają
|
||
nie nie
|
||
to dwie szmaty se do ryja srają
|
||
zostały uprowadzone ziomek i zrobione w jajo
|
||
je je
|
||
teraz nimi dupę wycierają
|
||
nawet człowiek pająk tutaj nie pomoże
|
||
ruchając i srając jak w jakiejś oborze
|
||
może je to jara, nic z tego kochani
|
||
przyjechały tu do pracy w charakterze niani
|
||
mają przejebane, paszporty pozabierane
|
||
niemiec się wydziera sznela, sznela, sznela
|
||
gówniany kochanek i ryje wysmarowane
|
||
gównem jak nutella ela ela ela
|
||
pornole od rana i osrana wykładzina
|
||
porwana dziewczyna w domu szuka jej rodzina
|
||
szmata niegotowa i wymiotować zaczyna
|
||
żryj to gówno kurwo bo ci zabijemy syna
|
||
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
|
||
sranie i jebanie ziom nagranie na planie
|
||
zniewolone panie żrą stolec na śniadanie
|
||
bicie, poniżanie, seksualna anomalia
|
||
śmiałe połączenie genitalia i fekalia
|
||
z dupy leci żwir pyr pyr pyr pyr
|
||
na ryje tych zdzir pyr pyr pyr pyr
|
||
fekaliowy wir pyr pyr pyr pyr
|
||
od głowy do gir pyr pyr pyr pyr
|
||
dziwki wybrzydzają to podnieca widza
|
||
błyszczą się w tej kupie jak jebana kukurydza
|
||
nie ma apetytu dostaniesz kochanie
|
||
na apetyt pierdolony apetizer sranie
|
||
żryj to gówno oeo
|
||
zwyrodnialec w kale pani buzię umorusał
|
||
żryj to gówno oeo
|
||
leci samolocik za mamusię za tatusia
|
||
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
|
||
(jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole
|
||
jeoeo szajzewideo
|
||
ija ija sranie do ryja
|
||
ole ole stolec na czole
|
||
mega szalone niemieckie pornole)"
|
||
31,Trzecia Wojna Światowa ,"Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu!
|
||
|
||
Nie zostałem zaskoczony, doszło do jebanej wojny
|
||
Płoną domy, dziwko, pierdolony konflikt zbrojny
|
||
Jestem w chuj spokojny mimo bombardowań
|
||
Jedyne moje zmartwienie to by nie skończył się browar
|
||
Najebany trep wbija ci na chatę z gnatem
|
||
Beka, bo nie czeka, czy zrobicie mu herbatę
|
||
Zapierdolił tatę, opierdolił cały barek
|
||
Wysrał się na dywan, szmato, i dobiera się do starej
|
||
Wojnaaa
|
||
Cieplejszy wieje wiatr
|
||
Wojnaaa
|
||
Znów nam przbyło lat
|
||
Wojnaaa
|
||
Płonie jebany świat
|
||
Strzelanie do ludzi, ratatatatatata
|
||
Kwiat polskiej młodzieży ginie od moździerzy
|
||
Całe miasto leży, nikt tu nie ma prawa przeżyć
|
||
Kilkoro harcerzy załapało ostrą fazę
|
||
Przy płonącym grobie grają sobie na gitarze
|
||
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar!
|
||
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar
|
||
|
||
Drinki, świnki i zbiorowe groby
|
||
Tańce, hulańce, podmuch atomowy
|
||
Nalot dywanowy, odlotowy moment
|
||
Czuję się jakbym przeleciał Małyszowi żonę, ziomek
|
||
Domy rozpierdolone, sierota woła: ""mama""
|
||
Mam jaja wywalone na ten jebany dramat
|
||
W miejscu, w którym chwilę harcerz stał
|
||
W plamie juchy stoi pierdolony Panzerfaust
|
||
Szał podziurawionych ciał bo napierdalają z drona
|
||
Szlajam się po schronach w poszukiwaniu gibona
|
||
Ludność wywożona w miejsca, w których żyć nie da się
|
||
Zapchanymi pociągami jadą na Podlasie
|
||
Szmato, mam w kutasie, stepuję na minie
|
||
Lato w pełnej krasie, piękna wojna, skurwysynie
|
||
Świnie jak z Fallouta reagują na mnie wrzaskiem
|
||
Ściągaj tę gazową maskę, jak mi, szmato, robisz laskę
|
||
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar!
|
||
Trzecia, trzecia wojna światowa
|
||
Zamiast w okopie się chować
|
||
Wyskakuj z nami na browar, skurwysynu"
|
||
32,Upa Disco ,"to już jest kurwa przegięcie
|
||
jebać to
|
||
Sasha davay!
|
||
|
||
upa disco
|
||
Stepan Bandera
|
||
pali się wszystko
|
||
siekiera w plerach
|
||
trupa rozbieram
|
||
zaraz będę ruchał
|
||
na ryju uśmiech
|
||
od ucha do ucha
|
||
ej Polaku poczuj wstręt
|
||
Ukraina represent
|
||
pozbawię cię pięt
|
||
trochę to zaboli
|
||
zapierdalaj po wysypanej soli
|
||
|
||
ua ua
|
||
mord masowy
|
||
robię piłkę z czyjejś głowy
|
||
ua ua
|
||
mam zagadkę
|
||
kto ci będzie jebał matkę?
|
||
Petro, Andriy czy Władimir
|
||
który tu jej czas umili?
|
||
everybody pomarańcze
|
||
wszyscy gwałcą a ja tańczę
|
||
|
||
tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz
|
||
upa disco
|
||
upa upa disco
|
||
upa disco
|
||
upa upa disco
|
||
tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz
|
||
kto nie tańczy ten parówa
|
||
ręce w górę ręce w górę
|
||
|
||
krok do przodu
|
||
potem w tył
|
||
skręcam karki
|
||
z całych sił
|
||
z twoich żył
|
||
będę sobie pił
|
||
całą wioskę
|
||
zamieniamy w pył
|
||
ou, wytrę buty twoim ryjem
|
||
kto nie skacze ten nie żyje
|
||
odcięte uszy
|
||
chowamy do worka
|
||
murzynka w afro
|
||
tańczy na rolkach
|
||
|
||
tańcz tańcz tańcz jak pojebany
|
||
gdy przybijamy twoje dziecko do ściany
|
||
(upa upa disco)
|
||
dance dance dance like Justin Bieber
|
||
to jest Wołyń saturday night fever
|
||
(u u)
|
||
|
||
tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz
|
||
upa disco
|
||
upa upa disco
|
||
upa disco
|
||
upa upa disco
|
||
tańcz tańcz tańcz tańcz tańcz
|
||
kto nie tańczy ten parówa
|
||
ręce w górę ręce w górę
|
||
|
||
u
|
||
świnie krzyczą
|
||
u u u
|
||
krzyczą świnie
|
||
polskie świnie
|
||
kręć mi dupą mała suko
|
||
u u
|
||
tak tańcz
|
||
cały dancefloor
|
||
we flakach
|
||
kurwa kurwa madafaka"
|
||
33,Wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie ,"wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie)
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
wyciągam przyrodzenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
muka
|
||
twoja stara to jebana suka
|
||
szuka po basenie typów i się stuka
|
||
pragnę sukę zbrukać
|
||
jara mnie okropnie
|
||
lukam na nią z góry
|
||
waląc sobie konia w oknie
|
||
ooo
|
||
42 stopnie
|
||
marzę o tym że mnie kiedyś dotknie
|
||
gorące Miami
|
||
jest tu twoja mami
|
||
która pod palmami się pierdoli z menelami
|
||
wszyscy zakochani w niej (hej hej hej)
|
||
ściąga swój jebany stanik (hej hej hej)
|
||
w banku spermy ściągła gacie (hej hej hej)
|
||
zostawiła na lokacie (hej hej hej)
|
||
żona twego taty na 3 baty pierdolona
|
||
gdy zjeżdża do chaty wciska tobie farmazona
|
||
że zarabia na sprzątaniu w holenderskich domach
|
||
a się kurwi pierdolona byś miał nowego iPhone'a
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
słońce napierdala siedzę sobie w okularach
|
||
basen twoja stara zaraz będzie bara-bara
|
||
otwieram sobie browara i nic nie obchodzi mnie
|
||
są pieniądze jest gitara tylko twojej starej chce
|
||
macham dolarami mami zaczyna się gapić
|
||
personifikacja pierdolonej pornografii
|
||
mrowieje mi krocze soczysta jak soczek Cappy
|
||
babe call me 'papi' mówię babe call me 'papi'
|
||
jebany krokodyl
|
||
wyskakuje z wody
|
||
wywołuje wzwody
|
||
koronkowym body
|
||
trochę podobna do Dody (no no no no no)
|
||
co przypierdoliła w schody (no no no no no)
|
||
nogi rozłożyła smyram ją po brudnej piczy
|
||
gorszy szlauf niż moja była a to pierdolony wyczyn
|
||
MVP from bitches
|
||
proszę ściszyć głośnik
|
||
ja i twoja mama chcemy trochę prywatności
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
czuje podniecenie i wyciągam przyrodzenie
|
||
pełna penetracja a nie żaden bity Niemiec
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie)
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
wyciągam przyrodzenie
|
||
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie (na basenie)
|
||
wakacyjne pierdolenie twojej starej na basenie
|
||
wyciągam przyrodzenie"
|
||
34,Wal matkę na :) ,"Ty pamiętaj słowa matki, kiedy przyjęła cios
|
||
„Boże, dziecko, znowu złamałeś mi nos!”
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany!
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy
|
||
|
||
Trzeba jebać system, wal matkę na pizdę
|
||
Jak matka jest święta jestem antychrystem
|
||
Przechodzę do sedna bicie żony jest passé
|
||
Matka jest jedna, pięści są dwie
|
||
Gdy wkurzona wraca z wywiadówki
|
||
Wywal jej plaskacza, niech wypuści reklamówki
|
||
Domowe karate, napierdalaj szmatę z główki
|
||
Bo matka to gówno gorsze od tirówki
|
||
(Woah!)
|
||
Po kuchni się wala, napierdalaj starą stale
|
||
Kto nie bije starej wcale ten jebany zwyrodnialec
|
||
Bicie starej, chuje, to jebany postęp
|
||
Matkę się szanuje? Chyba u ciebie na wiosce
|
||
„Mama”, pierwsze słowo dziecka
|
||
Niech ostatnie twojej mamy będzie „przestań!”
|
||
Dramat, patola, przekleństwa
|
||
To jest katowanie matki i rodzeństwa!
|
||
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany!
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy
|
||
|
||
To do wszystkich co okradają swoje matki
|
||
Po dziesionie weź kondonie zajeb jej na głowę
|
||
Niech się pierdolona wypierdoli na łopatki
|
||
Niech tak leży do wieczora zgaszona jak kiep
|
||
(Joł)
|
||
Mam od chuja hajsu, na pałach wystygło
|
||
Mieszkam z rodzicami by im było przykro
|
||
Jebana dziwko, zawsze gdy mamy dzień mamy
|
||
Ćpam i robię bydło by zostać aresztowanym
|
||
Matki to kasztany, napierdalamy kolego!
|
||
Lepiej mieć HIV albo drugiego starego
|
||
Rodzice pedały wychowaniu stawią czoła
|
||
Przecież nauczają samogwałtu w szkołach
|
||
Matka to pierdoła, niechaj padnie trupem
|
||
Jedyne co zdoła to przesolić zupę
|
||
Kiedyś o nas dbała i nie żałowała grosza
|
||
Nosiła pod sercem, dziś wyniosłem ją na noszach
|
||
(Woah!)
|
||
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jesteś pojebany mówiąc, że mamy to damy
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Prawy, lewy, prawy niech odbija się od ściany!
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Jak stary pijany weź zadawaj szmacie rany
|
||
Wal matkę na pizdę
|
||
Dziwko to nie ściema, nie ma miejsca jak u mamy"
|
||
35,Wazektomia ,"Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Trochę odwagi, mała nie bądź taka
|
||
Wytną ci pizdę byś nie miała raka
|
||
Ani dzieciaka, żadnych kurwa dzieci
|
||
Twoje jajniki pójdą dziś na śmieci
|
||
|
||
Jebany lekarz a hajsu ogołocił, hoho
|
||
Rozetnie pizde, włoży wiadro trocin, hoho
|
||
Potem zaszyje, nowoczesna medycyna
|
||
Pizdę wycięła nawet Andżelina
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Dziewczyny z pizdami to nie są kobiety
|
||
Nie kłóć się z faktami, tak to jest niestety
|
||
Może mastektomia, na to liczę
|
||
To taki zabieg usuwania cycek
|
||
|
||
Słuchaj kochana - mam pomysł taki
|
||
Może wytniemy jeszcze zderzaki
|
||
Wytnę se chuja, dopłacę 2 koła
|
||
Niechaj ci kurwo przyszyją do czoła
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Bo ja cię sunę, przy pisaniu trzeciej zwroty
|
||
Wpadłem skurwielu w pewne kłopoty
|
||
Bo wazektomia wpisałem w Google
|
||
I się okazało, że podcinanie jąder
|
||
|
||
Mam wolne dziwko, w to wypierdolone
|
||
W ciebie debilu, twego psa i twoją żonę
|
||
Zamykaj mordę, tam se kurwa sraj
|
||
DiscoPolo, DiscoPoloDie
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna
|
||
Wazektomia, usuwanie pizdy co dnia
|
||
To metoda niezawodna, ona jest taka bezpłodna"
|
||
36,Wypadki drogowe ,"dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe
|
||
jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem
|
||
dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe
|
||
najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę
|
||
|
||
ijo ijo zajebali dzwona
|
||
jebana brawura i fura rozpierdolona
|
||
żona zakrwawiona wyskoczyła jej śledziona
|
||
kona, pewnie zaraz wypierdoli zgona
|
||
leży pierdolona przygnieciona przez resory
|
||
don't worry, sukę zaraz popakują w wory
|
||
drogowe hardcory, a nie kolejne toy story
|
||
jebniecie z impetem jak jebany meteoryt
|
||
jestem chory bratku, drogowy ambaras
|
||
ofiary wypadku, robią teraz hałas
|
||
ruszaj tyłkiem małą, bo ci zaryje kijem
|
||
mała tyłkiem nie poruszy, bo jebana nie żyje
|
||
życie się nie szczypie, kiedy zginiesz typie
|
||
to zrobimy twojej cipie gangbang na stypie
|
||
zmierzam, że mi nie żal tych jebanych patałachów
|
||
co zapierdalają sami pchają się do piachu
|
||
|
||
dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe
|
||
jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem
|
||
dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe
|
||
najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę
|
||
|
||
wypadki drogowe nie wczasy wypoczynkowe
|
||
chociaż bądźmy szczery tu i tu się leży
|
||
auto ciężarowe rozpierdala komuś głowę
|
||
leca potraceni pierdoleni kaskaderzy
|
||
rozwalone tłowie wywalone kichy kichy
|
||
żałoba przy rowach matka płacze yhy yhy
|
||
pewnie sam tak zginę ja pcham w to kutasa
|
||
rozpierdalam synek jak Hajto na pasach
|
||
naćpany małolat i czteropak Łomży
|
||
krąży dookoła jedna babę w ciąży
|
||
zdążył nawiać baba sama wyjdzie z tego
|
||
pewnie urodzi kalekę lub Dawida Kwiatkowskiego
|
||
każda świnia kwicze i ma kisiel w kroczu
|
||
kiedy widzi znicze, krzyże na poboczu
|
||
dziwko weź to poczuj z dzieckiem w foteliku
|
||
jebnij dzwona w drzewo jak dwie paki na budziku
|
||
|
||
dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe
|
||
jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem
|
||
dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe
|
||
najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę
|
||
|
||
dziwko wypadki drogowe, to woogie-boogie wypadkowe
|
||
jadą usługi pogrzebowe, matka płacząca nad grobem
|
||
dziwko wypadki drogowe, jadą pojazdy ciężarowe
|
||
najadą kurwa ci na głowę, z twoje żony zrobią wdowę"
|
||
37,Zboczeniec ,"zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
zboczeniec
|
||
|
||
halo izba wytrzeźwień (jezu znowu ten grubas)
|
||
ściel mi wyro głupia zdziro dzisiaj będę spał u was
|
||
to pierdolona rozróba robię szuwaks z tych kłaków
|
||
co szukają swego stylu jak cygana w pośredniaku
|
||
chodzą słuchy chcę spalić scene pochodnia
|
||
prędzej głuchy wygra jaka to melodia
|
||
skurwielu ja się z nikim nie liczę
|
||
taki kurwa z ciebie hustla jak z hugh hefnera prawiczek
|
||
jesteś królewiczem u bulimiczek masz wzięcie
|
||
bo gdy się nawpierdalają oglądają twoje zdjęcie
|
||
(cięcie!)
|
||
cała scena do wyjebania
|
||
jestem jak de niro zdziro ty jak marian opania
|
||
do wygrania mam oscara ty spierdalaj grać w klanie
|
||
dostałem jebane życie żeby sobie srać na nie
|
||
jebać dobre zachowanie wolę gadkę ostrą
|
||
tak się napierdolę koleś że zobaczę matkę boską
|
||
yh!
|
||
napierdolę się jak zwierzę
|
||
brejwik partnerze odpierdolimy coś wierzę
|
||
więcej gówna na papierze niż w jebanym wuko
|
||
powiedz mamie niech mi zrobi pałę dupą suko
|
||
|
||
gdy spaceruję ulicą krzyczą zboczeniec!
|
||
gdy pierdolę się z karlicą krzyczą zboczeniec!
|
||
gdy konia sobie walę suko (zboczeniec!)
|
||
oglądam animal planet suko (zboczeniec!)
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
co?
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
|
||
informuję każdą ścierę że mam najebane w bani
|
||
mów mi doktor sutener operuję kurwami
|
||
to już lata mi, chuj z tymi rapami chcę dymu
|
||
walę do tych szczylów, 500 minus skurwysynu
|
||
rozpierdalam was skurwiele tak jak w kichach rak
|
||
w żyle trzy promile zajebana micha wrak
|
||
a po beefach z wami ponoć będę zdychać tak
|
||
napierdoliłby cię kurwo nawet michał szpak
|
||
i don't give a fuck skurwysynu pierdolony
|
||
płać mi hajs na dziwki nie chcę domu nie chcę żony
|
||
wypierdalam kondony chcę pierdolony wirus
|
||
jestem bardzo zdrowy jak kolonia w czarnobylu
|
||
wyskrobiemy cię debilu choć masz 20 wiosen
|
||
2np skurwysynu marzę wjebać komuś kosę
|
||
proszę wyciągnij wniosek chcę byś zdychał jak szmata
|
||
czytał kuki socjopata persona non grata świata
|
||
|
||
erotoman ćpun i pijak bijacz (zboczeniec!)
|
||
na cmentarzu robię grilla bijacz (zboczeniec!)
|
||
tego słucha się na mecie (zboczeniec!)
|
||
pierdol się jebany świecie (zboczeniec!)
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!
|
||
co?
|
||
zboczeniec!
|
||
dziwko
|
||
zboczeniec!"
|
||
38,Zerzygam Ci się na buty ,"dziwko, zerzygam ci się na buty
|
||
jestem kurewsko napruty
|
||
chociaż mam inne atuty
|
||
nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt
|
||
jak wolisz obciągać druty
|
||
to my też mamy tu fiuty
|
||
rzygam jakbym był zatruty
|
||
dziwko, tak jakby miał skończyć się świat
|
||
|
||
siema kochani, bierze mnie na rzyganie
|
||
a nie jebany taniec, bo jestem w kurwę napruty
|
||
wymiotowanie spłynie ci po kolanie
|
||
czeka cię przebieranie, bo upierdolę ci buty
|
||
zero pokuty, za chuj cię nie przeproszę
|
||
gdy wbijamy na balety, zakładają kalosze
|
||
nie zaproszę cię do kina, coś innego mam w planie
|
||
zrobię ci na girach kolację ze śniadaniem
|
||
czy to milfy czy dziewice, zawsze im mówię:
|
||
'chowaj cyce i macicę, pokaż obuwie'
|
||
lubię być wylewny, nie chodzi o słowa
|
||
będę wymiotował, leci treść żołądkowa
|
||
zobacz: to rzygania pierwsza liga
|
||
hoł, rzygam, rzygam, hoł, rzygam, rzygam, rzygam
|
||
gdy rzygam, rzygam, gdy rzygam, rzygam, rzygam
|
||
suki spierdalają niczym na wyścigach, oo
|
||
|
||
dziwko, zerzygam ci się na buty
|
||
jestem kurewsko napruty
|
||
chociaż mam inne atuty
|
||
nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt
|
||
jak wolisz obciągać druty
|
||
to my też mamy tu fiuty
|
||
rzygam jakbym był zatruty
|
||
dziwko, tak jakby miał skończyć się świat
|
||
|
||
wybieram szmatę po kicksach
|
||
jest 2NP na balecie, zatem będzie wiksa
|
||
choć blady od wódy, to mi nie potrzebna miska
|
||
nie, nie, nie, w mych rzygach będziesz się ślizgać
|
||
jak nie zrobię twoich butów, to się potnę
|
||
bajeruję świnie, mówię że mam helikopter
|
||
i mam chwiejny krok ten, mała, nie wiem czy to miłość
|
||
jak cię pożerałem wzrokiem, to coś mi zaszkodziło
|
||
świnio, ten balet jest przechuj
|
||
amor mi zajebał sierpowego po bebechu
|
||
jesteś warta grzechu, czuję bezwład jak gagarin
|
||
na moje motylki w brzuchu nie pomoże aviomarin
|
||
jesteśmy na fali, mała pokaż nogi
|
||
w zamian ci pokażę kebsa, litra wódy i pierogi
|
||
dopierdolisz rogi swemu facetowi dzisiaj, bo to pizda
|
||
ja skończę na butach, taki ze mnie fetyszysta
|
||
|
||
dziwko, zerzygam ci się na buty
|
||
jestem kurewsko napruty
|
||
chociaż mam inne atuty
|
||
nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt
|
||
jak wolisz obciągać druty
|
||
to my też mamy tu fiuty
|
||
rzygam jakbym był zatruty
|
||
dziwko, tak jakby miał skończyć się świat
|
||
|
||
rzygam, śmierdzę, czego chcecie więcej
|
||
sanepid mnie ściga jak jebanego mordercę
|
||
jestę księżę z bajki (ooo)
|
||
wezmę upierdolę twoje najki (hoł)
|
||
ten wieczór się skończy dzisiaj fajnie
|
||
wylądujesz mała u mnie w wannie
|
||
dziś narzygam tu na buty jakiejś wystrzałowej pannie
|
||
zostanie wybranką dla mnie
|
||
|
||
dziwko, zerzygam ci się na buty
|
||
jestem kurewsko napruty
|
||
chociaż mam inne atuty
|
||
nie wkurwiaj się, lecz bujaj się w takt
|
||
jak wolisz obciągać druty
|
||
to my też mamy tu fiuty
|
||
rzygam jakbym był zatruty
|
||
dziwko, tak jakby miał skończyć się świat"
|
||
39,Zgon przy porodzie ,"Tak po prostu ta historia się zaczyna,
|
||
Zakochany młody chłopak i piękna dziewczyna,
|
||
Bajery typu spacery, wypady do kina,
|
||
Wiem że kiedyś będzie z nich bardzo fajna rodzina,
|
||
Przy butelce wina siedzą we dwoje na plaży,
|
||
Możesz nie kojarzyć, ale to są twoi starzy,
|
||
Życie ułożone, bierze ją za żonę,
|
||
Studia porobione i wybudowany domek (Łou łooo),
|
||
Za moment ta rodzina (Je i jeee),
|
||
Będzie jeszcze miała syna,
|
||
Zaczyna się poród, elegancki tato model,
|
||
Wiezie przyszłą mamę, swoim drogim samochodem,
|
||
Wszystko gotowe, zabierają ją na salę,
|
||
Zachowują spokój, nie denerwują się wcale,
|
||
Nie mieści się w pale, że się zrobi taki gnój,
|
||
Bo miało być doskonale, a tu kurwa taki chuj.
|
||
|
||
Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie,
|
||
Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie,
|
||
Stara umiera a ty pierdolony płodzie,
|
||
Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2
|
||
|
||
Stara zakopana, już dwa lata po pogrzebie,
|
||
Stary chla jak szmata, nie potrafi dojść do siebie,
|
||
Jebie denaturat, nie ma nawet pięciu złotych,
|
||
odkąd napierdolonego, wyjebali go z roboty
|
||
Upada nisko, chuj wbity we wszystko,
|
||
Żule na panelach rozpalają wam ognisko,
|
||
Dziwko, jebana melina,
|
||
Nieprzytomny stary zarzygany leży w szczynach,
|
||
Obsrane firany powiewają tu nieśmiale,
|
||
A za nimi zapomniany głodujący malec,
|
||
Leży cały w kale, nie przebierają go wcale,
|
||
Piąty dzień głoduje, oblizuje pusty talerz,
|
||
Przez wybite szyby wpada, chłód, chłód, chłód,
|
||
Nieporządek i meneli, w bród, w bród, w bród,
|
||
Najebany stary wyszedł, nie zamykał drzwi,
|
||
A ty zostałeś z żulami sam na parę dni.
|
||
|
||
Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie,
|
||
Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie,
|
||
|
||
Stara umiera a ty pierdolony płodzie,
|
||
Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2
|
||
|
||
Stary cię porzuca, nie wraca piąty miech,
|
||
Co za jebany pech, chodzi tu plota że zdechł,
|
||
Niech to biją kule, w ogóle niezła kaszana,
|
||
Bo wychowują cię żule, jak jebanego tarzana,
|
||
Oj nananana, nikt cię nie przytuliii,
|
||
Zamiast kaszki gerbera, skórki po cebuli,
|
||
Banda żuli, są nieczuli, kiedy tobie leci łza,
|
||
Gaszą ci szlugi na ryju, traktują gorzej jak psa,
|
||
Życie bywa trudne, podpite opryszki,
|
||
Robią z ciebie kurwę, żeby zalać pyski,
|
||
Pedofil cię rucha, zapłacił dwie dyszki
|
||
I kurwa po wszystkim, nasrał do kołyski,
|
||
Na pobliskim kocu jeden menel idiota,
|
||
Zgłodniał pierdolony i gotuje zupę z kota,
|
||
Chałupa płonie, to jebany koniec pecie,
|
||
Wszystko się zjarało no i śmiecie nie żyjecie.
|
||
|
||
Ref.: Zgon przy porodzie, zgon przy porodzie,
|
||
Martwica macicy, zakażenie w jajowodzie,
|
||
Stara umiera a ty pierdolony płodzie,
|
||
Zostajesz na lodzie, zostajesz na lodzie x2"
|
||
40,Znów Piszę i Chlam ,"właśnie ta
|
||
skurwysynu
|
||
ta
|
||
dziwko
|
||
właśnie ta
|
||
|
||
dzyń, dzyń, dzyń to ten skurwysyn
|
||
robię tu wigilijny dym
|
||
jadę z tym tematem ściery
|
||
karmię kretem jebane renifery
|
||
ja potrzebuję siekiery
|
||
kiedy składam życzenia
|
||
przez te pierdolone bangery
|
||
w końcu wsadzą mnie do więzienia
|
||
niszczę marzenia, to jest czarna msza
|
||
przez urojenia będę jebał psa
|
||
co jest nie tak? to taka gra
|
||
upaść najniżej jak kurwa się da
|
||
pada śnieg, pada śnieg
|
||
dziwko twerk twerk twerk
|
||
mam styl porąbany jak jebany świerk
|
||
skasuję ci mordę #markzuckerbeg
|
||
bang, bang to jest 2np
|
||
bang, bang chuj wbity w grę
|
||
nudzi mi się, co robić mam?
|
||
straciłem rodzinę, znów piszę i chlam
|
||
znów piszę i chlam
|
||
znów piszę i chlam
|
||
znów piszę i chlam
|
||
straciłem rodzinę, znów piszę i chlam"
|
||
41,Zostań Moją Konkubiną ,"napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną
|
||
pijacką żoną padliną
|
||
walę w łeb jak kanabinol
|
||
żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie
|
||
życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie
|
||
|
||
zostań moją konkubiną bejbe
|
||
kupie tobie tanie wino z buta na chawirę wejdę
|
||
krejze będę chlał i cię prał, psychicznie ranił
|
||
oraz poprawiał pięściami cienie pod twymi oczami
|
||
daj mi spokój z rocznicami
|
||
pierdole walentynki za to nie zapomnę hani zajebać z dyńki
|
||
w lodówce nie będzie szynki
|
||
przechlejemy meble pralkę po połówce
|
||
na śniadanie gacie będziesz prać na tarce
|
||
zrobię tobie masę płodów zgarniemy becikowe
|
||
które potem zdechną z głodu lub uszkodzimy im głowę
|
||
ja cie love powiem ci że kiedy zabraknie kasy
|
||
za werbele żołądkowe będziesz obciągać kutasy
|
||
patologiczny klasyk życie powolne na luzie
|
||
słodko mówisz mi łobuzie przez szczerbatą szarą buzię
|
||
w całym naszym wspólnym trudzie będę prawił komplementy
|
||
mój misiaczku tępa kurwo ściero wybije ci zęby
|
||
|
||
napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną
|
||
pijacką żoną padliną
|
||
walę w łeb jak kanabinol
|
||
żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie
|
||
życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie
|
||
napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną
|
||
pijacką żoną padliną
|
||
walę w łeb jak kanabinol
|
||
żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie
|
||
życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie
|
||
|
||
opluję twoją facjatę, po czym skopie cię na glebie
|
||
obiecuje ściero zatem razem będzie nam jak w piekle
|
||
podczas obiadu beknę sieknę ze stołu zastawę
|
||
po czym na uszko ci szepnę wypierdalaj robić kawę
|
||
nawet cię nie zaspokoję najebany się wyjebie
|
||
jesteś świnią co jest kurwa przecież skupiam wzrok na niebie
|
||
chodnik leże wołam ciebie cały w urynie i rzygach
|
||
krzyczę, bo nie zdołam wstać po schodach będziesz mnie dźwigać
|
||
mówię ja nie twoja liga, żeby kończyć cię z kretesem
|
||
trzeba było wyjść za kubę jest prezesem z mercedesem
|
||
ma tam ogród pełną kieszeń zapierdala w okularach
|
||
a ja na to mówię peszek, gdy pretensję ma twa stara
|
||
lewym sierpem będzie kara mówię nara od nas wara
|
||
wiem, że udana z nas para teściowo wypierdalaj
|
||
romantyzmem się param to taki traczek na podryw
|
||
i tak pewnie usłyszę, że jestem kurwa za dobry
|
||
|
||
napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną
|
||
pijacką żoną padliną
|
||
walę w łeb jak kanabinol
|
||
żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie
|
||
życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie
|
||
napierdolona dziewczyno zostań moją konkubiną
|
||
pijacką żoną padliną
|
||
walę w łeb jak kanabinol
|
||
żadne randki żadne kino tylko dykta, smród i bicie
|
||
życie na dnie, po co ładnie marnować je na szczycie"
|
||
42,Żreć ,"żreć żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
żreć żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
żreć żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
żreć żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
chce mi się żreć
|
||
|
||
żreć żreć chce mi się żreć
|
||
mam tłuste cyce jakbym zmienić płeć
|
||
wchodzę na bity jak do wódy śledź
|
||
wszyscy pytają jak można tak żreć
|
||
żryć żryć chce mi się żryć
|
||
wpierdalać tłuste i browara pić
|
||
możecie kurwy całować mnie w rzyć
|
||
wszyscy pytają jak można tak żryć
|
||
|
||
ciężko się zaczyna
|
||
mówię do widzenia
|
||
skończę ci na ryju
|
||
wyjdę bez płacenia
|
||
prędzej jak zrezygnuję tu z jedzenia
|
||
wyskoczę chuje z podziemia
|
||
wchodzę do roksy robię sobie stołówkę
|
||
idzie stówa nie posuwam tylko robię lodówkę
|
||
coś tam pierdoli ta szmata jebana
|
||
łap szmato wibrator zabawiaj się sama
|
||
od rana do jebanej nocy
|
||
mielony nie batony mocy
|
||
jedzenie zasłania mi oczy
|
||
wpierdalam nawet po północy
|
||
tak w ogóle wszystkie szmule się mnie boją
|
||
jak jakąś przytulę to trafia na oiom
|
||
trzymaj swoją miłość bo może być krzywo
|
||
zamawiałem mięso...
|
||
|
||
żreć żreć chce mi się żreć
|
||
mam tłuste cyce jakbym zmienić płeć
|
||
wchodzę na bity jak do wódy śledź
|
||
wszyscy pytają jak można tak żreć
|
||
żryć żryć chce mi się żryć
|
||
wpierdalać tłuste i browara pić
|
||
możecie kurwy całować mnie w rzyć
|
||
wszyscy pytają jak można tak żryć
|
||
|
||
ktoś jadł z mojej miseczki
|
||
ktoś pił z mojego kubeczka
|
||
ktoś zjadł wszystko z apteczki
|
||
wjebał nawet czekoladę z domu dziecka
|
||
jedzenie jedzenie jedzenie je!
|
||
jedzenie jedzenie jedzenie chcę!
|
||
jedzenie jedzenie jedzenie je!
|
||
żreć
|
||
żreć
|
||
żreć
|
||
żreć
|
||
|
||
benton w czadzie bladzie na osłodę
|
||
wypiłbym murzynom ostatnią wodę
|
||
nie mogę jak mówią że nic nie robię
|
||
robię se kurwa choroby wieńcowe
|
||
mówią mi na zdrowie ja skończę na wózku
|
||
zrobił mi się kurwa cellulit na mózgu
|
||
mówisz kwiatuszku i downie że
|
||
żreć żreć chce mi się żreć
|
||
żreć żreć chce mi się żreć
|
||
mówisz kwiatuszku i downie say yeah
|
||
to kinga kujawska stojąca z olejem
|
||
stojąca z olejem
|
||
to kinga kujawska stojąca z olejem
|
||
chce mi się żreć"
|